Jadziu ta hosta nie pachnie ale jest przepiękna.Posadziłam 1 pachnącą ale nie wiem czy się przyjęła.
Te jaśniejsze kwiatuszki z innymi listeczkami kupiłam też jako gożdzik(tak informowała etykietka)
Jurek to jesteś szczęśliwcem-wszystkie były z zamówionych?Cudownie.Jestem ciekawa czy nasze zamówienie będzie też takie 100%.Pozdrawiam.
Danusiu wieszm że to krótkotrwałe wyniesienie się kretow.Wracają ze zdwojoną siłą.Kret widzę nie lubi tego co ja
Ale spróbuję tej metody.
Chatte-trawnik na pewno będzie zaanektowany jak przyjdą zamówione róże.Krety jakoś uwielbiają moją posesję no ale żeby aż tak? To

i może się wyniosą.
Margo-witam Cię serdecznie.W najbliższyn czasie przyjdę z rewizytą.
Najpierw odpowiem Ci na zapytanie o Ghislaine de Feligonde.Posadziłam koło siebie 3 krzewy jesienią 2008r.Bardzo ładnie przetrwały zimę bez okrywania.Przyrosty w 2009 r.bardzo ładne.Kwitną cały sezon z małymi przerwami.Mam 3 krzaczki ale tylko 1 z nich jest niesamowicie plenny.Ogólnie to piękne małe różyczki,które swoją urodę pokazują najpiękniej gdy mają tło.Bardzo lubię GF-nie choruje jedynie mszyca bardzo ją sobie upodobała.