Moja działka - ... a mnie jest szkoda lata - Irena37 cz.1
Witam cię Iwonko, ale pytań! Spróbuję odpowiedzieć. Rododendrony i azalie nie są formowane, rosną jak chcą ale to są odmiany o różnych wysokościach, począwszy od 30 cm do 1,5 m. Piennych azalii ani Rh nie mam i muszę przyznać, że nie spotkałam się z takimi. Jeśli chodzi o kwiaty na zdjęciach to są wszystkie byliny (wieloletnie). Na 1 i 5 zdjęciu te różowe i czerwone (w realu) to jest lobelia szkarłatna, nr 2 to czerwony floks, żółta rudbekia i fiolecik to albo zatrwian albo gipsówka, na 3 zdjęciu to ziemowity, na 4 to kokoryczka wielokwiatowa, kaczeńce i paproć. Jeśli chodzi o ostatnie zdjęcie wiązówki, nie wiem czy są mniejsze, myślę, że to zależy od warunków w jakich rośnie, jest jeszcze odmiana biała. Sądzę, że odpowiedziałam na to co cię interesuje. Jeśli jeszcze masz jakieś pytania, to pisz chętnie odpowiem. Miłego wieczoru.
- ZosiaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1475
- Od: 25 kwie 2007, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: GLIWICE teraz Dziergowice
witaj Irenko! ja chortensje a właściwie badylek wsadziłam na jesień do gruntu bo mi się złamała gałąska,jak myślisz dobrze zrobiłam czy nie ,spacerowała,m po twoim ogrodzie i jak zwykle zatrzymałam się na ogorkach,dzis kupiłam nasiona ogórków-kiedy ta wiosna nadejdzie
Pozdrawiam i zapraszam do siebie
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
- iwonaxp
- 1000p
- Posty: 1467
- Od: 18 kwie 2008, o 10:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa
IrenkoIrena37 pisze:Witam cię Iwonko, ale pytań! Spróbuję odpowiedzieć. Rododendrony i azalie nie są formowane, rosną jak chcą ale to są odmiany o różnych wysokościach, począwszy od 30 cm do 1,5 m. Piennych azalii ani Rh nie mam i muszę przyznać, że nie spotkałam się z takimi. Jeśli chodzi o kwiaty na zdjęciach to są wszystkie byliny (wieloletnie). Na 1 i 5 zdjęciu te różowe i czerwone (w realu) to jest lobelia szkarłatna, nr 2 to czerwony floks, żółta rudbekia i fiolecik to albo zatrwian albo gipsówka, na 3 zdjęciu to ziemowity, na 4 to kokoryczka wielokwiatowa, kaczeńce i paproć. Jeśli chodzi o ostatnie zdjęcie wiązówki, nie wiem czy są mniejsze, myślę, że to zależy od warunków w jakich rośnie, jest jeszcze odmiana biała. Sądzę, że odpowiedziałam na to co cię interesuje. Jeśli jeszcze masz jakieś pytania, to pisz chętnie odpowiem. Miłego wieczoru.
Jeśli chodzi o rododendrony pienne to ja zakupiłam taki

Jolu miło mi, że te rady mogą przydać się jeszcze innym.
Witaj Zosiu nie wiem czy ta gałązka posadzona jesienią wypuści korzonki, nigdy tak nie robiłam, a w ogóle to staram się wiosną przesadzać różne byliny, bardzo dobrze się przyjmują. Zosiu jakie ogórki kupiłaś, jak się nazywają? O wiośnie na razie można pomarzyć, u nas sypie śnieg.
Iwonko zaskoczyłaś mnie tym piennym Rh, jest śliczny, ciekawa jestem jak z jego mrozoodpornością a zwłaszcza z tą wysoką łodygą, czy na zimę nie trzeba jej jakoś ocieplać.
Pytasz o lobelię, u mnie dorastały od 50 - 70 cm, muszę przyznać, że są to piękne kwiaty, nawet deszcz ich za bardzo nie niszczy.
Za pysznego pączka serdecznie dziękuję, gdybym zjadła całego to chyba z miejsca nie ruszyłabym się.
Geniu serdecznie cię witam. W tym roku martwi mnie ta zima, u mnie też brak śniegu a mróz dosyć duży, lobelie wytrzymują do -15 C. Ja trochę je poprzykrywałam, nie wiem na ile to pomoże. Jakie kolory lobelii kupiłaś?
Witaj Zosiu nie wiem czy ta gałązka posadzona jesienią wypuści korzonki, nigdy tak nie robiłam, a w ogóle to staram się wiosną przesadzać różne byliny, bardzo dobrze się przyjmują. Zosiu jakie ogórki kupiłaś, jak się nazywają? O wiośnie na razie można pomarzyć, u nas sypie śnieg.
Iwonko zaskoczyłaś mnie tym piennym Rh, jest śliczny, ciekawa jestem jak z jego mrozoodpornością a zwłaszcza z tą wysoką łodygą, czy na zimę nie trzeba jej jakoś ocieplać.
Pytasz o lobelię, u mnie dorastały od 50 - 70 cm, muszę przyznać, że są to piękne kwiaty, nawet deszcz ich za bardzo nie niszczy.
Za pysznego pączka serdecznie dziękuję, gdybym zjadła całego to chyba z miejsca nie ruszyłabym się.
Geniu serdecznie cię witam. W tym roku martwi mnie ta zima, u mnie też brak śniegu a mróz dosyć duży, lobelie wytrzymują do -15 C. Ja trochę je poprzykrywałam, nie wiem na ile to pomoże. Jakie kolory lobelii kupiłaś?
Aguś masz rację to są rzeczywiście ładne kwiaty, bardzo je lubię, mają żywe, ostre kolory. Miałam cztery: różowy, czerwony ciemny, jasny i fioletowy. Ostatnie dwa wyginęły, prawdopodbnie wymarzły, należy je na zimę okrywać gałązkami sosny albo czymś innym. W uprawie są bardzo łatwe, rosną w każdych warunkach, kwitną od lipca do mrozów. Sadzonek w sklepach nie spotkałam, kupuję je na targu u ogrodnika w cenie od 5,- do 18,- za szt. Rozrastają się szybko i w tym samym roku kwitną. Dobrze je mieć, ładnie się prezentują.
Witam ,znalazłam się u Ciebie przypadkiem i aż ręce mi się trzęsą jak piszę... umieram z zachwytu
chyba do wieczora od Ciebie nie wyjdę... co tam ze powinnam do egzaminu się uczyć...
Coś pięknego, tyle kwiatów różnokolorowych a tak są wkomponowane we wszystko że cudnie to wygląda... i ten słodki warzywnik, pięknie masz wszystko rozplanowane...
Gratulacje
Urzekły mnie najbardziej rododendrony, tawułki.... cudne, szczególnie ta niższa różowa gęsta... i piękna ta lobelia lśniąca różowa floksy i języczka i wszystko... jejku skradła bym Ci to wszystko ;) kiedy tak u mnie będzie...chyba nigdy... ale żeby choć namiastkę takiego piękna udało mi się stworzyć... ale tyle przede mną...i tyle trzeba cierpliwości żeby takie rośliny po woli zdobywać i czekać aż wypełnią ogród i tyle pracy...
nie mogę wyjść z zachwytu.... z chęcią bym Ci skradła ten kawałek na ziemi ;) pozdrawiam gorąco
i na pewno będziesz mnie jeszcze gościć... kto tu trafi zawsze będzie wracać 

chyba do wieczora od Ciebie nie wyjdę... co tam ze powinnam do egzaminu się uczyć...
Coś pięknego, tyle kwiatów różnokolorowych a tak są wkomponowane we wszystko że cudnie to wygląda... i ten słodki warzywnik, pięknie masz wszystko rozplanowane...
Gratulacje

Urzekły mnie najbardziej rododendrony, tawułki.... cudne, szczególnie ta niższa różowa gęsta... i piękna ta lobelia lśniąca różowa floksy i języczka i wszystko... jejku skradła bym Ci to wszystko ;) kiedy tak u mnie będzie...chyba nigdy... ale żeby choć namiastkę takiego piękna udało mi się stworzyć... ale tyle przede mną...i tyle trzeba cierpliwości żeby takie rośliny po woli zdobywać i czekać aż wypełnią ogród i tyle pracy...
nie mogę wyjść z zachwytu.... z chęcią bym Ci skradła ten kawałek na ziemi ;) pozdrawiam gorąco


Witaj Alu tyle miłych i pochlebnych słów od ciebie otrzymałam, za wszystko pięknie dziękuję. Gdy dowiedziałam się, że te pochwały pisze profesjonalistka to dopiero zaczęło mnie "rozpierać". Tyle różnych szczegółów i kwiatów w ogrodzie zauważyłaś. Przez lata nazbierało się trochę. Piszesz, że też chciałabyś tak mieć, myślę, że szybko tak będzie. Teraz można kupić wszystko i w ciągu dwóch lat urządzić piękny ogród. Masz doświadczenie i wiedzę, więc sądzę, że nie będziesz miała problemów.
Serdecznie pozdrawiam, przyjemnego popołudnia.
Serdecznie pozdrawiam, przyjemnego popołudnia.