Ostatnie kilka dni to samo słoneczko

Wszystkie rośliny zachowują się jakby chciały nadgonić stracony czas.
Róże w trybie pilnym zawiązują pąki co mnie bardzo cieszy.Niestety,ale robactwo atakuje je z każdej strony.
Tak bardzo cieszyłam się na gruby pąka na Anahe,a wczoraj zauważyłam jak zwisa.Teraz żałuję,że Mospilanem nie opryskałam.
Koniecznie muszę go kupić
Algi dojechały w końcu,ale jak zobaczyłam ważność nawozu to do stycznia 2018.Najpierw się wkurzyłam,ale moja mamcia mnie uspokoiła,że przecież mogę go wykorzystać do malin,borówki i innych krzaczków z uszkodzeniami mrozowymi.
Wczoraj szybcikiem pojechałam an działkę,by każda róża dostała porcję alg.No zobaczymy co się będzie działo
Elwija też mam Goteo,Majeczka mi go poleciła,bo ja się na tym nie znam
Algi wspomagają rośliny po zimie i zniszczeniach,więc dlatego w nie zainwestowałam.
W pewnym artylule wyczytałam,że system korzeniowy się rozrasta,a wiadomo,że nasze róże tego bardzo potrzebują.Czym więcej korzonków,tym więcej kwiatów
Kilka różyczek źle wygląda,a szczególnie wspomniana wcześniej Jubilee Celebration,Kurfurstin Sophie oraz Bougle de Neige.
Mme Louis Leveque ma już pączek z kolorkiem,szybka panna.Inne wciąż budują pączki,a ja im sekunduję.
Ja mam podobnie z Princesse Aleksandra of Kent,nie zawiązuje pączków,stoi i nie reaguje,podlałam algami może ruszy?
Aneczko przesadziłam Sweet Summer Love,dałam mu w nogi obornika,skórkę banana,no musi się ruszyć
Róże podlane algami,a we mnie cicha nadzieja,że wrócą do dawnej formy.
U mnie dziś deszcz,ale ostatnie dni były cieplutkie

Rośliny szaleją i nadrabiają
Czosnki uwielbiam,giganty zaczynają pękać,jestem ciekawa jak duże będą kule
Ann85 czosnki są piękne i szybko się rozwijają,bylebym czegoś nie przegapiła.Nie mam ich dużo,ale na jesieni dokupimy
Tulipany przekwitły,ale azalie japońskie dają kolor w ogrodzie i radują.
Wszystko pięknie,ale ja najbardziej cieszę się na pączki różyczek,to jest dla mnie mega radość
Alicjo życzę słonka,by ogrzało twoje zmarznięte różyczki,na pewno się pozbierają
Soniu wstawiając zdjęcie zawilców pomyślałam o Tobie,no co ja mam jak najbardziej kojarzę sobie Ciebie z białymi kwiatami?
Nawet wczoraj gdy byłam w ogrodnictwie i kupowałam wilczomlecz to wspomniałam Ciebie
Wczoraj poskrzypki nie widziałam,ale może się schowała.Obserwuję tyle co zdążę.
Ja też swoim różyczkom liście brzydkie poobcinałam i teraz wyglądają zdrowiej.
Rutewka
MMe Louis Leveque i pączek z kolorytem,nieokryta,traktowana z lekka po macoszemu i proszę jaka szybka
Rh zaczynają pokaz
Azalia Giblartar
Orliki
Kule czarują
A na balkonie poziomki
Lawenda w nowym koszyczku:)
Miłego dnia
