
Dla
Zyty cała jodełka!Jabłuszka poniżej,są za ciężkie.
Zeniu-ubolewam,że śniegu brak,ale kto wie może jeszcze spadnie,obudzisz się a za oknem wszystko w bieli?Na razie silny wiatr,wyrzucałam jakieś suche gałęzie z Podwórkowego.
Kogro-ceramikę z Bolesławca mam czasowo u Mamy w małym pokoju.Dwa domki i choinka(ta z dawniejszych zakupów) są podświetlane świeczką zapachową ziołową.Wybór w tym roku był bardzo duży,ceny jeszcze do przyjęcia,a borówkowy wzór dobrze współgra z tradycyjną ceramiką z Bolesławca.Kostek dziękuje!
Elsi-to statystycznie po 1 cm puchu mamy

.Na jutro zapowiadali deszcz ze śniegiem.Wolałabym z przewagą białego....Dzięki za namiar na stronkę.
Jadziu-nawet łańcuchów i lamety nie wyjmujemy,całą choinkę by rozebrał....
Evluk-podłaźniczki nie fotografowałam,to był taki mały świerczek,pan ze Zębu miał dla ceprów głównie "stojacki" ze sklejki z czymś białym i prawie bezcenne,ale miał i borówki(całe krzaczki) i to nie pozłacane i tego jednego smreczka,a najważniejsze pyszną kiszoną kapustę z całymi jabłkami.Jeśli w Muzeum Etnograficznym w dziale obrzędów dorocznych mają podłaźniczkę tradycyjnie zdobioną to zdjęcie będziesz miała jak w banku.W Krakowskim mówią na nią sad(rajski sad),powiesić u powały trzeba w Gody(przesilenie zimowe),ozdobić jabłkami,orzechami i światami (kulami)wyciętymi z opłatków.To pierwszy niedźwiedź,który nie miał daru dla Nowonarodzonego wyrwał jodełkę,a że niósł ją przez potoki to z soplami pięknie skrzącymi się w słońcu i przy blasku księżyca była gdy do Dzieciątka pokłonić się przybył.