Ogródek Magdy :-)

[magdala]

Magdo u mnie też gliniasta ziemia więc piasek jest konieczny

To było o cebulkach
Agnieszko A jakąś specjalną mieszankę robisz -czy tak po prostu sypiesz i
mieszasz piach z ziemią ,którą masz w ogrodzie?
Ja już od lat męczę się z cebulkowymi - niektórym to czasem tylko liście wyjdą i zielona łodyga ,a kwiatów ani ,ani ...
Wydaje mi się ,że ta moja ziemia jest zbita i ciężka dla cebul.
Chyba musiałabym pobawić się i powykopywać wszystkie cebulowe i wkopać je od nowa porządnie.
Ale to juz w przyszłym roku.
Magda.

[vita]

Miło pomyśleć o nowym roku....Ale lepiej nie myśleć za jaki czas on nadejdzie! Ja w każdym razie coś muszę zrobić....
Kiedyś, jak jeszcze nie korzystałam z forum, to kolejne pory roku przyjmowałam z pogodzeniem takim...
Teraz się to zmienia. Nie chcę się godzić, jeszcze na takie anomalia!!! Chyba sprawię sobie ogród zimowy!!!
Zerkam tu i tam...wiele ciekawych roślin znalazłoby się do takiego ogrodu.
Zastanawiam się, dlaczego cebulowe nie chcą Ci kwitnąć...Powinnaś je przesadzić! Zmiana ziemi też zrobi im dobrze.
Kiedy były sadzone? Czy pamiętasz?

[Kocina]

Magda - sprawdziło się
Teraz już odwilż, ale pogoda paskudna - bardzo zimno, mżawka. Generalnie - do kitu.

Cebulowe przesadź koniecznie - jeśli masz gliniastą glebę, zmieszaj ją z piachem.
Cebule nie mogą stać w wodzie, bo chorują i gniją. Muszą mieć dobry drenaż.
Ja swoim pod stópki sypałam jeszcze keramzyt i wygląda na to, że mają się dobrze.
Wykopane wyglądają bardzo ładnie, więc jest nadzieja na kwitnienie wiosną.

[JolantaG]

M się postarał ,fotki całkiem ,całkiem ładne . :P

[iwa27]

No, popieram Jolkę - prawdziwe dzieła sztuki

[magdala]

Jolu bardzo miło mi gościć Cię w ogródeczku !!
Teraz to juz tylko zdjęcia mojego męża przyciągają gości Na działce właściwie prawie już nie bywamy ,trzeba będzie wpaść kilka razy ,żeby pograbić liście .Zaraz zakręcą wodę ,wyłączą prąd ....No cóż- zima idzie...

Raz zajrzeliśmy na działeczkę ( w tamtym tygodniu) i tak się wkurzyłam ,bo moja sąsiadka zza płotu (albo rodzina ,która jej pomagała) ścięła mi wiciokrzew japoński ,który uplótł się na płocie .To samo zrobili z chmielem .Normalnie zostały mi takie kikuty do kolan Byłam w szoku - słońca jej nie zasłaniały , wyglądały ładnie -nie wiem o co chodzi ...Bardziej obstawiam na młodzież (wnuki ) ,które czasem pomagają babci w pracach.
Jej jabłonka też przerasta na naszą stronę ,ale przecież w życiu nie przyszłoby mi do głowy ,żeby np. uciąć jej gałęzie

[gorzata76]

A to sąsiadka!
Chyba będziesz musiała jej zasugerować, że niezbyt jesteś z tego zadowolona

[magdala]

Oczywiście ,że zapytam co to stało się moim krzaczkom ... Przez te 10 lat nigdy nic takiego się nie zdarzyło ,a ostatnio pomagał tej pani wnuk z jakąś dziewczyną i być może tak bardzo chciał pomóc babci ,że poobcinał "chwasty" na płocie.
Ale jak to zobaczyłam ,to aż uciekłam z działki - niby nic ,ale takie to przykre jak ktoś łapami chwyta za moje rośliny ....

[AniaDS]

Madziu, to wcale nie niby nic, ja bym nie odpuściła dopóki nie dowiedziałabym się o co chodzi

[madziarynka]

Przykre to doświadczenie i mam nadzieję, że roślinki odrosną. A niektórzy ludzie po prostu nie myślą. Trzeba koniecznie z tą panią porozmawiać. Ciekawe czym sobie te biedne roślinki na to zasłużyły...

[magdala]

Ciekawe czym sobie te biedne roślinki na to zasłużyły...

No ,właśnie ...
Bo jeśli chodzi o światło słoneczne to jest zupełnie odwrotnie - ja sama sobie zacieniałam działkę tym wiciokrzewem .
Ta sąsiadka ma działkę taką bardzo uprawową -warzywa ,kwiatki na handel i może potraktowali coś
rosnącego na płocie jako niepotrzebne zielsko ?? Tylko ktoś nie pomyślał ,że gałęzie z liśćmi na wspólnym
płocie mają gdzieś początek -czyli korzenie A ten początek jest w mojej ziemi ...
Ale nie stawiałabym na tę babcię -mam z nią bardzo dobre układy od lat -stawiam na młodziaków

Ach ,rzadko już zaglądam na forum- oby do wiosny !!!

Magda

[amba19]

Magdo! dzięki za odwiedziny u mnie na Kaszubach.
Bardzo i przykro z powodu wiciokrzewu i chmielu. Ja kiedyś przeżyłam coś podobnego. Na poprzedniej działce dziki zryły mi caluteńką działkę i pożarły wszystkie tulipany( około 300).Czułam się strasznie.
Zdjęcie kwitnącego maczka (jeśli będzie uprzejmy i zakwitnie) - masz u mnie jak w banku
Ja jeszcze jeżdżę na działkę ale tylko na jeden dzień, bez nocowania.

[AniaDS]

Madziu, co u Ciebie?

[magdala]

Aniu
Dziękuję Ci za odwiedziny ! A żyję ,żyję
Wczoraj nawet wpadliśmy na działkę, a to w celu nacięcia zielonych iglastych gałęzi na cmentarz.
Jest dużo liści do zgarabienia -trzeba będzie pojechać jeszcze parę razy ,żeby wiosną było mniej roboty...
A tak poza tym to już bardziej domowo żyjemy
Pozdrawiam serdecznie wszystkie ogrodniczki (ów)- niektóre pewnie jeszcze bardzo aktywne!!

Magda.

[maryla-56_56]

Witaj Magdo.
Przykre to co Ci się przydarzyło z roślinkami,
ale nie przejmuj się wiciokrzew powinien odrosnąć.
Ja swój ścięłam cały, gdyż był łysy chyba z metr i dopiero wysoko liście i kwiaty.
Czekam teraz do wiosny , żeby ładnie odrósł. A na razie okryłam mu korzonki
Pozdrawiam.