Pod puszczą cz.2

[ed04]

Tylko się cieszyć z urodzaju. kto wie jaki będzie przyszły sezon. Ogród mimo późnej jesieni piękny i kolorowy.

[Iwonka1]

U wszystkich już raczej po sezonie przetwórczym, a u Ciebie ciągle słoiki? Pigwa nie jest łatwa do przerobienie, gdyby była miękka, to poszłoby szybciej, a tak ciągle robisz Ale wygląda na to, że takie powidełka warte są Twojej pracy
Ja zlikwidowałam wszystkie pigwowce, bo już przetwory z nich przestały cieszyć się u mnie popularnością, a miejsca zajmowały sporo. Mam jeszcze jednego, ale ten z kolei bardziej płoży się po ziemi i chyba też się go pozbędę. Na dodatek nie owocuje już od kilku lat, a przy pieleniu tylko strasznie drapie.
Narobiłaś się w ogrodzie, ale za to porządek aż kłuje w oczy U mnie większość pozostała na zimę, będę miała więcej pracy na wiosnę. Ale je tak robię zawsze, to już przywykłam
Pozdrawiam

[Babciabenia]

Elu moje pini wszystkie kielkują, a Ty swoje posadziłaś?

[anabuko1]

Ale trafiłam dobrze i przetwory i bułeczki pysznie wyglądające aż ślinka leci
Umm szkoda,że nia mam czasu na takie wypieki
pozdrowki zostawiam

[koziorozec]

Witaj Elżuniu,pracowita jak mróweczka jesteś ,taki śliwkowo -pigwowy dżemik musi być pyszny ,ogród masz taki dopieszczony na zimę ,a bułeczki aż chce sie zjeść ,już raz piekłam takie same i pięknie mi się udały ,chociaż z pieczeniem nic mi nie wychodzi ,ale przepis gdzieś mi się zgubił ,gdyby chciało Ci się jeszcze raz napisać przepis na bułeczki to ja poproszę ,pozdrawiam

[Babciabenia]

Martuś, jest w drugim wątku u Eli na kogiel mogiel. U mnie przymrozilo do 5 st. w nocy.

[koziorozec]

Witajcie ,Bożenko znalazłam,dziękuję bardzo ,coś mi się zachciało swoich bułeczek jak zobaczyłam wypieki Elżuni chociaż staram się ich nie jeść bo niestety trochę przytyłam ,ale co tam takie domowe są dopiero pyszne i muszę je mieć dzisiaj ukisiliśmy z mężem beczkę kapusty ,teraz robię z dyniami ,żeby trochę ubywało pracy ,do ogrodu może jutro pójdę ,bo też jeszcze na mnie czeka ,pozdrawiam

[Babciabenia]

Martuś,ja też ostatnio to torty to jakieś inne łakocie wypiekam i też mi idzie w sadełko,a co tam!Ela się chyba obdzierguje na szydełku,bo przecież to jej czas na to!
Ja przerobiłam część swojego czosnku na pyłek ,jest nie oceniony pod względem smaku i zapachu!Pokażę Wam tu próbkę mego gotowca!W nocy było znowu na minusie 6,teraz świeci pięknie słońce.W ogrodzie sennie!

[Zuzia111]

Elu...bułeczki wyglądają apetycznie, narobiłaś mi ochoty na nie . Niestety na chwilę obecną pozostaje mi obejść się smakiem, brak na wszystko czasu. . Dziś u mnie pierwszy śnieg i porządnie przymroziło - 10, roślinki dalej nie okryte . Siedzę i czekam na księdza, oby mój plan wypalił Pozdrawiam

[pela11]

Witajcie ,

Wybaczcie , że tak mało mnie ostatnio na forum , ale problemy zdrowotne mojej Mamy mocno angażują mnie czasowo ,ciągle mam jakieś wizyty lekarskie , badania , no i wymaga już całkowitej , całodobowej obsługi , więc czasu mało a i zmęczenie coraz częściej mnie dopada .Dobrze , że przynajmniej ogród mam teraz z głowy bo nie wiem jak bym to pogodziła .Cieszy mnie , że zaglądacie ,i bardzo Wam dziękuję , staram się późnym wieczorem odwiedzać Wasze wątki żeby być chociaż w miarę na bieżąco , ale niestety mało robię wpisów , obiecuję ,że postaram się to trochę nadrobić .

Bożenko , nie mogę niestety odpocząć , a nasionek sosny nie wysiałam bo nie mam do tego głowy , może na wiosnę .

Edwardzie , podobnie jak Ty , staram się zagospodarować wszystko co ogród da mi w sezonie , nie potrafię czegokolwiek zmarnować a to jak sam wiesz wymaga sporo jednak pracy , mimo wszystko dobrze , że jest przerwa zimowa . Pozdrawiam

Iwonko , ja w zasadzie jesienią też nie robię specjalnego porządku w ogrodzie oprócz tego co muszę i zostawiam sprzątanie do wiosny bo i tak pracy jesiennej jest sporo . W tym roku pigwy u mnie było dużo a i koleżanka mi jeszcze swoją podrzuciła dlatego tak długą ją przerabiałam , zresztą ponieważ u mnie na targowisku do listopada mogłam kupić , wprawdzie już z chłodni , ale jeszcze w bardzo dobrej cenie bo po 4 zł.śliwki węgierki , więc robiłam mieszankę z pigwą z tym , że tą ostatnią blędowałam i dokładałam do podsmażonych śliwek i wychodziły naprawdę pyszne powidła , więc mimo sporego przy tym zachodu to było warto .Polecam spróbować .

Aniu , piszesz , że też brakuje Ci czasu , więc Cię doskonale rozumiem , do tego dzień pierońsko krótki , więc gonimy w piętkę ,może po świętach złapiemy troszkę oddechu , czego Ci mocno życzę .

Martuniu , dzięki , że zaglądasz , chociaż i Ty masz pełne ręce roboty , a i święta mamy za pasem , więc pracy i obowiązków moc .Z wiekiem zaczynam rozumieć wszystkich tych , którzy na święta po prostu wyjeżdżają , przynajmniej mogą odpocząć .Mam nadzieję , że bułeczki udało Ci się upiec i ciekawa jestem czy będziesz na święta piekła tort orzechowy , bo ja na bank .Spokoju życzę i dobrych dni

Zuziu , trzymam kciuki za Twój plan , mam nadzieję ,że się uda .Też muszę , o ile będę mogła zostawić Mamę na kilka godzin , pojechać do ogrodu i też okryć jeszcze dwie rośliny o których zapomniałam , może w sobotę mi się uda bo i ma być cieplej .U mnie też była zimnica , koty nie chcą wychodzić na zewnątrz a ja muszę na rowerek i do pracy . Pozdrawiam

[anabuko1]

To prawda dzień krótki szary i bury.
Jeszcze trochę I zajmiemy się przygotowaniem to świat.
Jeszcze rowerem jeździsz ??
podziwiam
Piękne asterki .Tak ?
Pozdrawiam

[Zuzia111]

Eluś..mój plan a raczej początek planu udany , myślę że będzie dobrze . Piszesz że jesteś zmęczona, nie dziwię ci się bo ja także. Coś nieprawdopodobnego ale od wielu lat po raz pierwszy cieszę się że mamy zimę . O działce i nie okrytych roślinkach staram się nie myśleć Zdrówka dla ciebie i dla mamusi , obyś troszkę odpoczęła

[Margo2]

Elu, współczuję Ci sytuacji
Niestety niedługo każdego z nas to czeka, kiedy nasi rodzice są coraz starsi

[koziorozec]

Witaj Elżuniu,bułeczki jeszcze nie upiekłam,ale na pewno będą zrobione ,tortu chyba nie zdążę zrobić ,ja z pieczeniem na bakier jestem a córcia upiecze makowiec zawijany ,który uwielbiam i szarlotkę ,a ja tylko sernik umiem bez pieczonego spodu ,sam pieczony przyprawiony ser po prostu

Bożenko,zainteresował mnie Twój przerobiony na pył czosnek ,czy go suszysz nad blachą a potem mielisz ,napisz coś więcej jak go zrobić ,czasem potrzebny jest szybko dołożyć ,a to jest super pomysł,pozdrawiam Was wszystkich

[Babciabenia]

Martuś,siekam go w blenderze i suszę do 3 dni na foremkach aluminiowych na piecu nad blachami( płytami) ,potem daję do papierowej torby szarej takiej z rączkami i wisi sobie ,aż zacznie się jak cukier zachowywać .Potem mielę w młynku do kawy mączkę!Można zmielić surowy w maszynce do mięsa i potem już jak pisałam postępować. Przechowuję jak grzyby suszone.Zapach ma bardzo mocny! Też pozdrawiamy!