
Ogród Doroty, coraz bardziej różany...
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Dorotko, o derenia się nie martw - mój też rośnie w cieniu i ma cały czas pięknie wybarwione listki. Jedyne, co mu się nie podoba, to brak wilgoci i momentalnie reaguje na to więdnięciem listków
Ale jeśli Twój będzie rósł nad wodą, to susza mu nie grozi :P

- kropka010
- 500p
- Posty: 581
- Od: 28 lip 2011, o 22:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Legnicy Dolnośląskie
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
a kwitł ci już derń? pieknie wygląda, ile ona ma lat?
... najwspanialsze piękno świata, podarował nam Bóg w kwiatach ...
Moje oczko w głowie Legnica i okolice
Pozdrawiam wszystkie ogrodoholiczki - Ania
Moje oczko w głowie Legnica i okolice
Pozdrawiam wszystkie ogrodoholiczki - Ania
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Dorotka, gdzie Ty kupowałaś tę Coral Pallace, jeśli mogę spytać? Bo ona mi cudownie się wpisuje pomiędzy pomarańczowe angielki, tak u ich stóp bym ją widziała
Twój ogród taki coraz bardziej wysmakowany...Kompozycje na tarasie, cudne zestawienia w ogrodzie, oj uczta dla oczu! A jeszcze słówko w sprawie tzw. tułacza...Już kiedyś rozmawiałyśmy...Na moich piaskach nie sposób go utrzymać...ginie...I chyba dobrze

Twój ogród taki coraz bardziej wysmakowany...Kompozycje na tarasie, cudne zestawienia w ogrodzie, oj uczta dla oczu! A jeszcze słówko w sprawie tzw. tułacza...Już kiedyś rozmawiałyśmy...Na moich piaskach nie sposób go utrzymać...ginie...I chyba dobrze

- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Dorotko, przybiegam do Ciebie z działu różanego, aby spytać: na jakim stanowisku rośnie u Ciebie Kronenbourg? Piszesz, że kwitnie nieustannie, a moja dwuletnia miała w tym sezonie z 5 kwiatów ...
. Może dlatego, że rośnie na tzw. patelni? Podlewana tak jak i inne ...sama już nie wiem ... Do tego lubią ją przędziorki
. Zdradź proszę, jak i czym ją traktujesz
?
A i jeszcze coś: czy Marie A. u Ciebie choruje?




A i jeszcze coś: czy Marie A. u Ciebie choruje?

- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Witajcie w piękną sobotę
Zapowiada sie pogodny dzień, myślę że uda sie dziś pchnąć prace w ogrodzie
Jolu, pewnie zawinę, jakbym miała później żałować
Fachowcy (i nie tylko
) nie zwracają
uwagi na rośliny. mają do wykonania określoną pracę a reszta ich nie obchodzi. ja moich też muszę pilnować na każdym kroku
Fotki będą za chwilkę.
Moniko, witaj
Ja zawsze sadziłam lobelie do skrzynek i donic na balkonie, ale....
zawsze udało mi sie zasuszyć balkonowe kompozycje. W tym roku wypróbowałam uprawę w ogrodzie i jestem zachwycona. Kwitnie nieprzerwanie, obficie, slimaki jej nie tykają - super
I do tego podobno sama sie wysiewa.
Dalu, bardzo ci dziękuje za informacje o dereniu. Cieszy mnie to, bo posadziłam go w ciemnym miejscu , które chciałam w ten sposób troszke rozjaśnić.Mam nadzieję, że spełni moje oczekiwania. Wilgoci mu raczej nie zabraknie
Kropko, to tegoroczny dereń. Kupiony jako spory krzew (jak na derenia chyba niezbyt, bo to raczej szybko rosnąca roślina) i nawet kwitł ale nie mam zdjęć. Przycięłam go troszkę, bo chciałabym aby sie rozkrzewił.
Marto, Coral Palace kupowałam u nas w ogrodniczym z donicy. Wiem, że maja w ofercie Baranowscy, ale oni nie prowadzą sprzedaży detalicznej.
Tułacz może i piekny, ale walka znim nie należy do przyjemności. Lepiej, że nie chce rosnąć, wierz mi na słowo
Moniko-Rozeto witaj
Kronenburg, jak większość róz u mnie w rośnie półcieniu. Kupiłam w zeszłym roku dwie sadzonki w donicy i jestem nim zachwycona. Właściwie bez przerwy kwiaty, w mniejszej lub wiekszej ilości, z chorób oczywiście plamistość, ale w przyzwoitej formie, po obrywaniu liści juz doszedł do siebie. Jak na wielkokwiatową naprawdę zdrowy. Właściwie niczym szczególnym nie był traktowany. Trochę obornika granulowanego, kilka razy gnojówka z pokrzyw, opryski jak i u innych kilka razy w lipcu jak załapał plamistość
Tutaj niezbyt dobre zdjęcie, ale tyle ma aktualnie paków na jednej z gałęzi. Później zrobię lepsze fotki

Marie A. u mnie chorowała strasznie. Wydałam obie do dobrej duszyczki z forum. Mam nadzieje, że u nie będzie zdrowsza. Róża piekna, ale ...mam za mały ogród żeby trzymać takie chorowitki.
A teraz porównanie klonu w czerwcu

i teraz

Różnica w kolorze zauważalna
Nie wiem czy to naturalny objaw jesienny czy wina nasłonecznienia, gleby czy czego tam jeszcze
Może ktoś cos poradzi?

Zapowiada sie pogodny dzień, myślę że uda sie dziś pchnąć prace w ogrodzie

Jolu, pewnie zawinę, jakbym miała później żałować


uwagi na rośliny. mają do wykonania określoną pracę a reszta ich nie obchodzi. ja moich też muszę pilnować na każdym kroku

Fotki będą za chwilkę.
Moniko, witaj



Dalu, bardzo ci dziękuje za informacje o dereniu. Cieszy mnie to, bo posadziłam go w ciemnym miejscu , które chciałam w ten sposób troszke rozjaśnić.Mam nadzieję, że spełni moje oczekiwania. Wilgoci mu raczej nie zabraknie

Kropko, to tegoroczny dereń. Kupiony jako spory krzew (jak na derenia chyba niezbyt, bo to raczej szybko rosnąca roślina) i nawet kwitł ale nie mam zdjęć. Przycięłam go troszkę, bo chciałabym aby sie rozkrzewił.
Marto, Coral Palace kupowałam u nas w ogrodniczym z donicy. Wiem, że maja w ofercie Baranowscy, ale oni nie prowadzą sprzedaży detalicznej.
Tułacz może i piekny, ale walka znim nie należy do przyjemności. Lepiej, że nie chce rosnąć, wierz mi na słowo

Moniko-Rozeto witaj

Tutaj niezbyt dobre zdjęcie, ale tyle ma aktualnie paków na jednej z gałęzi. Później zrobię lepsze fotki

Marie A. u mnie chorowała strasznie. Wydałam obie do dobrej duszyczki z forum. Mam nadzieje, że u nie będzie zdrowsza. Róża piekna, ale ...mam za mały ogród żeby trzymać takie chorowitki.
A teraz porównanie klonu w czerwcu

i teraz

Różnica w kolorze zauważalna


- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
U mnie takie klony nie dają rady
Próbowałam. Kronenburg zdrowa bez szczególnych starań, ale u mnie kwitła dwa razy, a nie przez cały sezon. Obficie i długo. Łatwo ją lubić 


- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
U mnie Maria Antonina również bardzo chorowała i mimo przepięknych kwiatów musiała zniknąć z ogrodu.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)

Kronenburg, coś pięknego, ale daje popis



Jednak szczepienie róży i jakość sadzonki jest najważniejsze. Na taką piękną bym się zdecydowała.
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Dorotko i Dziewczyny, dzięki za info o Marii A. Jest bardzo ładna, ale skoro tak choruje, to ...
.
A Kronenbourg jednak faktycznie potrzebuje chłodniejszego stanowiska, aby pięknie kwitł, tak jak u Ciebie Dorotko
. I w związku z tym zmieni u mnie miejscówkę. W ogóle zastanawiałam się, czy go nie wyautować ...
. Ale te Twoje zdjęcia dają mi nadzieję ...
.

A Kronenbourg jednak faktycznie potrzebuje chłodniejszego stanowiska, aby pięknie kwitł, tak jak u Ciebie Dorotko



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Ja się skusiłam na Kronenberga, gdy zobaczyłam kwiat na żywo, na zdjęciu to nie to.
Wiosną trafiłam przypadkiem nagokorzeniową sadzonkę w kartoniku.
Siedziała w miejscu, prawie sucha, dopiero teraz zebrała się na kwitnienie - dwa pąki na 15 cm od ziemi
.
I wiecie co, dziś sadząc cebulowe złamałam jeden z pąków
, taka zła byłam na siebie.
W zasadzie to nie ma pewności, że to ona, może chociaż ten jeden pączek zakwitnie.
A ten klonik o czerwonych liściach już u Ciebie zimował?
Wiosną trafiłam przypadkiem nagokorzeniową sadzonkę w kartoniku.
Siedziała w miejscu, prawie sucha, dopiero teraz zebrała się na kwitnienie - dwa pąki na 15 cm od ziemi

I wiecie co, dziś sadząc cebulowe złamałam jeden z pąków

W zasadzie to nie ma pewności, że to ona, może chociaż ten jeden pączek zakwitnie.
A ten klonik o czerwonych liściach już u Ciebie zimował?
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Niektóre klony zmieniają ubarwienie: wiosną czerwone, z czasem zielone
Pewnie ten do nich należy 


- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Dorotka znalazłam http://www.klony.info/klony/klon/89/
tu zacytuję wyjatek:
"Kolor liści wiosną: czerwonawo-zielone
Kolor liści latem: ciemnozielone w cieniu, w słońcu czarnoczerwone"

tu zacytuję wyjatek:
"Kolor liści wiosną: czerwonawo-zielone
Kolor liści latem: ciemnozielone w cieniu, w słońcu czarnoczerwone"

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
To tak, jak moja leszczyna purpurowa, czerwone liście ma do lipca.
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25225
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Może klon i dziwadło, ale jest cudny.
Ja mam tylko jednego. Ciekawe czy przetrwa u mnie.
Szkoda, że te złocienie to jednoroczne. Są piękne. Ostatnio lubię bardzo tego typu kwiaty, takie jak nachyłki, jeżówki, rudbekie.
Ja mam tylko jednego. Ciekawe czy przetrwa u mnie.
Szkoda, że te złocienie to jednoroczne. Są piękne. Ostatnio lubię bardzo tego typu kwiaty, takie jak nachyłki, jeżówki, rudbekie.
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Ewcia, w zeszłym roku owinęłam klona Dissectum włókniną, korzenie przysypałam liśćmi i kora i przetrwał bez jednej przemarzniętej gałązki
Tak wygląda w tym roku. Rośnie powoli ale coś tam jednak chyba przyrosło

A Kroneburgi są dwa, więc może i miały jakąś przerwę w kwitnieniu, ale nie zauważyłam
Monia, no właśnie, mialam nadzieję, że może jednak, ale jak przeczytałam, że Ania jej szuka nie zastanawiałam się ani chwili. Mam teraz więcej miejsca na inne
Majeczko, znam twoje poglądy na szczepienie róż i z pewnością jest w tym wiele prawdy. Ale i inne czynniki też mają znaczenie. U mnie glina trzyma wilgoć i chyba różom to odpowiada. mam miejsca gdzie dosypałam do gliny sporo pisaku i torfu i innych uzdatniaczy i wydaje mi sie że tam róże kwitną znacznie słabiej.
Rozeto daj mu szanse, to stara ale dobra odmiana. Pomimo, że wielkokwiatowy to u mnie zakasował niejedną wielokwiatową jeśli chodzi i ilość kwiatów.
Elu, jednak te róze w kartonikach to porażka, albo ja nie mam szczęścia. Skusiłam sie wiosną na taka sadzonkę i nie dość, że miała byc Kristall a wyrósł chyba Polarsten to jego wygląd pozostawia wiele do życzenia
D
ostał ostatnią szansę w przedogródku po wschodniej stronie, bo tam go przynajmniej nie musze oglądać.
Kloniki czerwone (dwa) mają przed sobą dopiero pierwszą zime u mnie, ale jeden - wiem to na pewno zimował w donicy w centrum ogrodniczym i przeżył
tak więc jestem dobrej myśli. Włóknina, może jakiś stroisz, zobaczę na ile czas pozwoli.
Siberio, wiem, ze tak jest, ale przyznam sie, że troszke mnie zaskoczył, Majaczyła mi nazwa Inaba shidare a ten nie powinien zielenieć. Musze chyba się gdzieś dokopać do zawieszki, tylko gdzie ja ją wcisnęłam
Jola, strona przestudiowana, dzięki. Chciejstwo straszne stamtąd mam i nawet wiem gdzie mogę kupić, tylko cena
Małgosia, chodzi ci i te bordowe? One ponoć mają być wieloletnie. Zima zweryfikuje
Wczoraj mimo okropnej suszy powiększyłam rabatę różaną pośrodku trawnika. Droga, przez mękę, galery i katusze to były, ale zmeczyłam.
Nawet kilof był w robocie. Jola podziwiam twojego M.
, ze on chce kopać w marglu. ja miałam chyba wczoraj podobny grunt do ruszenia. na próbę przesadziłam dwie róże, zobaczę jak zareagują.
Wcześniej przesadzałam Vilchenblau i chyba polowa będzie do wycięcia wiosną mimo, że wlewam pod nią hektolitry wody
Klika portretów jesiennych różyczek i zmykam do domu, bo mi w nogi zimno
Siedzenie na tarasie o tej godzinie już nie należy do przyjemności.
Baronesse


Heidi z Clair R.

i sama

Polka

i z serii "tutaj jestem"



A Kroneburgi są dwa, więc może i miały jakąś przerwę w kwitnieniu, ale nie zauważyłam

Monia, no właśnie, mialam nadzieję, że może jednak, ale jak przeczytałam, że Ania jej szuka nie zastanawiałam się ani chwili. Mam teraz więcej miejsca na inne

Majeczko, znam twoje poglądy na szczepienie róż i z pewnością jest w tym wiele prawdy. Ale i inne czynniki też mają znaczenie. U mnie glina trzyma wilgoć i chyba różom to odpowiada. mam miejsca gdzie dosypałam do gliny sporo pisaku i torfu i innych uzdatniaczy i wydaje mi sie że tam róże kwitną znacznie słabiej.
Rozeto daj mu szanse, to stara ale dobra odmiana. Pomimo, że wielkokwiatowy to u mnie zakasował niejedną wielokwiatową jeśli chodzi i ilość kwiatów.

Elu, jednak te róze w kartonikach to porażka, albo ja nie mam szczęścia. Skusiłam sie wiosną na taka sadzonkę i nie dość, że miała byc Kristall a wyrósł chyba Polarsten to jego wygląd pozostawia wiele do życzenia


Kloniki czerwone (dwa) mają przed sobą dopiero pierwszą zime u mnie, ale jeden - wiem to na pewno zimował w donicy w centrum ogrodniczym i przeżył

Siberio, wiem, ze tak jest, ale przyznam sie, że troszke mnie zaskoczył, Majaczyła mi nazwa Inaba shidare a ten nie powinien zielenieć. Musze chyba się gdzieś dokopać do zawieszki, tylko gdzie ja ją wcisnęłam

Jola, strona przestudiowana, dzięki. Chciejstwo straszne stamtąd mam i nawet wiem gdzie mogę kupić, tylko cena

Małgosia, chodzi ci i te bordowe? One ponoć mają być wieloletnie. Zima zweryfikuje

Wczoraj mimo okropnej suszy powiększyłam rabatę różaną pośrodku trawnika. Droga, przez mękę, galery i katusze to były, ale zmeczyłam.
Nawet kilof był w robocie. Jola podziwiam twojego M.


Wcześniej przesadzałam Vilchenblau i chyba polowa będzie do wycięcia wiosną mimo, że wlewam pod nią hektolitry wody

Klika portretów jesiennych różyczek i zmykam do domu, bo mi w nogi zimno

Baronesse


Heidi z Clair R.

i sama

Polka

i z serii "tutaj jestem"
