KOCHANI -odpowiem zbiorowo
Budowa wędzarni trwała równe dwa miesiące ale były różne przeszkody i te aury i różne ale udało się
Wszystkie akcesoria M zbierał przez dwa lata i złomowane piękne które trzeba było bardzo obrabiać ale wyszło dobrze
Jestem zadowolona że już stoi i można z niej korzystać jeszcze przy sprzyjającej pogodzie ,była to inwestycja kosztowna , no nie da się ukryć ale pierwszy sprawdzian wyszedł dobrze
Wędlinki były super ,to dzieło mojej córki przy mojej drobnej pomocy a wyszło wszystko bardzo smaczne i w miłym gronie rodziny i przyjaciół

Następne pewnie będzie w bardzo jesiennej atmosferze ale grzeje koło wędzarni to będzie fajnie ,zawsze wędziliśmy w grudniu i dało się przeżyć a teraz

Dziękuję wszystkim za miłe słowa i uwierzcie że było też smacznie
