Pieczarki - uprawa amatorska

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Rusalka
1000p
1000p
Posty: 1653
Od: 10 sty 2011, o 14:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Siedlce

Re: Pieczarki - uprawa amatorska

Post »

Paweł..
A da się wrócić do poprzedniego stanu..
Zeby one takie krępe były..
Bo tych "psiochów" to się boje :D

I zauważyłam właśnie że niektóre pieczarki są takie "zgniłe" brązowe..
albo pieczarka zdrowa i korzeń taki... oczywiście wszytsko za dom bo się to do kompostownika wywalić boje nawet..

A ten zielonek z ziemi.. to nie jest trujące??

Przestałam teraz już całkiem podlewać.. ale jak tylko podleje..to zaraz się coś pojawia..
nie wiem co robić..
zasuszyć już ta grzybnie czy wykorzystać..??


Kasia..
a co Ci Paweł radził..w sprawie hodowli??

i uważaj na tego łobuza..
on już cię do lasu ciągnie.. a tam.. lepiej nie myśleć ;) ;:224 :shock:

ps
Pieczarki wysypami mam od kwietnia..
ale po ich nadmiarze i wystąpieniu 1 objawów "zilony kolor w ziemi" przestałam dbać o nie..

A..
Kasiu.. ta zielenica zrobiła mi się właśnie od źle wykręconej pieczary..
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
Awatar użytkownika
weteran
500p
500p
Posty: 901
Od: 5 sty 2010, o 21:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pieczarki - uprawa amatorska

Post »

to zielone to taki obcy grzybek , który nie ma owocników takich jak pieczarka :;230
posłuchaj , Rusałko , z pieczarki nie wyrośnie trujak :), ani tez się nie wsieje tam trujący grzyb , więc jak są zdrowe to możesz spokojnie jeść, a już tym bardziej nie bój się wywalić to później na grządkę i przyorać
Rusalka pisze:co Ci Paweł radził..w sprawie hodowli??
no wiesz ja porad w ciemnym lesie udzielam :;230 :;230
Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
Kasencja

Re: Pieczarki - uprawa amatorska

Post »

Ania nie mi Paweł doradzał, tylko nam :D , kilka stron wstecz.

Nie poodlewać w lato za często, dokładnie wykręcać pieczarki i czyścić pozostałości, jeśli coś zostanie. Zasypywać dołki po wyrwanych pieczarkach i dokładać torfu. To tak w skrócie :wink:


Aaaa i ja Ci proponuję zasypać to grubą warstwą torfu odstawić w chłodne miejsce ( ja trzymam w piwnicy o temp. 15 stopni ) i czekać na nowo, może coś jeszcze wyrośnie
Awatar użytkownika
Rusalka
1000p
1000p
Posty: 1653
Od: 10 sty 2011, o 14:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Siedlce

Re: Pieczarki - uprawa amatorska

Post »

Paweł..
Grzybki grzybki grzybki... ;:48 ;:49 ;:50

to las u Ciebie czy u mnie..
Tylko weż ubranie ochronne bo może się palić :;230 :;230 :;230

Kasia..
trzymam w domku na działce
tam w szafce pewnie ok 17st góra..
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
Odszedlem2

Re: Pieczarki - uprawa amatorska

Post »

No sprawdziłem jeszcze raz (twoja rozmowa z Kasencją) 2-3ph właśnie się nie nadaje hehehe. Czytałem cały temat i coś mi świtało tyle że jak zwykle na opak ;:223 Zaraz lecę do sklepu.

Jeszcze jedno te muszki od których mają robaczywieć pieczarki to takie rozbiegane "pseudo" owocówki :?:
Kasencja

Re: Pieczarki - uprawa amatorska

Post »

Ania spróbować zawsze możesz :D , albo się uda albo nie...

Wat25 to już chyba wszystko wiesz ;:108
Odszedlem2

Re: Pieczarki - uprawa amatorska

Post »

Ta :) Kaseencjo.
A probował ktos na te muszki jakis ziołowych srodkow, jakiej wrotyczanki czy czosnkuli jakby, już było tragicznie.... Bo domniemam że w koncu się ich namnoży i może byc problem. Z drogiej strony mysle że grzyby lubią toksyny wchłaniac. Jakby wchłonęły tujon z wrotycza to by wyszły pieczarki psychotropowe ;D
Awatar użytkownika
weteran
500p
500p
Posty: 901
Od: 5 sty 2010, o 21:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pieczarki - uprawa amatorska

Post »

więc widać warto spróbować :lol:
może akurat wyjdą jakieś chińskie grzybki halucynogenne :;230
Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
Kasencja

Re: Pieczarki - uprawa amatorska

Post »

U mnie śmigają muszki jak szalone :) , ale jakoś nie robią większych szkód. Przynajmniej na razie :wink: .

Dzisiaj zerwałam pieczarki, 1 była robaczywa na 20.

Wat25 , weteran Wy tu nie podsuwajcie takich dziwnych pomysłów, bo jeszcze ktoś będzie chciał wypróbować :P
Odszedlem2

Re: Pieczarki - uprawa amatorska

Post »

Ważne żeby było ekologicznie. :heja. Nie no na razie to to planuje okleic lepem na muchy, biegają po bokach skrzynki to może sie przykleji jaka. Potem będzie głodna i będzie wołac- jeesc jeeesc.... Jakas inna jej będzie chciała zaniesc pieczarke i sie też przyklei, i już dwie będą wołac.... Tak wyłapie wszystkie. :twisted:

EDIT: Przed obieraniem jajek na twardo ze skorupek nie wyklejajcie nigdy skrzyneczek z pieczarkami lepem na muchy, bo strasznie się potem kleją łupki do palcow :D
Awatar użytkownika
weteran
500p
500p
Posty: 901
Od: 5 sty 2010, o 21:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pieczarki - uprawa amatorska

Post »

w sklepach jest coś takiego jak lep na muchy , nie trzeba się brudzić :)

a łupki z jajek to pod pomidory , eko źródło wapnia :)
Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
Odszedlem2

Re: Pieczarki - uprawa amatorska

Post »

No miałem ze sklepu lepy tylko trzeba jakos je do obramowania skrzynczki przymocowac-najlepiej palcami. Na domiar złego krnąbrne lepy tak na złosc chyba ciągle się zwjały.

A te łupki się rozpuszczą w glebie ?? Czy trzeba je rozpuszczac w jakim kwasie?? Tak mi przyszło do głowy - pokrzywa zawiera kwas mrowkowy - może by dało rade. Bo na grządce to mało estetyczne będzie.
Kasencja

Re: Pieczarki - uprawa amatorska

Post »

Wat25 pisze: Nie no na razie to to planuje okleic lepem na muchy, biegają po bokach skrzynki to może sie przykleji jaka. Potem będzie głodna i będzie wołac- jeesc jeeesc.... Jakas inna jej będzie chciała zaniesc pieczarke i sie też przyklei, i już dwie będą wołac.... Tak wyłapie wszystkie. :twisted:
Cóż za przebiegły plan :P ;:183
Odszedlem2

Re: Pieczarki - uprawa amatorska

Post »

No patrze dzis iiii... muszki na lepie poprzyklejane, ruch w powietrzu zamarł a na grzybni cisza. Może to kwesatia ochłodzenia ale i tak wydaje mi się każda sztuka kilnieta na początku chodowli daje sporo mniejszy rozrost populacji tego badziewia. Koszt lepow 3.2pnz.
Polecam.
Odszedlem2

Re: Pieczarki - uprawa amatorska

Post »

Obrazek
Pomyślałem że coś wkleje:D

Taki ukrop że wszyscy przysnęli po ogródkach

Da się jakoś edytować posty.... Cobym sam sobie nie odpowiadał.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”