Jednym słowem - Rak. Bardzo jest podatna, a z bakteriozą nie wygrasz, jeszcze zarażą się inne.Ogrodnik88 pisze:Rossynant dlaczego odmiana Nefris jest według ciebie kiepska dla amatora?
Bo poza tym całkiem dobra odmiana, odporna na mróz i moniliozę - a to już coś (tylko wrażliwa na wszystko inne), plenna, samopylna, owoc ładny. Smakowo - tylko na przetwory, tak po prostu kwaśna i tyle. Trochę jak z Łutówką ;)
Na smak do wiśniówki albo konfitury wolę Northstara czy zwykłe maraski, mają ten aromat - ale to prywatny gust, innym Nefris odpowiada. Ściślej - odpowiadał, zanim złapał raka i zmarzł z kretesem
Nie skreślałbym Nefrisa jeśli komuś smak odpowiada a ma mroźno. Z tym rakiem zależy od stanowiska także.
W ogrodzie dla przykładu mam Vana (bo wielce smakowita czereśnia) który jest przysłowiowo wrażliwy na raka - zdrowo rośnie, co przypisuję słonecznemu i piaszczystemu stanowisku; a tuż obok zginęła na raka morela, akurat rosnąca na samej glinie. W sadzie też dałem Vana, na gliniastym ale suchsze miejsce - na razie wszystko dobrze, choć bakteria w okolicy obecna. Oczywiście bez ochrony, a podobno miedzian zimą coś tam od raka zabezpiecza i nie jest to żaden problem prysnąć, nawet ekologicznie.