Aniu, błękitnych bratków jak na lekarstwo. Na kilkunastu sprzedających miał je tylko jeden pan. Wzięłam ostatnie cztery sztuki. Już chyba dam sobie spokój w tym roku z bratkami. Niech się rozbujają te, które mam a w maju dosadzę inne jednoroczne
Koszyk z bratkami ustawiłam na stoliczku z maszyny. Pewnie ustawienie będę w sezonie zmieniać co chwila
Ja w Kiku chyba widziałam te koszyki, ale wydawały mi się bardzo liche i nie wzięłam. Teraz żałuję, bo cena była całkiem przystępna.
Bożenko, nie przygotowuję specjalnie ziemi pod ciemierniki. U mnie jest glina, ale sadzę je pod krzewami. Tam ziemia jest luźniejsza, taka bardziej leśna, ponieważ nie sprzątam spod krzewów liści, tylko daję im się rozłożyć. Jest tam fajna mięciutka ściółka, jak w lesie.
W podobnej ziemi rosną też moje zawilce gajowe i żywiec.
Tolinko u nas zapowiadali deszcz już od poniedziałku. W sobotę spięłam się i rozrzuciłam nawóz i czekałam na deszcz. Dopiero dziś popadało. Właśnie teraz od godziny pada i niech pada nawet całą noc a rano ma wyjść piękne słoneczko
Ciemierniki kupowałam u nas na targu i na targach ogrodniczych. Mam też kilka własnych siewek
I jak tam Magduś popadało ? U mnie właśnie leje
Te miniaturowe braki lubię najbardziej. Tych 'normalnych' już kilka lat nie kupuję. Te słodnie miniaturki są tak śliczne, ze oprzeć się nim nie mogę
Pashmina dziękuję
Sabinka, czosnki zamawiałam w necie, już nie będę pisać gdzie, ale to popularny sklep wśród forumowiczów. Reklamację napisałam, ale mi nic nie odpisano
Ja na jesieni będę dosadzać chyba krokusy i czosnki i może te iryski żyłkowane.
Małgosiu, u Ciebie też wszystko pięknie kwitnie
Ewelinko, magnolie uwielbiam, i gdyby nie to że rosną potężne, to zasadziła bym ich dużo, dużo więcej. W ubiegłym roku kupiłam sobie trzy, ale żadna z nich nie zakwitnie. No cóż, trzeba cierpliwie czekać.
Jajeczka są z wydmuszek jaj gęsich. Cudne są
Basiu, niesamowicie jestem ciekawa tych naszych czosnków. Już nie mogę sie doczekać kiedy zaczną kwitnąć i każdy będzie pokazywał swoje i będziemy porównywać

Mam nadzieję, że spełnią nasze oczekiwania i jesienią będziemy dokupywać.
Sangwinarie to mistrzynie przekwitania. Szkoda, bo są bardzo piękne.
Mam pytanie do różomaniaczek. Czy macie takie róże pnące, albo i inne, które podczas cięcia ciężko było ocenić jak przezimowały i do tej pory nie zaczęły puszczać pąków ?
Niepokoi mnie i to bardzo stan Jasminy i Eden Rose
Wydawało mi się że coś z tych pędów powinno być, ale z każdym dniem moje nadzieje słabną. Przycięte boczne krótkopędy raczej na bank suche a z głównych nic nowego nie wyrasta. Zastanawiam się czy nie użyć Asahi. Załamię się jak moja Edenka wymarzła
