Po dłuższej niebytności nareszcie dorwałam się do komputera

Troszkę korespondowałam z naszą koleżanką Anitą z forum. Zamówiłam mieczyki i trzeba było dopiąć sprawę do końca. Paczka przyszła ekspresem i teraz jestem szczęśliwą posiadaczką cebul. Dużej ilości cebul
Nie liczyłam ale dziewczyna niesamowicie sie napracowała zamykając każdą cebulkę w siatce i opisując. Zatkało mnie bo wyszło bardzo dużo tych cebulek. Może dla Was doświadczonych ogrodników to normalna ilość

ale ja zawsze jak kupuję w sklepach to tylko troszkę. Prawie w zeszłym roku tulipanów dużo posadziłam, jak dla mnie oczywiście.

Sliczne cebuleczki

Zastanawiam sie tylko jak to teraz zrobić, żeby mi się nazwy kwiatów nie pomieszały. Sadzić będę bez papierka z oznaczeniem przecież i sama nie wiem jak to kurcze... Muszę ściągnąć fotki nazw a potem będę chyba patrzeć co wyrośnie. Ale czy poznam . Ech, nie wiem. Coś wymyśle.
Matemax, na pewno nie skończy się na tych 3 torebkach. Czekam do marca, wtedy ruszę żwawiej po sklepach
Romko, ja tam jednoroczne lubię, nie jest tak źle. Zawsze mam coś jednorocznego, uzupełnia mi puste miejsca
Elżbietko, Gipsówkę kiedyś miałam ale wsiąkła nie wiadomo gdzie, może sama zakopałam w ferworze prac. A czy wysoka? Teraz nie pamiętam, w każdym razie była dodatkiem w gazecie "Kwietnik"
Ambo, W zeszłym roku astry w ogóle mi nie wzeszły i nie wiem dlaczego. Teraz znowu spróbuję a na stronkę już wpadłam
Szyszunia,dlatego ja teraz za dużo nie kupuję bo za daleko jeszcze do siania a doczekać sie nie mogę i miętolę te torebeczki z niecierpliwości
Priam, nie znam astrów książęcych ale zobaczę i poszukam. Dzięki
Niechcący i impulsywnie kupiłam biedronkowego kwiatka. Amarylis. Tak mało mam kwitnących domowych, że jakoś tak bez namysłu chwyciłam z półki. Muszę tylko jeszcze poszukać jak się nim opiekować.

Były jeszcze czerwone, może dokupię. Nie wiem dlaczego tak mi ręka sama zawsze siega po różowe
