Dziękuję za odwiedzinki.....
Jadziu,Dawid,Elu,Wiolu,Jolu,Grzesiu
U nas jako tako-ale groźba jeszcze nie minęła,zalewa podskurnie....woda studzienkami sie wylewa,zalewa ludzion najpierw piwnice,wylewa sie na drogi....no bo nie ma ujścia.....tak jest w Baranowie Sandomierskim....to 3 km ode mnie....sa tam 2 rzeki-Wisła i Babulówka....jak np. na tej drugiej by puściły juz bardzo nasiaknięte wały to ....na górę trza wiać....mam pięterko

a tu znowu pada....i ma padac cały tydzień i zimno na dokładkę

oby się już to skończyło
Co do rzekomej ważki-to chyba nie ważka a jak już to jakiś kosmiczny mutant....to jest jeden owad i miał bardzo ruchomą główkę....poprzyglądałm sie mu....dziwak jakiś
a teraz kilka fotek na odgonienie złego
mam jeszcze parę fotek....ale to może potem
