W tym strasznym upale pracowałam w pocie czoła. Zrobiłam skalniak, ale wysżło trochę niedobrze. To znaczy pretensjonalnie, typu "wieś tańczy i śpiewa" . Nie umiem, nie nadaję się do tego, nie mam gustu i nie jestem zadowolona.
Jako kamyki większe posadziłam gnejsy, bo mi się podobały. To chyba nie był dobry pomysł. same w sobie są ciekawe, ale nie w grupie.


Potem to zasypałam drobnym kamieniem. Kolor jednak nie taki powinien być. Kamyki chyba usunę.
Posadziłam rojniki i inne bylinki, ale zniknęły w tłumie.