Dziewuszki kochane, jestem, dobrze się czuję i właśnie, dla tego, że dobrze się czuję ... bo jak się okazało, można żyć bez ciągłego bólu ... włączył się mi
motorek 
i tak na prawdę, nie mam kiedy po tyłku się podrapać
Trochę nas zalało, zawiało i
pogradowało 
, najbardziej szkoda melonów i arbuzów, pięknie zaczynały się rozkrzewiać. Posiałam jeszcze raz ale nie wiem, czy nie za późno.
Justynko przepis na placki jest baardzoo prosty. Mąka, szczypta soli, cukier, jajko, soda, zsiadłe mleko. Konsystencja trochę gęściejsze od ciasta naleśnikowego, jak zacznie rosnąć ( 10-15 min.) a czasami szybciej, smażymy na oleju. Można dodać pokrojone jabłka.
Kasiu ganiu ja akurat, kiszonych pomidorów nigdy nie robiłam ... ale uwieelbiaam je, mama robiła w wiadrach emaliowanych, pamiętam, że nie mogłyśmy z siostrą doczekać się aż się skiszą, wyjmowałyśmy z tego wiadra, takie jeszcze na pół słodkie a na pół kwaśne i wcinałyśmy
Myślę, że zasada odmiany pomidorów do kiszenia taka sama jak do konserwowania, czyli muszą być twardawe ( nie malinowe!!) i z grubszą skórką.
Mamy dwie kwoki - mamusi, jedna ma 12 dzieci

a druga, ta którą posadziłam na odczepnego - 8. Kurczęta mają, chyba, ze dwa tygodni, wszędzie chodzą za kwoką, czasami bardzo daleko i właśnie dzisiaj, dopiero, odkryliśmy, że jedno kurcze jest niewidome

wcale nie otworzyły mu się oczy! Nie wiem co robić, muszę zapytać się w wątku o zwierzętach. Ale najdziwniejsze jest to, że przy wejściu do kurnika, mamy takie jakby schodki i to dość strome i kręte, kurczęta muszą widzieć gdzie muszą najpierw wskoczyć, żeby na nie trafić ... jak to kurcze trafia tam i z powrotem, pojęcia nie mam, jutro muszę poobserwować.
Sezon serowarski otwarty!! Już sprzedana pierwsza partia serów, w środę wiozę następną
Czekam z niecierpliwością aż deszcze przestaną padać, bo ja mam nałóg ... pielenia

Już aż skręca mnie, bo przez kilka dni nie pieliłam!!
Och... chciałam poczęstować Was plackiem śliwkowym i zostawić przy pięknym wschodzie słońca nad naszą wiochą ale, niestety, pod czas deszczów i burz mamy słaby internet, pisać mogę ale zdjęcia to już za duży wysiłek

No to nic, pokarzę następnym razem
Oooo poszło!!
