Halu, ja też nie wszystkim dobrze dopasowałem miejsca. Cztery wyleciały, a sporo mimo iż już duże kępy - nie kwitło jeszcze. 'Ola Kala' to wyjątkowo plenna odmiana i zacząłem pozbywać się nadwyżek. Ale kwitnie obficie i wygląda bardzo ładnie. Kolejna wymieniona przez Ciebie - 'Lent A. Williamson' w pięknym głębokim fiolecie też aktualnie mi kwitnie.
Masz rację - to tylko niewielka część mojej kolekcji (robię zdjęcia raz w tygodniu i nie wszystkie się załapią).
Loki, poszedłem sprawdzić do Ciebie; faktycznie masz identycznego irysa. Nie wiem, jaka to odmiana ale wnioskuję, że pochodzi od gatunku
variegata (kosaciec pstry), który wygląda tak:
Uploaded with
ImageShack.us
Gatunek ma całe spodnie listki żyłkowane. Mam dwie jego odmiany różniące się odcieniem dolnych liści.
Agnieszko, dziękuję

Z powodu wolnego internetu moje wklejanie zdjęć jest ograniczone.
'Berggarten' jest bardzo młodziutka i nie ma co na razie pokazywać. Na tym etapie różni się od gatunku tym, że listki ma okrągłe.
Janko, dziękuję

Wszystkie miłe słowa cieszą i utwierdzają, że warto było gromadzić i troszczyć się o irysy. Napisz na pw., jakie masz odmiany. A ja też muszę napisać, bo roślinki dla Ciebie czekają
Kasiu, wielkie dzięki

Przetaczniki gorąco polecam

Posiadając więcej gatunków, ich kwitnienie rozciąga się niemal na cały sezon. Wiele jeszcze zakwitnie.
Ciemno granatowe irysy też uwielbiam. Właśnie zdobyłem takiego bardzo ciemnego. Dostałem z kwiatem ale na szczęście nie zrzucił, bo jest chłodniej więc zrobię fotkę.