Kapusta kiszona w słoikach

Jak zachować doskonałe zdrowie, kondycję i urodę? Porady, zdrowa żywność, najlepsze przepisy.
ODPOWIEDZ
aria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4284
Od: 20 sty 2011, o 17:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Najlepsza do kiszenia jest kapusta późna, główki powinny być duże, powyżej 3 kg, twarde i ciężkie w stosunku do wielkości. Lekkie i luźno zwinięte główki to raczej odmiana wczesna, też można ją ukisić ale nie przechowuje się tak dobrze.
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 508
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Ario, no to pękłaś mój balonik :D ;:130
A rynkowy wiedźmin okazał się zwykłym szarlatanem :evil:

Ale nic straconego. Jeśli coś dobrego wyjdzie z tej kapusty, po prostu skonsumuję ją w pierwszej kolejności i tym samym problem z przechowywaniem się rozwiąże :) Za to soku mam nareszcie tyle, ile trzeba :D Przyniosłam sobie nawet kamień z leśnej drogi, wygotowałam i "przypieczętowałam" talerzyk na wierzchu kapusty; kamień już macza tyłek w soczku :)
W dodatku znajoma dorzuciła jeszcze trzy małe sandacze do ostatniego rzutu podarunkowego, a smażona rybka z surówką z kiszonej kapusty zawsze przypomina mi dzieciństwo. Normalnie sama sobie zazdroszczę tej uczty ;:137
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4033
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

No jak was czytam, to aż mi ślinka cieknie. Niestety w zasadzie powinnam w ogóle zrezygnować z kapustnych, bo mam niedoczynność tarczycy. Ale jak tu nie zjeść kapustę z grzybami, podłoże czy kalafiorka ;:145
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
magda2013
50p
50p
Posty: 70
Od: 21 maja 2013, o 08:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Wszystko już ok z moja kapustą...porostu już musi być w chłodnym miejscu...wylądowała na balkonie i wszystko wróciło do normy!! ;:138
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 508
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Hej Jolu, niedoczynności nie zazdroszczę, wiem że są też różne jej rodzaje (moja Mama to miała, ale ją wyleczyli), na pewno bierzesz jakieś leki i masz zleconą zwiększoną podaż jodu w diecie? Kapustne zawierają związki "wolotwórcze", zwłaszcza na surowo, za to po obróbce cieplnej ich ilość zmniejsza się o jakieś 30%. Domyślam się, że masz to wszystko opracowane i obgadane z lekarzem.
Ja uważam, że życie całkowicie pozbawione podłoże powinno być prawnie zakazane ;)

Sama akurat cierpię na wrzody żołądka, a wcześniej dwunastnicy (niby zaleczone) i bardzo się cieszę, że lekarze zmienili sposób postrzegania roli diety w tej chorobie. Współczuję setkom tysięcy pacjentów, wliczając w to mojego ojca, którym na przestrzeni wielu poprzednich dziesięcioleci lekarze odmawiali niemalże wszystkiego. Smażone nie, przyprawione nie, kawa nie, herbata tylko z jakichś delikatnych ziółek, a najlepiej codziennie biała buła z cieniem masła, rozgotowane kartofelki z umęczoną na parze flądrą, a na deserek niesłodzony kisielek, tfu na psa urok! Od takiej diety można się poważnie rozchorować i wylądować z depresją u psychiatry.
Ja jem absolutnie wszystko, na co mam ochotę, a pogorszenie stanu mojego żołądka odczuwam zawsze, ale to zawsze tylko wtedy, kiedy poziom stresu w moim życiu sięgnie czerwonej kreski. I wtedy też jem to, na co mam ochotę, żeby paskudną dietą nie pogarszać i tak kiepskiego nastroju.
Żeby nie było, że jestem jakąś heretyczką - powiedziałam o powyższym mojemu gastrologowi, a on na to: Proszę pani, to nie dieta nas wykańcza, tylko styl życia. Pośpiech, nerwy, urojone ambicje narzucone przez innych itp.

Pozdrawiam wszystkich życząc zdrowia i smacznego życia :)
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4033
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Moja niedoczynność tarczycy wynika z choroby Hashimoto. Oczywiście jestem ustawiona lekowo, zresztą muszę je brać do końca życia. Kapustne jem i tak wszystkie gotowane. Nawet kapustę kiszoną gotuję, czasem tylko skubnę trochę surowej dla smaku ;:65 . Jak mi w głowie odzywa się tysiąc dzwonów, że nie powinnam jeść kapustnych, to robię przerywniki z innych warzyw. Wola nie mam, więc chyba nie jest tak źle. I masz rację, co by tu jeść, jakby nie było kapustki ;:224
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 508
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Ha! Za to Aria miała rację co do mojej drugiej partii kapusty. To musi być młoda dzicz, bo od pierwszej doby po ubiciu szaleje! Kipi, buzuje, w nocy ją słyszę, jak puszcza bańki nosem! Wiadomo, młode toto, musi się wyszumieć :D
Tamta pierwsza partia nadal siedzi spokojnie, z godnością kontemplując swój kiszony los, i pogardliwie spogląda na to, co się dzieje półkę niżej. A tam impreza na całego. Nie zdziwię się, jak ten słoik z góry chwyci za miotłę i zacznie walić w "podłogę" krzycząc "ciszej tam, do cholery".

Fascynujące jest to kiszenie kapusty.
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 508
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Zdaję raport z ukiszenia tej partii kapusty z "nieścisłej" główki. Jest tak nieziemsko pyszna, że podczas pakowania do słoików 1/3 zjadłam. Jest kwaśna, pikantna (dodałam pieprz w ziarenkach i świeży czosnek, ale może to zasługa odmiany kapusty), soczysta, fantastycznie chrupie w zębach. Sok tak smaczny i orzeźwiający, że ślinianki się wściekły, kiedy się skończył :D
Teraz muszę dokonać pomiaru temperatury w piwnicy, bo nie wiem, czy jest wystarczająco niska, by proces fermentacji zamarł na długo.
aria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4284
Od: 20 sty 2011, o 17:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Kupiłam kapustę, dynia przygotowana, trzeba tylko szatkować, solić i ubijać w garnku. ;:164
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 508
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Aria, powodzenia :)

Ja mam znów 25 kg jabłek do przerobienia ;:145

A o kapuście poczytałam trochę więcej i okazuje się, że sok ze świeżej kapusty, pity regularnie w dużych ilościach, pomaga w chorobie wrzodowej żołądka i dwunastnicy. Akurat od jakiegoś tygodnia przechodzę jesienny atak, już szału dostaję, morale siada jak u załogi łodzi podwodnej, a kuracji sokiem jeszcze nie próbowałam. W poniedziałek jadę po dużą ilość kapusty. Zobaczymy, ile soku per kilogram da radę wycisnąć moja sokowirówka, a przy okazji pewnie jeszcze coś ukiszę :D

Ocet jabłkowy już też pięknie fermentuje, a w poprzedniej partii, już zabutelkowanej, na wierzchu pływa "meduza" - to chyba owa tajemnicza Matka Octowa :)

Pozdrowienia dla wszystkich ;:3
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4033
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Sok ze świeżej kapusty jest skuteczny nie tylko od wewnątrz ale również od zewnątrz np. na krwawiące wrzody, żylaki. Wg medycyny ludowej miażdży się liść kapusty, przykrywa drugim i obwiązuje ;:147
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
aria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4284
Od: 20 sty 2011, o 17:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Tak, ta meduza to matka octowa, to tłumaczenie francuskiego terminu :D
Moje octy też kończą fermentację, winny jakoś nie może się uspokoić. Ja zamykam im dostęp do tlenu najwcześniej po roku, najczęściej po dwóch.
aria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4284
Od: 20 sty 2011, o 17:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Ciepełko od kaloryfera zrobiło swoje i fermentacja kapusty już się rozpoczęła. Zaczynają się wytwarzać gazy, które podnoszą powierzchnię kiszonki. Trzeba rozpocząć przebijanie ;:164 ;:164
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bądźmy ZDROWI i piękni... jak nasz ogród”