Zwyczaje doroczne mamy ciekawe,warto zobaczyć w Muzeum Etnograficznym na Placu Wolnica.Dobry pomysł z tą kukurydzą na łańcuchy i kot pewno by nie ruszył.My sklejaliśmy z papieru kolorowego,z bibułek i słomki, z koralików,robiliśmy ozdoby z kartonu, jeszcze mam ze dwa syjamskie koty farbami wodnymi precyzyjnie malowane.basga pisze:Jak Ty ciekawie wszystko opowiadasz...przynajmniej wiem,co mam wieszać,bo nie miałam pojęcia,co dana rzecz symbolizuje-dziękuję Ci za to.
A jak moje dzieci były małe to dawałam im zajęcie- by mieć trochę spokoju i nawlekały sobie popcorn na nitki-powiem Wam,że fajnie wyglądał na choince a one mogły tak godzinami siedzieć wokół miski z popcornem.
Z ogników powinien dać się zrobić łańcuch,z jarzębiny?