Witajcie

Jak miło się czyta Wasze wpisy. Dziękuję Wam bardzo. Ogród to mój sens życia, kocham go i robię wszystko, żeby było w nim kolorowo i soczyście. Doceniają to moi domownicy, chociaż nie raz cmokali pod nosem i coś tam niewyraźnie szemrali na moje hobby. Takie małe przeciwności bywają motywujące....dla mnie. I z każdym sezonem robię się coraz bardziej wybredna, jak to stwierdził mój M. Polatał ze mną ochoczo wczoraj po sklepach ogrodniczych, a ja zakupiłam zaledwie facelię do posiania w warzywniku i ....nic więcej. No, bo nic ciekawego nie było
A lilie rosną u mnie jak szalone, podoba im się mój kompost i ręczne ściąganie tych czerwonych robali

Ale ja czekam jeszcze na pachnące, ogromne lilie, które swoim zapachem, zwłaszcza wieczorem oszałamiały wszystkich. Na razie są zapączkowane. Azjatki nie pachną, ale są urocze.
Mati - Dawno Cię nie było. Witaj i strasznie mi miło, że zajrzałeś. Lilie azjatyckie słabo pachną, albo wcale. Jedynie te żółte mają fajny zapach.Przypomina mi pewien perfum.
Dorotko 350 - Dziękuję za wyjaśnienia koloru GT.Nazwy ciemnych nie znam. Ja żadnej lilii nie znam z nazwy w moim ogrodzie.

Powsadzałam cebule i już.
Paulinko - Zajrzę koniecznie, jeszcze dzisiaj
Aniu Wsiania - Bo ja tylko tak potrafię zrobić...że jest kolorowo, i to bardzo. Inaczej nie potrafię
Dorotko Dorkowo - Lilie nie wszystkie pachną, ale te co nie pachną też są fajne. Mam je już kilka sezonów i uważam, że są mało wymagające. Jedyne, co lubią i za co się odwdzięczą to nawóz. Ja im daję kompost. Posadź sobie, ale posadź w pobliżu czosnek bo nornice lubią cebule lilii. Ja powkładałam cebule lilii w plastikowe, mocno podziurawione donice i tak zakopałam. Jak widać, nornice je omijają. A jak posadziłam Zuzi piękną lilię w zeszłym roku, bez zabezpieczenia, to już jej w tym sezonie nie podziwialiśmy.
Marysiu - Dziękuję
Manuela - Daj chłopakom odetchnąć, ale od jutra przyślij ich do mnie, bo mi M zastrajkował
Tulapku - Ależ ja mam mnóstwo zapachu w ogrodzie.
Soniu - U mnie zestawienia są jak najbardziej przypadkowe, ale fakt te złocienie ( u nas mówią margaretki) dobrze się prezentują obok ciemnego klonika.
Martuś - Jak we dworze powiadasz? Jednak dworskie Pany miały parobków czy służbę do orki ogrodowej....czasy się zmieniły i Jaśnie Pany tyrają same. Ale ja to lubię
Aniu 11 - Jeżówka mnie zaskoczyła, bo posadziłam ją na jesieni, a ona szaleje. Jej koleżanki dopiero co pączkują i są malutkie, a ona jak widać bardziej rozgarnięta. Jedną, czerwoną pomponiastą wczoraj urwałam z ziemi

.
Krysiu - Ale za chwilę będziemy biegać bo idzie znów lato
Justynko - Bo może masz inne odmiany? Za chwilę będą kwitły, a moje przekwitną.
Moja córka twierdzi, że na końcu tęczy jest ogromny garnek złota....podobno ta tęcza kończyła się za naszym ogrodem. A ja nie poszłam, nie chciało mi się. I znów nie mam złota
I zaczyna się wspaniały czas dalii
Chantal Thomas
I mój nowy nabytek...czyli Iceberg. Pięknie pachnie, na razie czeka na tarasie, jesienią pójdzie do gruntu.
Marysiu, dla Ciebie widok na mój wrzód wiadomo na czym. Muszę nad nim popracować, mam plan.
Miłej niedzieli.