Witajcie
Dzisiaj troszkę później, bo musiałam przeprowadzić toaletę u Patrysia.
Jonne cieszę się, ze się udało. Ja na początku też miałam problem, ale w trakcie pobytu na Forum wszystko Mi powiedziano. A i teraz mogę liczyć na pomoc.

Nie inaczej będzie z Tobą. Szybciutko załapiesz, o co biega i będziesz wspaniale tu spędzać czas. Piszę tak z "doświadczenia"

Ja też byłam zielona jak szczypiorek wiosną.
Dziękuję za uznanie sla roślinek. Teraz nadszedł dla nich ciężki cza i mam nadzieję, że na wiosnę będą w dobrej kondycji.
Goryczko, ja w tym roku kupiłam po kilkanaście sztuk. Nie miałam żadnego liliowca, więc kupowałam wszystko co spotkałam. Część dostałam od działkowiczki, a część kupiłam w internecie. Nie wszystkie kwitły tego lata. Niektóre z kupowanych miały tylko małą bulwę i wyrosły tylko liście. Liliowce to Moja działkowa miłość. Kupuję też inne rośliny, bo byłoby nudno z samymi liliowcami.
