Witam niedzielnie!
Dzień spędzony rodzinnie...na zbiorach. Pozbyłam się czarnej porzeczki i większości pierwszych śliwek, większości ale część jeszcze wisi na drzewie
Dzisiaj pierwszy dzień, w którym nie spadła żadna kropla deszczu.
Wykopałam już czosnek i jestem z niego zadowolona chociaż nie spodziewałam się tego po wysokości! Główki sa spore i właściwie powinno mi wystarczyć do wiosny, jedynie dokupię coś do sadzenia, żeby odnowić materiał nasadzeniowy
W następnym tygodniu planuję już coś przekopać i obsiać gorczycą, a ja będzie to się okaże, bo tydzień zacznie się raczej nerwowo

Jutro jedziemy jeszcze po zaopatrzenie do Krzeszowic a potem kierowca idzie do remontu
Alu mój M to jedynie wino i nalewki...nastawia, ale z piciem gorzej
Ewuniu jak można przegapić kwitnienie liliowców

kiedy one takie śliczne i często pachnące. Mam parę drzew śliwkowych, na które też czekałam cierpliwie i w tym roku cierpliwość została nagrodzona.
To jeden z najpiękniejszych miesięcy dla ogrodów. Zapraszam i pozdrawiam serdecznie!
Tereniu ja też stoję w kuchni i napełniam słoiki i tak już będzie do jesieni. Nie mam dużo miejsca, bo piwniczka mikro ale ile pomieści to poustawiam, bo nie wiadomo kiedy znowu będzie taki obfity rok i szkoda żeby coś się zmarnowało. Ucałuj
Borówczankę...pamiętam jak mój wnuczek był mały i na innej działce ogołacał borówkę amerykańską, a potem siedział w maliniaku

Pozdrawiam Cie serdecznie
Marysiu floksy zaczynają kwitnąć, ale one nie lubią siąpiącego deszczu

Liliowce zresztą też. Śliwek mam dużo, bo je bardzo lubię a sąsiedzi jakoś nie mają

Właściwie jedni mieli papierówki co do mnie leciały to tak okroili drzewo, że żadna gałąź do mnie nie dochodzi
Ewciu ja tam sobie nie krzywduję i kocham klęski urodzaju....dużo bardziej niż wiosenne przymrozki

Pracy przede mną jeszcze sporo, a i chyba trzeba będzie dokupić słoików ale co tam niech martwią się ci co nie mają

Liliowce powoli przekwitają...niestety strasznie to lato szybko mija i już wyraźnie dzień krótszy.
Basiu nie przejmuj się ja nie mam ani soku malinowego ani ketchupu. Maliny mam tylko jesienne a pomidory jeszcze zielone, dopiero zjadłam pare sztuk. Najszybciej dojrzewała Beta i dziwiłam się że nie zawiązuje więcej owoców dopóki do pierścienia nie wpadł mi cały wąż skur....zjadły mi chyba pomidora od spodu

Śliweczki to upycham ciasno w słoiku i na górę daje cukier, pasteryzuję w piekarniku i do góry dnem po wyjęciu! Powidła zrobię z węgierek, damaszek nie mam ale zrobiłam dwie ciekawe kompozycje. Śliwki,cukier, czekolada gorzka i wanilia, a druga śliwki, wiśnie, agrest, cukier, kardamon i cynamon...pyszne wyszły! Ściskam
Agnieszko nasiona naparstnicy muszą przemarznąć to posiej przed zimą tylko zaznacz żeby nie przekopać a jak nie wyjdą poślę jak mi siewki jakieś wyjdą bo na razie mam jedną

Niestety aronia mnie też powaliła w większości leży na ziemi, ale w smaku jeszcze nie jest dobra chociaż czarna. Szpakom jednak podchodzi

U mnie sporo floksów jeszcze nie ma pączków więc też będą długo kwitły co mnie cieszy.
Niedziela za nami miła i rodzinna, zatem dobrego tygodnia bo przydałby się nam obu
Ewelinko jak Cię długo nie było! no ale siła wyższa. Dziewczynki pewnie mają śliczny pokoik

Ogród masz zadbany i tak obsadzony że trudno go zapuścić! Niebieska hortensja jest u sąsiadów, ja w takich nie gustuję...wole naturę a nie poprawianie jej. Dzięki za miłe słowa i życzenia! Dla Ciebie dobrego tygodnia
Iwonko ja chyba swoją przesadzę, a wysiane nasiona dały rozety które wsadziłam w innym miejscu tylko że trochę mnie niepokoją, mają jakieś włoski podobne do omszonej...czy to możliwe żeby się skrzyżowały?
Rdzawej Marta nie pozwoliła zbierać nasion tylko dopiero po zimie rozsiewać więc możesz wiosną wysiać. Liliowce trzeba konkretnie zapylić, a potem zabezpieczyć zapylony kwiat. Jeszcze chyba powinno się wiedzieć co czym zapylać, ale to już wyższa szkoła jazdy. Jeden z zapylanych wyszedł zwykły żółty i pójdzie w mniej reprezentacyjne miejsce. Dmuchałam i dzisiaj na szczęście wydmuchałam
Irenko jak miło że jesteś, a tak dawno Cię nie było

Mam nadzieję że wszystko u Ciebie w porządku.
Parę kwiatków i spadam do spania!
pierwsze chryzantemki!
i jedyny arbuz piętrowy!
Kolorowych snów
