
Jednak myślę, że zarówno tegoroczne sadzonki fuksji, jak i pelargonii chyba już zabiorę z balkonu, zaraz zajrzę na jakąś stronę z pogodą

No to tak nie do końca - trzymanie w domu nie ma kompletnie żadnego wpływu na kwitnienie i słaby wzrost w kolejnym sezonie. tak jak pisałeś kwitnienie uzależnione jest od długości dnia, a nie od temperatury....LeroyMerlin pisze:Zgodzę się a tym, że potraktowanie fuksji jako roślina hodowana jako roślina doniczkowa przez zimę może wpłynąć na kwitnienie w następnym roku. Fuksje są wrażliwe na zmiany długości dnia i oraz ilości światła. A w zimie mała ilość światła oraz krótsze dni spowoduje, że roślina zapadnie w stan pół-uśpienia. Fuksja zimowana w temperaturze pokojowej będzie rosła słabiej i zwiększy się jej podatność na choroby oraz atak szkodników. Najlepszą temperaturą jaką powinniśmy jej zapewnić to ok. 10 stopni, a pomieszczenie powinno być chłodne.
Pozdrawiam,
Wojtek - LeroyMerlin