Kurczę-lenia mam

-wolę u innych w wątkach siedzieć-proszę o wybaczenie i nie obiecuję poprawy

.
Halinko dziękuję

.
Miłko a jednak!Mogą być i dalie choć ja pomału z nich rezygnuję

.Nie za bardzo mam gdzie przechowywać-w piwnicy za ciepło,w altance za zimno

.A zresztą mają u mnie duży minus-tak zarosły jedną różę że wyłysiała do połowy

.
Elizabetko no to my tam już na pw sobie rozmawiamy

.
Justynko tylko że to wszystko już się dziecku przejadło

.No chyba że jest kolega z którym można powalczyć o łopatkę na ten przykład

.
Jagusiu właśnie tej chryzantemy nie trzeba zabezpieczać

.Bardzo ją lubię bo tworzy niskie i zwarte kępy.
Agunia to prawdopodobnie odm.malinowa

ale głowy nie dam

.
Oj
Ewcia,Ewcia same głupoty Ci w głowie -do projektów się lepiej zabierz

.
Reniu zdecydowanie polecam

.Co prawda są wielkości dużego agrestu ale smakują tak samo.
To jeszcze-z daleka:

i z bliska:

I kwiat jeżówki
Green Jewel:
