
Ogródkowe rozkosze Hanki - cz.3
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Witajcie Xięzniczki, w nowym dniu. :P
Tylko my możemy dziś robić za słoneczka,
bo na dworze raczej chłodnawo i mlecznie.
Psy wyciągnęły mnie z łożnicy na poranne siuuu
ale coś nie mogę wydobyć się z koszuliny i szlafroka.
Kawały w necie, pobudzają krążenie
,
a uśmiech, też w cenie, więc jeśli Wam to nie przeszkadza,
będę "podawała" nadal.
********
"W czasie wizyty u dentysty dzwoni komórka pacjentki, która nie może rozmawiać.
Kobitka bezradna. Dentysta w końcu sie zlitował. Bierze komórkę:
- Halo... Kto mówi?
- Jak kto, kto mówi?! MĄŻ!
- Aaaa... Mąż... OK., zaraz kończymy.... Żona tylko wypluje i natychmiast oddzwoni"
http://www.portel.pl
Tylko my możemy dziś robić za słoneczka,
bo na dworze raczej chłodnawo i mlecznie.
Psy wyciągnęły mnie z łożnicy na poranne siuuu
ale coś nie mogę wydobyć się z koszuliny i szlafroka.
Kawały w necie, pobudzają krążenie

a uśmiech, też w cenie, więc jeśli Wam to nie przeszkadza,
będę "podawała" nadal.
********
"W czasie wizyty u dentysty dzwoni komórka pacjentki, która nie może rozmawiać.
Kobitka bezradna. Dentysta w końcu sie zlitował. Bierze komórkę:
- Halo... Kto mówi?
- Jak kto, kto mówi?! MĄŻ!
- Aaaa... Mąż... OK., zaraz kończymy.... Żona tylko wypluje i natychmiast oddzwoni"
http://www.portel.pl
Coś Ci powiem. Niech inni też poczytają.
Wiesz, że zakochałam się w różach i ostatnio swój wolny czas spędzam tylko na czytaniu o nich, wyszukiwaniu, kupowaniu, mieszaniu ziemi,żeby dobrze rosły.
Pisałam do wielu (och baaaardzo wielu) spredawców, pytając o nazwy róż albo czy ta róża to... xxx? a ta to yyy? i nie tylko na aledrogo...
Porównywałam zdjęcia, ogądałam tysiące razy... na 99,99 % pewna, że to to... no to piszę do sprzedawcy. Każdy odpowiada, ze nie to nei ta róża i mało tego ...... że takiej nie zna !!!
"nosz kurzce" to ja znam a oni nie???? pomyślałam???
pół forum ogrodniczego hoduje a kolejne pół zna nazwę i wie jak wygląda a hodowca róż nie słyszłał????
Spzredawcy nie przyznają się do tego, że hodują daną róże bo po prostu hoduja bez certyfkatów i boją się, ze ja piszę z jakiejść izby kontroli...
więc myślę, że nawet jak dowiesz się, co to za producent róż które kupiłaś to i tak nei podadzą Ci ich imienia,,,
u mnie tez ponuro...
Wiesz, że zakochałam się w różach i ostatnio swój wolny czas spędzam tylko na czytaniu o nich, wyszukiwaniu, kupowaniu, mieszaniu ziemi,żeby dobrze rosły.
Pisałam do wielu (och baaaardzo wielu) spredawców, pytając o nazwy róż albo czy ta róża to... xxx? a ta to yyy? i nie tylko na aledrogo...
Porównywałam zdjęcia, ogądałam tysiące razy... na 99,99 % pewna, że to to... no to piszę do sprzedawcy. Każdy odpowiada, ze nie to nei ta róża i mało tego ...... że takiej nie zna !!!
"nosz kurzce" to ja znam a oni nie???? pomyślałam???
pół forum ogrodniczego hoduje a kolejne pół zna nazwę i wie jak wygląda a hodowca róż nie słyszłał????
Spzredawcy nie przyznają się do tego, że hodują daną róże bo po prostu hoduja bez certyfkatów i boją się, ze ja piszę z jakiejść izby kontroli...
więc myślę, że nawet jak dowiesz się, co to za producent róż które kupiłaś to i tak nei podadzą Ci ich imienia,,,
u mnie tez ponuro...
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Izuś, masz całkowitą rację.
Ale ustalając producenta, mogę choć się dowiedziać,
czy ona jest " w typie"
np. Swan Lacke.
Z drugiej strony, obserwując to, co się dzieje na rynku,
nasuwa mi sie myśl, że znaczna część loklanych ogrodników,
ani nie kupuje katalogów, ani nie bierze udziału w życiu towarzysko-naukowym.
Sto lat temu zaczęli produkcję i żeby się z czegoś utrzymać,
biorą z najpopularniejszych róż w okolicy oczka i szczepią!
A co?
" A czerwoną, żółtą i różową"
Nie wnikają ani w nazwy, ani w ochrony patentowe, bo najważniejsze jest to,
że taka "lokalna" róża, tania, kolorowa - znajdzie nabywców.
Na szerszy rynek nie wchodzą, bo ani środków, ani możliwości konkurowania ( opłaty licencyjne) z takimi potentatami , jak PP. Chodun czy Kierzkowie.
" Pani, ja tu rzadko przyjeżdżam.
U was kwiat za 10zł, to przez cały dzień kupi 5-6 osób,
a jak jadę do Nowego Targu albo Jabłonki, to tam sprzedaję całe auto.
Ale i tam, dużego za 30zł, to nikt nie kupi"
Stąd chyba są dwa rynki:
- miejski- świadomy, szukający nowości, patrzący na detale, odpornośc, długośc kwitnienia
- lokalny - tradycyjnie widzący" różę czerwoną" do 3-5zł/ szt
Na all - sprzedawcy się boją.
Bo z jednej strony, to wielki dostep do sprzedaży,
a z drugiej, coraz szerszy program ochrony patentowej
i wyszukiwanie przez firmy w necie, osób łamiących ich prawa autorskie/ patentowe.
Stąd, dmuchając na zimne, mamy albo Flamenka,
albo róze szlachetne z kradzionym obrazkiem oryginału ( i weź się domyślaj co to jest!),
albo " pnące żółte"
Ale ustalając producenta, mogę choć się dowiedziać,
czy ona jest " w typie"

Z drugiej strony, obserwując to, co się dzieje na rynku,
nasuwa mi sie myśl, że znaczna część loklanych ogrodników,
ani nie kupuje katalogów, ani nie bierze udziału w życiu towarzysko-naukowym.
Sto lat temu zaczęli produkcję i żeby się z czegoś utrzymać,
biorą z najpopularniejszych róż w okolicy oczka i szczepią!
A co?
" A czerwoną, żółtą i różową"

Nie wnikają ani w nazwy, ani w ochrony patentowe, bo najważniejsze jest to,
że taka "lokalna" róża, tania, kolorowa - znajdzie nabywców.
Na szerszy rynek nie wchodzą, bo ani środków, ani możliwości konkurowania ( opłaty licencyjne) z takimi potentatami , jak PP. Chodun czy Kierzkowie.
" Pani, ja tu rzadko przyjeżdżam.
U was kwiat za 10zł, to przez cały dzień kupi 5-6 osób,
a jak jadę do Nowego Targu albo Jabłonki, to tam sprzedaję całe auto.
Ale i tam, dużego za 30zł, to nikt nie kupi"
Stąd chyba są dwa rynki:
- miejski- świadomy, szukający nowości, patrzący na detale, odpornośc, długośc kwitnienia
- lokalny - tradycyjnie widzący" różę czerwoną" do 3-5zł/ szt
Na all - sprzedawcy się boją.
Bo z jednej strony, to wielki dostep do sprzedaży,
a z drugiej, coraz szerszy program ochrony patentowej
i wyszukiwanie przez firmy w necie, osób łamiących ich prawa autorskie/ patentowe.
Stąd, dmuchając na zimne, mamy albo Flamenka,
albo róze szlachetne z kradzionym obrazkiem oryginału ( i weź się domyślaj co to jest!),
albo " pnące żółte"

Masz rację Haniu.
Wczoraj napisałam do jedngo na allegro to dwa razy mi odpisał....raz, ż to nei ta róza a drugi raz na ten sam mail, że nie zna takiej rózy... tak się przestarszył!!!!!!. Zaczynam podejrzewać, że to ta róża...
a u nas róże kopane po 3 zł były... wszystkie nazwane
Ten się nie boi hihihih
Wczoraj napisałam do jedngo na allegro to dwa razy mi odpisał....raz, ż to nei ta róza a drugi raz na ten sam mail, że nie zna takiej rózy... tak się przestarszył!!!!!!. Zaczynam podejrzewać, że to ta róża...
a u nas róże kopane po 3 zł były... wszystkie nazwane

z uśmiechami Iza
u liski
u liski
Haniu w tym roku już nic nie chcę. Wczoraj jak gość co miał mi kupić różę nie odzywał się do mnie to myślałam, ze nei chce mi kupić i dlatego mnie unika... więc szukałam innego żródła zakupu... jak okazało się, że M. mi postępnie kupił to już nic więcej do szczęscia nie jest mi potrzebnehanka55 pisze:Izuś, a pisałaś do paputa?
Bo on ma teraz wyprzedaż i róże kopane po 2 zł
A czego szukałaś, zdadzisz,Kochanie i zaspokoisz ciekawość ?

KONIEC !
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
O, moje bogi, czy ja mam zbankrutować?
- raistand
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 18 mar 2007, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Takich sprzedawców to wytykać proszę....julka_ pisze:a ja kupiłam róże na allegro,piękna pomarańczowo-czerwona miała być....dostałam jakiś badyl z kilkoma odrostami....w dodatku z szara pleśnia!!!!i sprzedawca stwierdził,że to na bank u mnie ta róża się zaraziła...a ja nawet do ziemi jej nie wsadziłammasakra......
całuski Haneczko
8)