Aprilkowy las cz.6

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Aprilkowy las cz.6

Post »

Joluś, no, potworniak LL nie zawiódł ;:215 Wielki Ci on, dobrze wypasiony :D Miejsce mu widać bardzo odpowiada. Życzę Ci, żeby wszystkie Twoje róże tak zaszalały ;:108 Pokazałaś Agnes i Lavender - przeboje FO w wielu wątkach. Ja, cóż, od dawna wiedziałam, że nienormalna jestem (albo umysłowo sprawna inaczej) :;230 Do czego zmierzam? Żadna z tych dwóch mnie nie zawojowała ;:185 Fajne są, lubię je ale ... nie kocham ;:306 No i co zrobić??? Kocham za to te, które przebojami nigdy nie były, ale mają to "coś" co łapie mnie za ;:167 i nie puszcza ;:306
Awatar użytkownika
Marzena2007
50p
50p
Posty: 97
Od: 22 sty 2012, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Aprilkowy las cz.6

Post »

Zachwyciłam sie Shelby :) a potem nacieszyłam oczy rożami.
Czekam na kwitnienie Lavender Ice, bo mnie jej kolor zachwyca. Narzekasz na swoja a moje krzaki maja po 1 kwiatku.... A i tak mnie cieszą.....
Jakze piekna jest Agenss, juz wiem dlaczego ją kupiłam, tylko ze mi pedy zamieraja... Nie zamierzam jej ratować, albo przezyje albo pójdzie do wymiany....
Macham i czekam na fotki zrewolucjonizowanej rabaty
Madżenka " "Madżenie ogrodnika... " w innej wirtualnej przestrzeni
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25220
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Aprilkowy las cz.6

Post »

Też mam Blue for you, odratowaną z obiego jesienią. Krzaczek ma w tej chwili może z 15 cm, a kwitnie obłędnie.
Jestem ciekawa co to bedzie w przyszłym roku.
Dlaczego masz mieszane uczucia co do Lavender?
Ja czekam niecierpliwie na jej pierwsze kwiaty.
Bardzo mi miło czytać takie słowa co do mojej osoby ;:196
To co? Kiedy zlot u mnie?
Może być z nocowaniem :D
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Aprilkowy las cz.6

Post »

Uff, dopiero zaczynam wracać do siebie po upojnym weekendzie. Wczoraj wieczorem wyjechał ostatni gość. Kolejny weekend zapowiada się podobnie, jak tak dalej pójdzie to się uzależnię ;:304

Anita, a Filemon dostaje specjalną karmę? Dajesz tylko suche czy i mokrą karmę też?
Moja kota też ciągle za mną chodzi. Nawet M bywa zazdrosny...nie o mnie oczywiście ;:306 ale o kotę. Kiedyś jak miała rujkę do do niego też się łasiła, obecnie tylko ja istnieję w jej świecie :;230
Rozkopana rabata jest ciągle ...rozkopana :twisted: Jej nietypowy kształt przysparza mi kłopotu. Z jednej strony są cisy jako tło. Do nich pod kątem 90 stopni jest niskie ogrodzenie oddzielające ogród od reszty posesji. Wzdłuż tego ogrodzenia posadziłam dwie Pissardii podsadzone trzcinnikami Avalenche. Do tego są trzy hortensje, prawdopodobnie Magical Candle, ale nie jestem pewna odmiany bo nie zapisałam ;:223 Poza tym po ogrodzeniu będzie rozciągnięta róża Bleu Magenta. Tyle mam. A i jeszcze cis kolumnowy kończy ten pas roślin pod ogrodzeniem. Teraz planuję co sadzić na pierwszym planie. Przede wszystkim będzie tam klon Garnet jako główny punkt, o ile mi nie padnie, bo ciągle się nie regeneruje, choć przestał już schnąć - chyba ;:224
Ale się rozpisałam :;230 To dlatego że nie umiem teraz myśleć o niczym innym ;:209 No może jeszcze o jednej takiej Goldence, którą chciałabym adoptować, tylko boję się czy poradzę sobie z jej chorobą...Od kiedy o niej poczytałam, nie mogę się otrząsnąć.

Cześć Soniu, LL faktycznie robi świetne wrażenie. Heiditraum nie mam. Czy ona nie jest ciemniejsza? Blue For You z pewnością doczeka się u mnie siostry bliźniaczki, może nawet nie jednej..Likwiduj fasolkę koniecznie.

Zuza, aha :D Ja już tak mam, że nie zawsze widzę chwasty, dopiero jak cyknę zdjęcie to je wyrywam ;:177

Aneczko, faktycznie LL jest dość wyprostowana. Ja swoje zmuszam żeby się wyginały, wzajemnie do siebie, bo to powoduje tworzenie się nowych kwiatów na krótkopędach.
A w kota za dużo zainwestowałam....miłości oczywiście ;:167

Elwi, LL sporawa, ale ma miejsce więc jej nie bronię. Równoważy gigantyczne powojniki Summer Snow w jej pobliżu.
Odnoście twojej sprawności umysłowej, w którą nie wątpię, nawet jeżeli jest odrobinę...inna ;:306 to o ile Agnes S. mnie zachwyciła, to Lavender musi sobie jeszcze zapracować.
A z drugiej strony ci nie wierzę. Czytam twój wątek i widzę "...cudna Agnes"....", "...czaruje Lavender Ice...". No to chyba że kochasz je podświadomie ;:183 ;:187
To które w takim razie kochasz świadomie?

Marzenko witaj. Lavender Ice odrabia straty. Regeneruje się dość szybko. Była bardzo słaba sadzonka, do tego jeszcze ją zalałam, tzn. nie zauważyłam że po ulewie stała woda w osłonce przez ponad tydzień. Pędy zaczęły zamierać. Ale jak zmieniłam jej osłonkę na taką przepuszczającą wodę, róża nadrabia zaległości. Co zauważyłam, to że kwiaty są bardzo trwałe na deszcz. Trudno powiedzieć co ze słońcem bo u mnie stoi na tarasie, który jest ocieniony w najcieplejszych godzinach. Kolor fakt, ma wprost bajeczny. Ale u mnie nie tylko kolor stanowi o jakości róży, choć przyznam że jest decydujący. No i ta budowa kwiatu, napakowane falbanki ;:167 Tak więc ta miłość rodzi się w bólu..
Co do Agnes, to jestem nią zachwycona. Jedyny minus to blaknięcie na słońcu. Potrzebuje półcienia lub nawet cienia. Będę obserwować.
A czemu twojej Agnes S. zamierają pędy? Rakowacenie? Zalanie? A może coś ją konsumuje?
Rabata zrewolucjonizowana to złe określenie. Ty przeprowadzasz rewolucje, błyskawiczne zamachy i ...po sprawie, widoki jak z obrazka. Ja muszę myśleć, przestawiać, planować, szukać weny. To długotrwała krecia robota...Pewnie efekty dopiero w przyszłym roku...Chyba że masz jakiś pomysł na wypełnienie przestrzeni między pasem zieleni, jaki opisywałam Anitce, czyli wiśnie w trzcinnikach i hortensjach oraz klonem palmowy Garnet, czyli czerwonym.
Myślałam o planach koloru np żółtych trawach - zapomniałam nazwę. Obok niebieskości szałwii omączonej, szarości santoliny lub czyśćca. No sama nie wiem...
A twoje stipy z szałwiami to mi się śniły Obrazek

Margo Blue for You wymiataObrazek
O Lavender napisałam Marzence wyżej. Po prostu czekam co mi pokaże. Jeszcze nie mam wyrobionego zdania.
Widziałaś stipy u Marzeny? No szał normalnie.
Zlot w każdej chwili, już się pakuję...znaczy...w czerwcu już nie, pierwszy tydzień lipca nie....zresztą ciebie i tak nie ma (zazdroszczę). No chyba że później. Daj znać jak będziesz miała termin. No i Iza coś tak podobno...

Dziś przedstawiam Old Port. W zeszły roku kupiłam jeden krzak ale tak mi się spodobała że dokupiłam jeszcze trzy. Wszystkie rosną w donicach na tarasie, który jest tylko kilka godzin słoneczny. Kwiaty cudo, krzak mógłby być bardziej zwarty, zapach delikatny, wytrzymałość na deszcz spora. Generalnie więcej wad niż zalet. Zobaczę jeszcze jak z chorobami bo w zeszłym roku jesień była z plamistością. Ale zeszły rok u mnie się nie liczy bo był nietypowy...
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
sweetdaisy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3531
Od: 15 sty 2015, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Aprilkowy las cz.6

Post »

Jolu, a jak przechowujesz zimą róże z donic? Chowasz je gdzieś, czy opatulasz?
Ja w tym roku wsadziłam jedną do donicy na taras, i zastanawiam się czy w ciemnym garażu zimą przetrzyma, czy lepiej na jesień dać do ziemi ;:224
Pozdrawiam, Zuza
----------------------------
Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi I, II, III
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Aprilkowy las cz.6

Post »

Zuza, wszystkie róże donicowe, na zimę zostają zadołowane w gruncie razem z donicą. Dlatego wszystkie róże z tarasu rosną w donicach plastikowych i mają białe osłonki. Jeżeli ci szkoda donicy, to wystarczy ją owinąć folią i tak zakopać. Wtedy kopczykujesz tak samo jak wszystkie inne.
Jeżeli ci szkoda donicy, bo np nie jest mrozoodporna, to wystarczy jesienią lekko przesuszyć klientkę, ostukując dłonią jesteś w stanie wyjąć różę razem z bryłą korzeniową, umieszczasz w worku plastikowym i gruntujesz bez donicy ale w sposób, jaki łatwo ją wczesną wiosną odzyskać i do tej donicy znów wsadzić. Za wiele to ona, nawet przez ciepłą zimę, nowych korzonków nie utworzy.
powodzenia
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Aprilkowy las cz.6

Post »

April i nic nie napisałaś jak znajomi zareagowali na twój ogród ;:224 Zauroczeni jak my przed komputerami??
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Aprilkowy las cz.6

Post »

Jolu zaintrygowałaś mnie tą Goldenką ;:218 Napisz coś więcej...Rozumiem, że chcesz adoptować suczkę? Czy dobrze myślę?
Old Port bardzo mi się podobają, mają taki ciekawy kolor ;:215
Lavender Ice jest wytrzymała nie tylko na deszcz, ale także na upał. Moja ma bardzo słoneczne miejsce i w te największe upały poradziła sobie doskonale. Kwiaty nie tracą na atrakcyjności i długo się utrzymują...do tego ten ciekawy kolor ;:224
Awatar użytkownika
Tolinka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1715
Od: 1 mar 2013, o 23:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Aprilkowy las cz.6

Post »

Aprilku tyle róż w donicach ,no podziwiam ja jakoś nie potrafię ich hodować w donicach jak nie przeleję to zasuszę ;:219 Plany rabaty imponujące ;:333 A co to za Goldenka ponawiam pytanie Dorotki ;:218
Awatar użytkownika
Sosenki4
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6846
Od: 8 lut 2012, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Aprilkowy las cz.6

Post »

Jola idziesz z wątkiem jak burza. No, ale i pokazywać masz co. U mnie susze majowo-czerwcowe załatwiły sporą część ogrodu. Poschły nawet jałowce. Kwitnie parę róż. Zauroczyła mnie Elfie swoim kwiatem, zapachem, kolor też jest fajny.
Mogę oglądać Twoje zdjęcia :heja , są piękne ;:303
Filemon24
1000p
1000p
Posty: 1457
Od: 1 sie 2014, o 14:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: północne mazowsze

Re: Aprilkowy las cz.6

Post »

Daje mu suchą karmę dla kastratów a jedzenie to różne czasem z puszki a czasem ugotowane mięso z pęczakiem.
Old port bardzo ładna szkoda że napisałaś że jednak sporo wad ma.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Mufka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2401
Od: 11 lut 2009, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja

Re: Aprilkowy las cz.6

Post »

:wit

Jolu, cudowny, różany czas :heja Pięknie Ci zakwitły wszystkie księżniczki, i nawet lilie dotrzymują im kroku. :shock: Moje jeszcze w pąkach.
Śliczne są wszystkie: i Blue For You, i Lavender Ice i Old Port i ...
No wszystkie mi się podobają ;:306
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
daffodil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2217
Od: 22 lut 2011, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Beskidy

Re: Aprilkowy las cz.6

Post »

Jolu ;:196 wiesz, jest kilka ogrodów na Forum, które bardzo chciałabym odwiedzić...
Jest kilka osób, do których czuję niekłamaną sympatię....
Są Forumki, których wpisy uwielbiam czytać bo zawsze wywołują uśmiech na mojej twarzy...
Jolu wiesz, nie wiem jak to robisz, ale wpisujesz się w każdą z tych kategorii ;:108

Ps. Daj mi jeszcze trochę czasu, wakacje tuż, tuż więc powinnam mieć trochę więcej czasu.

A tymczasem pozwól ;:180 , posnuję się jeszcze pomiędzy Twoimi liliami i różami. Niesamowitość i oryginalność Twojego ogrodu niezmiennie mnie chwyta za serce ;:196
Kto i gdzie i kiedy widział takie piękne róże na piaskach?
Serdeczności z Beskidów ;:168
Awatar użytkownika
asma
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7818
Od: 19 wrz 2011, o 12:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdynia

Re: Aprilkowy las cz.6

Post »

Co goście powiedzieli?Szczęki im opadły z zachwytu czy z zazdrości nic nie mówili? :wink:
Podziwiam niezmiennie rozmach i wydawałoby się szalony pomysł na cud,miód,malinki w lesie ;:77
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Aprilkowy las cz.6

Post »

Sabinko nie wiem co napisać...bardzo miłe co piszesz, zawstydzasz mnie. Gościom się podobało, czy zauroczenie...nie wiem. Może widząc całość, ze wszystkimi niedociągnięciami odbiera się ogród inaczej. Ale wiele osób wyjechało z bukietami pachnących róż. Szczególnie Indigoletty robiły furorę, za zapach i kolor niespotykany. No i często w wazonie Indigoletty posądzano o bycie sztuczną różą...bo taka piękna nie może być prawdziwa. No i Edenki się postarały i też robiły za wypełnienie wazonów. Zachwycał Leoś i monstrualna Lavender Lassie oraz koronkowa Blue for You. Jeszcze nie wszystko kwitło. Teraz są też Icebergi i Burgundy Ice oraz Doktorek...
Ach, jeszcze Old Port zachwycała kolorem, wielkością kwiatów...
Mam zamówienie na kilka okazów różanych do zaprzyjaźnionych ogrodów :;230
Podsumowując było nieźle, choć ja czuję niedosyt. Kolejni goście w sobotę :tan Mam rocznicę ślubu, będzie bal....

Dorotko co do Goldenki to odpowiem na pw. Ale wszystkim polecam poczytać o fundacji zajmującej się pomocą Goldenom. Serce się ściska. Mnie szczególnie, bo mam już jednego takiego po przejściach. I jest ukochanym zwierzaczkiem, pełnym ciepła i miłości http://aurea.org.pl/index.php?idmenu=30&idpodst=28

Dorota, a ty nie masz Old Port? Aż pójdę sprawdzić, ale chyba masz. Ty już wszystkie pięknotki masz i to takie że szczęka spada z trzaskiem.
Old Port są super mimo niewielkich niedoskonałości. Jak dla mnie mogłyby mieć bardziej zwarty krzak, a może to moje mało umiejętne cięcie ;:224
A Lavender Ice, wytworzyła dwa kwiatuszki, cudne i przymierzała się do dwóch kolejnych ale....psi ogon ;:145 no i znów mam tylko dwa kwiatuszki, do tego jeden przekwitający.

Tolinko, fakt że nie jest łatwo w donicach cokolwiek uchować zwłaszcza w upały. Ale w podlewaniu wspiera mnie dzielnie mój M, więc to nie moja zasługa ;:306
Co do Goldenki to polecam link powyżej. Intensywnie myślę...nawet już się zakochałam w jednej takiej...tylko czy sobie poradzę ;:218

Marzenko, powoli jakoś idzie :D Mam bardzo mało czasu. Staram się nie zaniedbywać wątku ale to dopiero połowa sukcesu. Nie nadążam z odwiedzinami we wszystkich ulubionych miejscach, a nie lubię wpisów typu: fajnie masz, lecę dalej. Lubię czytać, nie tylko pismo obrazkowe....a na to potrzeba czasu.
U mnie też okropna susza, zniszczony przede wszystkim trawnik, róże mają mniejsze kwiaty.
Elfie jest cudna, widziałam na żywo w ogrodniczym. Zaraz zajrzę co tam powalczyłaś.

Anita, Old Port ma zdecydowanie więcej zalet, niemal same zalety. Wady mogą wynikać z moich zaniedbań. Ciężko jeszcze ocenić, miałam jedną w donicy przez jeden sezon. Teraz będzie większy materiał do obserwacji, bo mam cztery. Czy dokupiłabym różę która byłaby słaba i to w trzech egzemplarzach? Musiałam jakieś bzdury powypisywać wcześniej ;:124 Zaraz sprawdzę i zacznę odszczekiwać Obrazek

Marysiu ;:168 byłam, widziałam, ależ piękne zdjęcia wstawiłaś ;:180 I nowe rabaty się tworzą. Skąd bierzesz na to czas i energię? Dech zapiera jak się ciebie odwiedza.
Lilie u mnie zaczynają, te najwcześniejsze. Większość też zapączkowana i pewnie jeszcze potrzebuje ze dwa tygodnie. Ale jak ruszą....mam nadzieję że przez tę suszę nie zawiodą tak jak tulipany, bo bym się zapłakała.

Asiu no to teraz przesadziłaś ;:168 nie wiem co brałaś przed pisaniem postu ale się podziel Obrazek
Mój ogród zawsze stoi dla ciebie otworem, zarówno wirtualnie jak i w realu. Z przyjemnością poznałabym cię na żywo, bo taka optymistka musi być super dziewczyną ;:215
Snuj się proszę do woli, tylko mi moich sówek nie postrasz :wink:
Specjalnie dla ciebie moi wychowankowie, czyli mama sowa ze swoimi dwoma puchatymi maleństwami. Maleństwa już całkiem nieźle latają i popiskują przez pół nocy. Uwielbiam je obserwować z latarką w nocy.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Asma, Asiu twoi goście byli bardzo zachwyceni, widziałam zdjęcia twojego ogrodu nowym okiem.
Moim też się chyba podobało, ograbili mnie z różyczek, złożyli zamówienie na jesienne zakupy i pojechali. Z pewnością przeraził ich ogrom prac okołoogrodowych Ale pamiętaj że nie wszyscy są zielono zakręceni ;:306

Dziś Edeny z Leosiami. Leosie już w pełnym rozkwicie, Edeny je gonią... Nie umiem uchwycić uroku tej rabatki ale to jedno z ładniejszych miejsc w ogrodzie.



Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”