Witajcie !
I wywróżyłam sobie śnieg i zimę, ogród co prawda z cienkim kocykiem ale białym!
Igo żadnej róży nie okryłam, a i tak wypuszczają przyrosty. Jedynie mam kopczyki przy nowoposadzonych powojnikach i na paru delikatnych bylinkach. Nawet figi nie zabezpieczyłam. Ten hiacynt został przesadzony podczas akcji wykopowej z całą bryłą i nie wiem dlaczego niedawno wypuścił kępę liści, a wśród nich ten kwiatuszek. Jak przeżyją to wykopię osuszę i posadzę w innym miejscu w następnym sezonie. Hiacynty jak nie wykopię to na następny rok marnie kwitną, ale za to za dwa trzy lata narastają i znowu są ładne, a wszystkie mam posadzone w pojemnikach.
Lucynko kochana uważaj na siebie grypa jest niebezpieczna a szczególnie powikłania. Leżcie i nie narażajcie serca na wysiłek. Bardzo mi przykro, że tak Was od Nowego Roku położyło

Dużo, dużo zdrowia życzę.!

i Dziękuję za życzenia
Natalko miałam! bo zdjęcia wspomnieniowe ale wywróżyłam chociaż trochę i mam biało za oknem ...do tego słoneczko i aż miło patrzeć! Chodników też nie lubię śliskich, ale na szczęście nie muszę ich na razie pokonywać!
Aniu u mnie jednak pobieliło więc i może Tobie spadnie chociaż trochę śniegu.
Tego Ci życzę, bo Twój ogród w zimowej szacie wygląda wspaniale!
Dziękuję i zdrówka dla Ciebie
Dorotko ja nawet kilka razy tam i z powrotem nie tylko do kurnika, ale i dalej bo dopiero za nim roztaczają się widoki! Chodzę bo ja nie usiedzę, tylko wkurza mnie trochę ubieranie ale nie mogę ryzykować

Za oknem biało i słonecznie a i niebo takie optymistyczne w porównaniu z tym co było ostatnio!
Z tym samoobsługowym to powiem tak...wolę pracę wtedy kiedy chcę, kiedy mam czas i siły ale bywa różnie. Na pewno nie będzie u mnie trawnika i kilku drzewek

Przede mną dużo obcinania gałęzi, suchych bylin i to mnie trochę przeraża, pewnie już bym zaczęła ale za wcześnie... a patrzeć na to muszę
Miłej niedzieli i dziękuję za odwiedziny!
już za miesiąc będzie tak!
