Mieczyki dzielimy się doświadczeniami Cz.1

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
Awatar użytkownika
evikc
500p
500p
Posty: 872
Od: 18 lis 2010, o 00:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Irlandia, Waterford

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami

Post »

Jak rano zobaczyłam -24 na termometrze to spanikowałam i pobiegłam zobaczyć jak tam moje cebulki mieczyków w garażu w kanale. Okazało się, że wszystko ok UFF Na wszelki wypadek okryłam pudło jeszcze starymi ciuchami. Teraz jestem pewna, że nic im nie będzie.
Zapraszam do siebie. Ewa
Mój wątekNadwyżki
Już Ireland!! Jak ja tęsknię za ogrodem!!
Awatar użytkownika
rotos
1000p
1000p
Posty: 1382
Od: 7 mar 2009, o 23:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie - Rewa

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami

Post »

Anitaaa pisze:Fajnie by było jakby się szybko mnożyły najpiękniejsze odmiany . :wink:
No właśnie Anito.

Zauważyłem taką prawidłowość (złośliwość :( ). Najładniejsze kwiaty, te na których najbardziej mi zależy, mają niewiele cebulek przybyszowych.
Na przykład od tej odmiany:
Obrazek

w zeszłym sezonie doczekałem się zaledwie jednej, malutkiej.

Macie podobne doświadczenia?

P.S. fotkę dodałem poprzez link z Picasa Web Albums - czyli można.

Pozdrawiam
Adam
Awatar użytkownika
Anitaaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2512
Od: 8 maja 2008, o 14:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujaws-pomor,okolice Brześcia Kuj.
Kontakt:

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami

Post »

rotos
Trzeba tą odmianę do ginekologa ;:7
Często u mnie tak jest,to są cechy odmian.
vizi
200p
200p
Posty: 254
Od: 11 lis 2011, o 17:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami

Post »

Ja w zeszłym roku miałam mieczyki posadzone w dwóch ogromnych donicach. Po ścięciu razem z tymi donicami przeniosłam do garażu. W największe mrozy w garażu spadła nam temperatura poniżej zera. Strasznie chciałam zobaczyć co z moimi mieczykami i rozkopałam ziemię w poszukiwaniu bulw. Bulwy są twarde, nie wyjmowałam ich, bo mocno siedzą w ziemi przytwierdzone korzonkami. Pierwotnie miałam zamiar w tych samych donicach hodować je w tym roku, ale teraz sama już nie wiem - co,jeśli niektóre przemarzły i zaczną gnić. Jak myślicie - zostawić je tak jak są, czy jednak powyjmować z ziemi? Podobny problem mam z callami.
Pozdrawiam Agata
Moje rośliny
Awatar użytkownika
Krycha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 783
Od: 26 mar 2010, o 08:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami

Post »

Nie rusz ich, niech powoli się rozmrożą, byle nie gwałtownie, to może jeszcze coś z nich będzie.
vizi
200p
200p
Posty: 254
Od: 11 lis 2011, o 17:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami

Post »

Dziękuję za odpowiedź! W takim razie uzbrajam się w cierpliwość. Bedę je dyskretnie podglądać ;)
Pozdrawiam Agata
Moje rośliny
Awatar użytkownika
Krycha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 783
Od: 26 mar 2010, o 08:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami

Post »

To może te donice otul czymś, i przenieś w chłodne bliskie zeru, ale trochę ponad zero miejsce i niech pomalutku , bardzo pomalutku się rozmrażają. Ale szczerze mówiąc nie mam nadziei ze coś z nich będzie. ale spróbować można.
vizi
200p
200p
Posty: 254
Od: 11 lis 2011, o 17:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami

Post »

One w tej chwili są już w temp. dodatniej - cały czas w tym garażu. Spadło poniżej zera tylko w te najgorsze mrozy jakoś tydzień-dwa temu. Na pewno nie zamarzła cała ziemia w doniczkach. Mam nadzieję,że w ogóle nie zdążyło zmrozić ziemi. Nie dopuszczam myśli,że przemarzły wszystkie. Pozostaje czekać do wiosny. Dam znać co słychać w moich donicach. Och, ogólnie - niby ta zima przyszła późno i długo nie trwa, ale bardzo się boję, że będą poważne straty w moim młodziutkim ogródku.
Pozdrawiam Agata
Moje rośliny
X_Ro-a

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami

Post »

Krysiu,Pięknie dziękuję za zaufanie, paczka już na miejscu :tan ;:138 za prezenty ;:196 Reszta na pw.
MATEUSZ1
100p
100p
Posty: 130
Od: 18 wrz 2011, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: na południe od Radomia

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami

Post »

vizi pisze:Ja w zeszłym roku miałam mieczyki posadzone w dwóch ogromnych donicach.... Pierwotnie miałam zamiar w tych samych donicach hodować je w tym roku, ale teraz sama już nie wiem - co,jeśli niektóre przemarzły i zaczną gnić. Jak myślicie - zostawić je tak jak są, czy jednak powyjmować z ziemi? Podobny problem mam z callami.
Chcesz chodować w tych samych donicach, ale przesadzając do nowej ziemi czy w tej samej? Musisz ją koniecznie wymienić, bo będą kwitły tylko na biało. (podobno)
Po za tym trzeba oddzielić starą bulwę od nowej i wyłamać stary pęd.
Pozdrawiam, Mateusz
vizi
200p
200p
Posty: 254
Od: 11 lis 2011, o 17:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami

Post »

Prawdę mówiąc miałam zamiar zostawić w tych donicach, ale teraz już sama nie wiem co z tym fantem zrobić. :(
Pozdrawiam Agata
Moje rośliny
Awatar użytkownika
Krycha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 783
Od: 26 mar 2010, o 08:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami

Post »

Koniecznie musisz wyjąć i obsuszyć, jeśli nie są zmarznięte jak napisałaś.
Gdybyś je zostawiła na lato miałabyś tylko trawę w donicy.
Awatar użytkownika
pawel1313
50p
50p
Posty: 71
Od: 11 lis 2011, o 07:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płońsk

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami

Post »

Witajcie

U mnie cebulki leżały w chłodnej piwnicy już niektóre mają kły po 2cm a do sadzenia jeszcze daleko. Co z nimi zrobić żeby opóźnić wegetację?

Pozdrawiam ;:11
dawidbanan
---
Posty: 7565
Od: 29 cze 2009, o 13:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami

Post »

Moje zeszłoroczne :wink:

Obrazek
Awatar użytkownika
Krycha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 783
Od: 26 mar 2010, o 08:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami

Post »

pawel1313 pisze:Witajcie

U mnie cebulki leżały w chłodnej piwnicy już niektóre mają kły po 2cm a do sadzenia jeszcze daleko. Co z nimi zrobić żeby opóźnić wegetację?
Przynieść wszystkie do domu, dać im dużo ciepła i światła. Przynajmniej na parę dni niech dobrze wyschną.
"Kły" być może zahartują się i nie wybujają. Jak najcieńszą warstwą suszyć, jak najmniej wilgoci. Takie suche chyba z powrotem do chłodnego miejsca, żeby zahamować wegetację. Przynajmniej te które jeszcze nie mają kłów powinny się uratować po takim podsuszeniu. Myślę, że światło hamuje wzrost pędu kwiatowego. No i miej na nie oko.
Zablokowany

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”