Poziomki - uprawa cz. 1

[bioy]

Mają za mokro i za mało światła.

[santana51]

Na pierwszym zdjęciu wygląda jak by były przelane, ale może to te być wina zdjęcia, siewki wyglądają ze są ok.
Jak nic nie pada to jest dobrze, gdzie je trzymasz??

[fiwonka]

Ze strychu tydzień temu (za mało światła miały, bo słoneczka nie było - strona południowa) przeniosłam je do sypialni - strona zachodnia. Dzisiaj jednak słońce się pojawiło, więc poleciały z powrotem na strych - jest tam bardzo jasno i światło rozproszone. A z przelaniem - to dzisiaj przedobrzyłam
na razie nic nie pada

[Siekier]

Moje też juz od tygodnia stoją w miejscu. Być może tak właśnie ma to wyglądać:)
Od tygodnia nie podlewałem siewek i gleba wyraźnie się przesuszyła. Wystawiam też je na dwór na słoneczko. Jednak cały czas siewki padają. Pojęcia nie mam od czego.

[bioy]

Moim zdaniem jest za zimno na wystawianie tak małych roślinek na zewnątrz.
Wydaje mi się, że to może być przyczyną padania.
Nie zaszkodziłoby podlać je Previcurem, bo może to zgorzel siewek, lub inny grzybek je atakuje.
Moje poziomki również rosły dość wolno, ale po przepikowaniu ruszyły ostro z miejsca

[Siekier]

Ale ja zacząłem je wystawiać dopiero od dwóch dni a padały dużo wcześniej. Ciekawe czy ta choroba wybije wszystkie siewki.

[santana51]

Moim zdaniem jest za zimno na wystawianie tak małych roślinek na zewnątrz.
Wydaje mi się, że to może być przyczyną padania.
Nie zaszkodziłoby podlać je Previcurem, bo może to zgorzel siewek, lub inny grzybek je atakuje.
Moje poziomki również rosły dość wolno, ale po przepikowaniu ruszyły ostro z miejsca

Moje stoją już od tygodnia i mają się całkiem dobrze, stoją i nie ciągną się, mam zamiar tak je jeszcze przetrzymać do 10 marca,
z tym że trzymam ja na balkonie i nawet w nocy temp nie spada poniżej 2 stopni

[bioy]

U mnie w nocy sporo na minusie, a i w dzień okolice zera i zimny wiatr.
Wszystko zależy od mikroklimatu. Ale po co chłodzić by się nie wyciągały? Nie lepiej posiać we właściwym czasie?
Założę się że im to na zdrowie nie wyjdzie.
Jednak z autopsji wiem, że łapki swędzą ;)

[fiwonka]

ha, ha czyli nie tylko mnie te zbyt wczesne wysiewy kuszą

[bioy]

W tamtym roku siałem poziomki bardzo późno - na trzy tury od końca marca do końca maja.
Najwcześniejsze do gruntu poszły początkiem lipca i roślinki były mocno rozkrzewione i bardzo silne.
Po wysadzeniu rozrosły się błyskawicznie i owocowały obficie (oprócz ostatniej partii wysadzonej końcem lipca).
Dla porównania, ciotka siała już końcem lutego i jej roślinki owocowały znacznie gorzej i były słabsze i mniejsze przed zimą.
Tak więc uważam, że pośpiech nie jest wskazany

[fiwonka]

Czyli: co nagle, to po diable

[santana51]

To że nie za bardzo się ciągną nie znaczy że ich system korzeniowy się nie rozrasta,zobaczymy poeksperymentować warto.

[romix]

Będę może namolny, ale powtórzę to co napisałem wcześniej.
Siać najwcześniej w marcu. Rośliny potrzebują słońca i powietrza.

[Ruda2011]

romix uważam, że masz rację Posiałam w lutym - padły . Łapy swędziały - posiałam wczoraj - zobaczymy, co z nich będzie. Mam jeszcze 2 paczki nasion, mogę poeksperymentować.

[santana51]

Będę może namolny, ale powtórzę to co napisałem wcześniej.
Siać najwcześniej w marcu. Rośliny potrzebują słońca i powietrza.

Nie jesteś namolny,jak najbardziej zgadzam się z Tobą i z innymi którzy tak uważają.Moje poziomki traktuje troszkę eksperymentalnie,(łapki swędzą)oczekując na właściwe wysiewy ,a będą nimi pomidory które zamierzam wysiać 25marca.Jeśli chodzi o moje poziomki to jestem pewien że uda mi się je utrzymać w bardzo dobrej kondycji do momentu wysadzenia.Na balkonie gdzie je trzymam nawet w dni mroźne (-5,-8) jest +1,+3 (dziś musiałem rozsunąć okna) a roślinki jak widzę są w dobrej kondycji.Na pewno nie omieszkam zdać relacji foto przed wysadzeniem ich na docelowe stanowisko

-- 2 mar 2013, o 08:58 --

Ruda2011 Chyba wysiewaliśmy razem i u mnie wszystko ok czyli raczej zakładam ze w twojej uprawie był jakiś błąd