Marysiu, dopiero dzięki Izie dowiedziałam się, że ta roślinka słabo zimuje u nas. Iza jest bardzo dociekliwą osobą. Musi wiedzieć wszystko na temat rośliny, która ją interesuje. Trochę się zmartwiłam, bo roślina jest naprawdę warta posiadania. Zakupiłam ją w maju, a kwitnie do tej pory. Ładnie się rozrosła. Ma co prawda malusieńkie kwiatuszki, ale jeśli jets ich kilka w kępce to i tak rzucają się w oczy. Wyczytałam, że czasem udaje się ją przezimować. Spróbuję, szczególnie, że kupiłam kolejną odmiane.
Wandziu, kwiatki ma podobne do bodziszkowych, ale są one bardzo bardzo drobne. Ich średnica to 1-1,5 cm. Teraz kupiłam odmiane w bardzo jasnym różu, prawie białe. Faktycznie szkoda, że się nie spotkałyśmy.

To wszystko przez ten brak czasu. Nie nadążam ze wszystkim, nawet nie pomyślałam, żeby zapytać, czy ktoś bedzie.
Jadziu, ja już chyba nie umiem odpoczywać. Zawsze sobie coś znajdę do roboty
Szczególnie, że muszę jeszcze zrobić trawnik na przodzie.
Aniu, moje floksy też bardzo oberwały. Trzyma się tylko ten rosnący w półcieniu. Erodium rozrasta się umiarkowanie. Nie jest jak na razie zbyt ekspansywne
Helenko, tylko pamiętaj, że ono może przemarzać. Muszę okryć je na zimę.