Zupełnie inna Wisła ;) ...
Gdy mieszkałam w Warszawie, to była wielka rzeka, trochę bezduszna, opanowana przez człowieka, uwięziona w betonowych okowach.
Tu na wsi, ta sama Wisła (4 km od naszego domu), jest piękna, swobodna, a gdy liście opadły, okazało się, że są na niej wysepki, zakola ... jest bardzo malownicza.
Piękna rzeka nareszcie płynie leniwie, spokojnie ... człowiek jej nie zniewolił - jeszcze !!!
Jakość marna, bo fotki robione komórką
