Panienka z okienka a raczej lusterka się pojawiła.
U mnie też pochmurno i ponuro się zrobiło a deszczu jak nie było tak nie ma.
Wymiziaj pociechy futrzaste.
Dziewczyny, lustro jest jeszcze nie na swoim miejscu. Będzie powieszone wyżej i każdego gościa będę widziała już w bramce. Zimno się zrobiło i już nie siedzę tak długo na działce. Dziś byłam tylko godzinkę. Róże teraz mają super klimat na kwitnięcie.
Największe moje zmartwienie, to olbrzymia lilia w oczku z którą nie wiem co zrobić. Jak ją wyciągnąć? Gdzie ją dać, komu? Jest za wielka do mojego bajorka i waży pewnie z 50 kg. Teraz pięknie kwitnie i ma olbrzymie bordowe kwiaty. Niestety ma też wielkie liście! Poradźcie!!!!
Tosia ja to jestem "oryginał" szczerze mówiąc dzielę, sadzę kiedy mi pasuje trudno niech sobie radezą, jakoś nie mam strat. Dziś - jutro będę przesadzać sporo róż bo już chłopaki będą stawiać pergole i zawadzają.
Pytałaś o trawy czy zimują u mnie tak wszystkie, no jedynie ostrożnie i cieplutko trzeba otulić
taka z białym piórupuszem no qurcze wyleciało z głowy SKS, podpowiedz o wiem pampasowa u mnie przeżyła dwa sezony i poszła z mojej winy miała za mokro czyli sama ja ukatrupiłam
chętnie bym zabrała ale podjechać nie mogę "za blisko" to rzut beretem a ja lubię dłuższe trasy hihihihi
Dobrze, że weszłam do Ciebie , właśnie też zastanawiam się czy róże już można przesadzać i trawki. Mam plamistość na różach jak cholera i nie wiem co zastosować a do tego jeszcze mączniak na Don Juanie co na to stosujesz?
Aniu!!!
Tyle się napisałam i wcięło!
Mam do przesadzenia i silnego podziału Zebrinusa i jeszcze jedną piękną trawę. Rozplenica jest cudna, ale ona idzie w całości pod dom. Jest ogromna. Musiałam ją związać w pasie i nie wygląda to elegancko. A pod domem będzie mogła się rozłożyć na całego. Nie napisałaś mi czy mogę kombinować z trawami!!
Dziś posadziłam 4 szt. Generała w jeden dołek!!! Były takie drapaki, że aż żal było patrzeć na nie! Teraz przynajmniej będzie krzaczor!! Ewuniu, takie pytania, to nie do mnie Dla mnie oprysk, to miedzian wiosną i finito!!! Wiem, że na mączniaka pomaga silny strumień wody. Tak robiłam z Excelsą i pomagało. U mnie też jest czarna plamistość. Codziennie zrywam porażone listki i się nie przejmuję. One i tak cudnie kwitną! A, że gołe? Choróbsko wszędzie jest. W tej sprawie zwróć się do Jadzi Jakuch. Na środki ochrony też trzeba mieć kasę i umieć odmierzać te mililitry! A ja w tym jestem NOGA!!! Więc daję spokój i się nie stresuję
Nie mogę wklejać fotek na pl.image-share. Czy coś wiecie na ten temat?
Może za duże pliki? U mnie OK.
Wstawiłam testowo - daj znać to usunę.
Z lilią dowiem się jutro, bo koleżanka ma od wielu lat i nie miała problemów.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...