
Mój świat - Tamaryszek -cz.2
- katik
- 1000p
- Posty: 1167
- Od: 2 sty 2011, o 16:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie ok/Legionowa
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Iza ja też szukam staroci do wykorzystania na działce , szczególnie zimą odwiedzam giełdę staroci na Kole i ostatnio kupiłam koło od bryczki i to bardzo tanio a pojechałam w poszukiwaniu starej konewki 

- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Witaj Iza! Twoje zimowe pejzaże godne polubienia tej pory roku. I ptaszarnia super! Zwłaszcza dzięcioł, którego na próżno nasłuchuję i wypatruję u mnie.
Kwietna łąka fajna sprawa - mam ją w nadmiarze za płotem i podziwiam co roku bodziszki łąkowe.
Kwietna łąka fajna sprawa - mam ją w nadmiarze za płotem i podziwiam co roku bodziszki łąkowe.
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Tamaryszku mam wiele planów na ten rok, błotko też tam jest. Był nawet pomysł na wannę służąca do kąpieli błotnych. Właśnie raz w telewizji widziałam jak pewien pan radził aby do wody wsypać worek torfu wykąpać się w tym i później go wyłożyć na grządkę. Ale sąsiedzi by mieli ubaw.
pozdrawiam

pozdrawiam

- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Witaj Izo!
U ciebie tyle śniegu? Pejzaże zimowe urzekające. Bardzo mi sie podobaja takie graficzne klimaty. Puszyste pomponiki języczki pięknie prezentuję się na tle śniegu.
Dziś odwiedziło mnie stado szczygłów, było ze 20 sztuk. Nie wiem ale chyba to dobry znak, bo zwykle zimą ich nie obserwuję, może wracały z południa?
U ciebie tyle śniegu? Pejzaże zimowe urzekające. Bardzo mi sie podobaja takie graficzne klimaty. Puszyste pomponiki języczki pięknie prezentuję się na tle śniegu.
Dziś odwiedziło mnie stado szczygłów, było ze 20 sztuk. Nie wiem ale chyba to dobry znak, bo zwykle zimą ich nie obserwuję, może wracały z południa?
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
WITAJ IZO
Zima u Ciebie taka piękna. U nas od dawna nie było śniegu dopiero tej nocy
trochę napadało.
Bardzo zazdroszczę Ci tego ptactwa, które masz na wyciągnięcie ręki.
Ja nawet od trzech lat nie widziałam wróbelka, nie wiem co się z nimi stało.
Zima u Ciebie taka piękna. U nas od dawna nie było śniegu dopiero tej nocy
trochę napadało.
Bardzo zazdroszczę Ci tego ptactwa, które masz na wyciągnięcie ręki.
Ja nawet od trzech lat nie widziałam wróbelka, nie wiem co się z nimi stało.
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Izo, skrzydlatych gości całkiem nieźle udało ci się uchwycić. Ja też próbowałam fotografować moje ptaszki, ale robilam zdjęcia w domu, przez szybę, więc jakość zdjęć kiepska. Kaczucha fajna
Twój zimowy ogród jest piękny
Wzeszły mi już przebiśniegi i widać nieśmiałe czubeczki tulipanów, a jak tam u Ciebie?


Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Izo, kwietna łąka tak bardzo mi się podobała, że próbowałam spory fragment ogrodu przekształcić właśnie w taką łąkę. Zabrałam sie do tego dość solidnie - wysiałam specjalną mieszankę traw z kwiatami. W pierwszym roku wyglądało to pięknie, ale w następnym ostały sie tylko najsilniejsze i najmniej ciekawe chwasty, które zagłuszyły delikatniejsze kwiaty. No i był problem z koszeniem - bo taka łąkę trzeba skosić co najmniej dwa razy w sezonie. Najpierw kupiliśmy tradycyjna kosę, ale mój M. się zbuntował i następnym razem kosił już te półtorametrowe trawy i chwasty kosą spalinową. W trzecim roku z żalem zrezygnowałam z mojej łąki kwietnej
Ale nie z trawnika ze stokrotkami, mleczami, koniczynką i ...krecimi kopcami. Nielicznymi zresztą, bo ja moje krety lubię i jak się pojawią w ogrodzie to bardzo się cieszę, że zjadają mi larwy i robaki, a potem proszę je grzecznie, żeby przeniosły sie do sąsiada 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Witam serdecznie !
Ciekawa jestem, jaki jest Wasz stosunek do takich cudeniek...?
Kiedyś myślałam,że robi się je tylko z iglaków.
Niektórzy mówią,że to okaleczanie drzewek...że to dziwaczne...
Ale z drugiej strony ? efekt niesamowity !
Byłam w szoku, słysząc,że takie drzewko ma sto lat...!
(zdjęcia z Chelsea)



SURE ? Agatko, to pozostałość po kwiatach języczki pomarańczowej.
Jak nazwa wskazuje, jej kwiaty są pomarańczowe, ma duże okrągłe liście, które są przysmakiem ślimaków. Moje zawsze są pogryzione. Ale i tak ja lubię. Choćby za to,że jej kwiatostany są ozdobne także jesienią i zimą. A pomyśleć ,że kilka lat temu byłam taka niemądra i wycinałam wszystkie więdnące byliny jesienią...
Języczka nie czuje się najlepiej w moim ogrodzie ? ma za sucho ( nie mam nawadniania), a ta roślina lubi wilgotną glebę.
Liście moich języczek...na drugim zdjęciu poważnie nadgryzione przez ślimaki!



A to języczka wąskogłówkowa, też rośnie nad strumykiem

HALINA KWAK ? dziękuję, Halinko!
ARTAM ? Marto, dziękuje! Pierwsza rzecz po wstaniu z łóżka , to nasypanie ziarna ptakom ! Zdarzało mi się nawet zakładać kurtkę na piżamę... Dziś wieszałam świeżą słoninkę, po kilku dniach odwilży stara (resztki) była lekko zjełczała, a przecież nie mogę pozwolić ,żeby moi goście się pochorowali. A jedną ściągnął kocur sąsiadów, chyba łakomstwo mu nie posłuży...
Ze śniegiem było parę dni przerwy, ale znów jest biało. Ładna ta tegoroczna zima. Chociaż Ty pewnie nie zgodzisz się z moim zdaniem...
RIANE ?dziękuję! Agata, zima jest piękna tego roku! Uwielbiam, jak ośnieżone sosny pochylają się nad domem ...
Cieszę się,że podobają Ci się książki. Łąka kwietna ma tyle uroku, ale chyba wbrew pozorom nie tak łatwo ją utrzymać w dobrym stanie w ogrodzie.
A z kretami mam problem...Pisałam już,że ilość kopców i kopczyków na moim trawniku i rabatach mnie przeraża. Drżę o moje cebule...U moich sąsiadów to samo. I miałam już trzy rozmowy na temat koniecznego trucia kretów gazem ( niestety, to działanie bardzo skuteczne!). Że przecież nie mogę się wyłamać, bo tylko zrobienie całego naszego mini-osiedla da trwały efekt. Wszyscy naciskają na mnie, wywołują we mnie poczucie winy, że moja aspołeczna postawa jest wysoce szkodliwa. Że przez moje dziwactwo ich ogrody ucierpią... Jest mi strasznie głupio. Na razie się opieram, ale nie wiem czy starczy mi sił na odparcie zmasowanego ataku i powszechnego potępienia. Poradźcie , jak mam bronić swoich przekonań !
Póki co, zamówię chyba to drogie urządzenie, polecane przez Margo, które odstrasza krety.
A na trawniku u mnie ziemia z kopców ? to piach! Pod trawą jest cieniutka warstwa dobrej ziemi. Sąsiadom nie podoba się taka wertykulacja, mówią,że trawnik się zapada.
Irysy będę dzielić, chętnie Ci oddam część! Dam Ci znać.
KATIK ? witam Cię, Kasiu, po raz pierwszy w moim ogródku! Ja też często kiedyś bywałam na Kole, kupiłam tam sporo rzeczy do domu. Muszę się tam znów wybrać. Tym bardziej,że jak piszesz, cały czas można tam kupić fajne rzeczy.
Jak zamierzasz wykorzystać zakupione koło?
JACEKP ? miło mi,że doceniasz uroki mojego zimowego ogrodu, Jacku! Wiesz, w poprzednich latach dzięcioła tylko słyszałam , a tej zimy obserwuje go przy karmniku często. Ładny jest!
Piszesz,że podziwiasz łąkę za płotem...jakoś najładniejsze są te naturalne , kwietne łąki, z dobrze funkcjonującym ekosystemem. Niby wiadomo jak ją stworzyć, ale rzadko komu się to udaje.
RENIM ? pomysł z kąpielą w torfie dość oryginalny, Reniu...
Ale wanna wkopana na błotny ogródek wydaje się być świetnym pomysłem. Bardzo jestem ciekawa efektów u Ciebie. Przyszło mi teraz do głowy, żeby te moje języczki , cierpiące w suchej ziemi, przesadzić do takiego zakopanego zbiornika, nawet wielkiej donicy. Na pewno wilgoć by się tam dobrze trzymała. Zaraz dopiszę to zadanie do już istniejącej listy prac na nowy sezon.
DODAD ? Dorotko i ja się zachwycam rysunkiem gałązek na śniegu ! Nawet zwykły, suchy badyl wygląda na śnieżnym tle interesująco. M.in. dlatego tak lubię zimę.
Nie mam pojęcia , o czym świadczy stado szczygłów o tej porze roku. Ale miejmy nadzieję,że to zwiastun wczesnej wiosny.
GORYCZKA ? Krysiu, właśnie się dziwiłam, słuchając w radiu, że śniegu mało tej zimy...U mnie praktycznie od początku grudnia, z niewielkimi przerwami, jest śnieg i to sporo.
Wróbli podobno coraz mniej...Jak i tylu innych gatunków zwierząt. Ostatnio czytałam, jak ubywa trzmieli i pszczół.
Ja z wielką przyjemnością obserwuję co dzień ptaki ? mam teraz łatwiej, bo zawiesiłam drugi karmnik blisko okna kuchennego.
[IZA] ? ja także robię zdjęcia przez szybę, Izo ! Też miałam problem,żeby wybrać jakieś nadające się zdjęcia.
Wschodzą Ci wiosenne kwiaty...? U mnie wszystko pod śniegiem, nie wiem, co tam się pod spodem dzieje...Wiosny jeszcze nie widać u mnie...
Ale ja się do niej przygotowuję ? dostałam wreszcie katalog Lilypolu, lista nasion do warzywnika gotowa, jeszcze pracuję nad spisem roślin na nowe rabaty. Tzn. nad jej skróceniem...
DALA ? Twoje doświadczenia, Dalu, potwierdzają moją opinię,że utrzymać łąkę kwietną nie tak łatwo...Moi znajomi też zrezygnowali po 2 latach. I tak Twój M. dzielny, że próbował tradycyjnie, kosą...
Co Twoi sąsiedzi na to, że wypraszasz do nich krety..? Moi mają pretensje,że jeśli ja swoich nie wytruję, będą do nich przełazić. Czy u Ciebie już są kopce..? U mnie sporo, oj, sporo... Czy miałaś kiedyś tak dużo kopców, że przestałaś krety traktować tak przyjaźnie? Ja swoje planuję wystraszyć jakimś urządzeniem emitującym dźwięki. Od 3 lat próbuję odbudować bioróżnorodność w ogrodzie , więc nie mogę się teraz załamać i pod presją sąsiadów truć krety i wszystkie stworzonka , żyjące w ziemi.




Ciekawa jestem, jaki jest Wasz stosunek do takich cudeniek...?
Kiedyś myślałam,że robi się je tylko z iglaków.
Niektórzy mówią,że to okaleczanie drzewek...że to dziwaczne...
Ale z drugiej strony ? efekt niesamowity !
Byłam w szoku, słysząc,że takie drzewko ma sto lat...!
(zdjęcia z Chelsea)



SURE ? Agatko, to pozostałość po kwiatach języczki pomarańczowej.
Jak nazwa wskazuje, jej kwiaty są pomarańczowe, ma duże okrągłe liście, które są przysmakiem ślimaków. Moje zawsze są pogryzione. Ale i tak ja lubię. Choćby za to,że jej kwiatostany są ozdobne także jesienią i zimą. A pomyśleć ,że kilka lat temu byłam taka niemądra i wycinałam wszystkie więdnące byliny jesienią...
Języczka nie czuje się najlepiej w moim ogrodzie ? ma za sucho ( nie mam nawadniania), a ta roślina lubi wilgotną glebę.
Liście moich języczek...na drugim zdjęciu poważnie nadgryzione przez ślimaki!



A to języczka wąskogłówkowa, też rośnie nad strumykiem

HALINA KWAK ? dziękuję, Halinko!
ARTAM ? Marto, dziękuje! Pierwsza rzecz po wstaniu z łóżka , to nasypanie ziarna ptakom ! Zdarzało mi się nawet zakładać kurtkę na piżamę... Dziś wieszałam świeżą słoninkę, po kilku dniach odwilży stara (resztki) była lekko zjełczała, a przecież nie mogę pozwolić ,żeby moi goście się pochorowali. A jedną ściągnął kocur sąsiadów, chyba łakomstwo mu nie posłuży...
Ze śniegiem było parę dni przerwy, ale znów jest biało. Ładna ta tegoroczna zima. Chociaż Ty pewnie nie zgodzisz się z moim zdaniem...
RIANE ?dziękuję! Agata, zima jest piękna tego roku! Uwielbiam, jak ośnieżone sosny pochylają się nad domem ...
Cieszę się,że podobają Ci się książki. Łąka kwietna ma tyle uroku, ale chyba wbrew pozorom nie tak łatwo ją utrzymać w dobrym stanie w ogrodzie.
A z kretami mam problem...Pisałam już,że ilość kopców i kopczyków na moim trawniku i rabatach mnie przeraża. Drżę o moje cebule...U moich sąsiadów to samo. I miałam już trzy rozmowy na temat koniecznego trucia kretów gazem ( niestety, to działanie bardzo skuteczne!). Że przecież nie mogę się wyłamać, bo tylko zrobienie całego naszego mini-osiedla da trwały efekt. Wszyscy naciskają na mnie, wywołują we mnie poczucie winy, że moja aspołeczna postawa jest wysoce szkodliwa. Że przez moje dziwactwo ich ogrody ucierpią... Jest mi strasznie głupio. Na razie się opieram, ale nie wiem czy starczy mi sił na odparcie zmasowanego ataku i powszechnego potępienia. Poradźcie , jak mam bronić swoich przekonań !
Póki co, zamówię chyba to drogie urządzenie, polecane przez Margo, które odstrasza krety.
A na trawniku u mnie ziemia z kopców ? to piach! Pod trawą jest cieniutka warstwa dobrej ziemi. Sąsiadom nie podoba się taka wertykulacja, mówią,że trawnik się zapada.
Irysy będę dzielić, chętnie Ci oddam część! Dam Ci znać.
KATIK ? witam Cię, Kasiu, po raz pierwszy w moim ogródku! Ja też często kiedyś bywałam na Kole, kupiłam tam sporo rzeczy do domu. Muszę się tam znów wybrać. Tym bardziej,że jak piszesz, cały czas można tam kupić fajne rzeczy.
Jak zamierzasz wykorzystać zakupione koło?
JACEKP ? miło mi,że doceniasz uroki mojego zimowego ogrodu, Jacku! Wiesz, w poprzednich latach dzięcioła tylko słyszałam , a tej zimy obserwuje go przy karmniku często. Ładny jest!
Piszesz,że podziwiasz łąkę za płotem...jakoś najładniejsze są te naturalne , kwietne łąki, z dobrze funkcjonującym ekosystemem. Niby wiadomo jak ją stworzyć, ale rzadko komu się to udaje.
RENIM ? pomysł z kąpielą w torfie dość oryginalny, Reniu...
Ale wanna wkopana na błotny ogródek wydaje się być świetnym pomysłem. Bardzo jestem ciekawa efektów u Ciebie. Przyszło mi teraz do głowy, żeby te moje języczki , cierpiące w suchej ziemi, przesadzić do takiego zakopanego zbiornika, nawet wielkiej donicy. Na pewno wilgoć by się tam dobrze trzymała. Zaraz dopiszę to zadanie do już istniejącej listy prac na nowy sezon.
DODAD ? Dorotko i ja się zachwycam rysunkiem gałązek na śniegu ! Nawet zwykły, suchy badyl wygląda na śnieżnym tle interesująco. M.in. dlatego tak lubię zimę.
Nie mam pojęcia , o czym świadczy stado szczygłów o tej porze roku. Ale miejmy nadzieję,że to zwiastun wczesnej wiosny.
GORYCZKA ? Krysiu, właśnie się dziwiłam, słuchając w radiu, że śniegu mało tej zimy...U mnie praktycznie od początku grudnia, z niewielkimi przerwami, jest śnieg i to sporo.
Wróbli podobno coraz mniej...Jak i tylu innych gatunków zwierząt. Ostatnio czytałam, jak ubywa trzmieli i pszczół.
Ja z wielką przyjemnością obserwuję co dzień ptaki ? mam teraz łatwiej, bo zawiesiłam drugi karmnik blisko okna kuchennego.
[IZA] ? ja także robię zdjęcia przez szybę, Izo ! Też miałam problem,żeby wybrać jakieś nadające się zdjęcia.
Wschodzą Ci wiosenne kwiaty...? U mnie wszystko pod śniegiem, nie wiem, co tam się pod spodem dzieje...Wiosny jeszcze nie widać u mnie...
Ale ja się do niej przygotowuję ? dostałam wreszcie katalog Lilypolu, lista nasion do warzywnika gotowa, jeszcze pracuję nad spisem roślin na nowe rabaty. Tzn. nad jej skróceniem...
DALA ? Twoje doświadczenia, Dalu, potwierdzają moją opinię,że utrzymać łąkę kwietną nie tak łatwo...Moi znajomi też zrezygnowali po 2 latach. I tak Twój M. dzielny, że próbował tradycyjnie, kosą...
Co Twoi sąsiedzi na to, że wypraszasz do nich krety..? Moi mają pretensje,że jeśli ja swoich nie wytruję, będą do nich przełazić. Czy u Ciebie już są kopce..? U mnie sporo, oj, sporo... Czy miałaś kiedyś tak dużo kopców, że przestałaś krety traktować tak przyjaźnie? Ja swoje planuję wystraszyć jakimś urządzeniem emitującym dźwięki. Od 3 lat próbuję odbudować bioróżnorodność w ogrodzie , więc nie mogę się teraz załamać i pod presją sąsiadów truć krety i wszystkie stworzonka , żyjące w ziemi.




- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25222
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Uwielbiam bonsai. Niech sobie niektórzy mówią, że to okaleczanie drzewa, ale mimo wszystko efekt jest piekny. Rozumiem japończyków, którzy mają małe ogródki, albo wcale, że chcą mieć w nich rosliny, o których nie mogliby marzyć.
Tak naprawdę to żywa rzeźba.
Ja będę próbowała kształtować drzewka na trochę większą skalę (chodzi o wysokość), próbowała, bo to wymaga dużo cierpliwości i wiedzy. na razie dostałam od Mikołaja książkę na ten temat.
Tak naprawdę to żywa rzeźba.
Ja będę próbowała kształtować drzewka na trochę większą skalę (chodzi o wysokość), próbowała, bo to wymaga dużo cierpliwości i wiedzy. na razie dostałam od Mikołaja książkę na ten temat.
- Sure
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Bardzo ładna roślina z tej języczki, że też nigdy wcześniej nie zwróciłam na nią uwagi. Dopiero te kulki w zimowej scenerii wpadły mi w oko. Szkoda, że języczkę ślimaki tak lubią, u mnie jest tych stworzonek mnóstwo, podobnie jak żabek. Wygląda, jakbym miała jakieś podmokłe tereny, a jestem na górce. fakt, ze gleba ciut gliniasta, może to się im podoba?
Pozwolisz, ze wkleję sobie Twoje zdjęcia u siebie, żeby o niej pamiętać? Koniecznie znajdzie się na wiosennej liście zakupów!
Pozwolisz, ze wkleję sobie Twoje zdjęcia u siebie, żeby o niej pamiętać? Koniecznie znajdzie się na wiosennej liście zakupów!

pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Dla mnie bonsai to sztuka, wielka sztuka
i jakże wielka to odpowiedzialność,
jeden błąd i wiele lat pracy można obrócić wniwecz.
Nad taką jedną - niedużą przecież - rośliną
musiało pracować kilka osób.
Nawiązując do języczek, czy ta języczka wysoka - wąskogłówkowa,
też jest nawiedzana przez ślimaki????
Myślałam, że miejsce nad strumieniem jest dla nich idealne
a Ty mówisz: "za sucho"
.
i jakże wielka to odpowiedzialność,
jeden błąd i wiele lat pracy można obrócić wniwecz.
Nad taką jedną - niedużą przecież - rośliną
musiało pracować kilka osób.
Nawiązując do języczek, czy ta języczka wysoka - wąskogłówkowa,
też jest nawiedzana przez ślimaki????
Myślałam, że miejsce nad strumieniem jest dla nich idealne
a Ty mówisz: "za sucho"

Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- fela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1565
- Od: 23 lut 2009, o 17:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Fr
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Podobnie jak inni zachwycam się bonsai, ale dla mnie to jakaś nieosiągalna sztuka. Wystarczająco problemów mam ze zwykłymi roślinami. Kilka lat temu M dostał w prezencie takie drzewko. Przetrwało półtora roku.
Tamaryszku! Wzeszły narcyzy! A może to żonkile? Albo jedne i drugie, bo sadząc je pomieszałam cebule. Chociaż śnieg u Ciebie i w przeciwieństwie do mnie, nawet go lubisz, to możemy obie cieszyć się że dzień jest już dłuższy o jedną godzinę. I jeszcze jedną minutę. Tak było wczoraj. Może dziś dorzucą dwie, bądż trzy minuty następne.
Tamaryszku! Wzeszły narcyzy! A może to żonkile? Albo jedne i drugie, bo sadząc je pomieszałam cebule. Chociaż śnieg u Ciebie i w przeciwieństwie do mnie, nawet go lubisz, to możemy obie cieszyć się że dzień jest już dłuższy o jedną godzinę. I jeszcze jedną minutę. Tak było wczoraj. Może dziś dorzucą dwie, bądż trzy minuty następne.
- piofigiel
- 1000p
- Posty: 1495
- Od: 11 lis 2009, o 17:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Fantastyczne te bonsai, które nam pokazałaś Izo, pytasz jaki jest nasz stosunek do takiej, tu moje słowo"uprawy"- jeśli chodzi o mnie to jak najbardziej pozytywny, uważam tworzenie bonsai za sztukę, bez artystycznej żyłki i dużej wyobraźni wydaje mi się trudno byłoby o dobre efekty. Myślę, że uroda tych zminiaturyzowanych roślin, jest sama w sobie obroną ich twórców, nie są to źli ludzie 'okaleczający' je ze złych pobudek, uważam że 'formują' i to z miłości do natury (często robi się bonsai z roślin, które przez swoją nietypową nieforemność, dla danego gatunku, skazane byłyby na nieistnienie) Sam trochę próbuję, oczywiście to z mojej strony wielka amatorszczyzna, jednak obiecuje sobie że gdy znajdę kiedyś więcej wolnego czasu, postaram się rozpocząć poszerzanie wiedzy w tym temacie, bo dobrze wiem że bez tego nie ma co myśleć, o poważniejszych osiągnięciach, to przecież wieki doświadczeń. Wspaniale że poruszyłaś ten, dla niektórych kontrowersyjny temat, cieszę się że mogłem moje skromne zdanie wypowiedzieć, w Twoim jakże ciekawym, bogatym w wiedzę wątku, bardzo dziękuję
Pozdrawiam Tomek

Pozdrawiam Tomek

Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Izo, a ja nie lubię bonsai, tak jak nie przepadam za japońskim stylem ogrodowym - surowym, minimalistycznym, wymuskanym...
Te drzewka: drutowne, przycinane, naginane - jakoś mi ich żal, wydaje mi się, że cierpią, choć to irracjonalne i nierozsądne.
Ale rozumiem ich miłośników, pasjonatów, którzy tworzą całymi latami te małe, żywe rzeżby...
Wracając do kretów - jakoś się z nimi dogaduję, bo specjalnie u mnie nie buszują, a jak się już pojawią, to małe urządzonko na ultradżwięki skutecznie je wyprasza, nie czyniąc krzywdy. Jeśli przenoszą się do sąsiadów, to wielkiej biedy nie ma - mieszkam w małym miasteczku, gdzie wymuskane ogrody nie są jeszcze zbyt popularne, a na podwórku pełnym komórek, narzędzi, różnych gratów i kawałka wydeptanego trawnika trudno zauważyć i przejąć sie kilkoma kopcami, jeśli w ogóle kret tam podziała. Chyba będzie wolał sąsiednie łąki i pola...
Pozdrawiam cieplutko, bo u mnie wróciła zima
Te drzewka: drutowne, przycinane, naginane - jakoś mi ich żal, wydaje mi się, że cierpią, choć to irracjonalne i nierozsądne.
Ale rozumiem ich miłośników, pasjonatów, którzy tworzą całymi latami te małe, żywe rzeżby...
Wracając do kretów - jakoś się z nimi dogaduję, bo specjalnie u mnie nie buszują, a jak się już pojawią, to małe urządzonko na ultradżwięki skutecznie je wyprasza, nie czyniąc krzywdy. Jeśli przenoszą się do sąsiadów, to wielkiej biedy nie ma - mieszkam w małym miasteczku, gdzie wymuskane ogrody nie są jeszcze zbyt popularne, a na podwórku pełnym komórek, narzędzi, różnych gratów i kawałka wydeptanego trawnika trudno zauważyć i przejąć sie kilkoma kopcami, jeśli w ogóle kret tam podziała. Chyba będzie wolał sąsiednie łąki i pola...
Pozdrawiam cieplutko, bo u mnie wróciła zima

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
To już nas Dalu jest dwie. Nie neguję, że bonsai jest sztuką. Owszem, ale jest to sztuka bezduszna i bezsensowna. Ja osobiście patrzę na te rośliny jak na kaleki i nie widzę w nich nic ładnego. Są kształtowane dla widzimisię człowieka, podobnie jak kształtowane są stopy japońskiej gejszy, aby musiała ona drobić maleńkimi kroczkami i nigdy nie mogła zaznać na przykład przyjemności prawdziwej górskiej wspinaczki czy wspaniałego biegu morską plażą. Tak samo takie drzewko nie zazna podmuchu wiatru w koronie, nie poczuje krążenia soków w rozpostartych konarach, tylko stoi takie skarlałe i pokręcone i musi udawać, że jest "sztuką".
Przepraszam Izo, ale pytałaś o zdanie wszystkich, którzy cię odwiedzają, a więc ja także pozwoliłam sobie wyrazić swoje.
W wątku Tomka (piofigla) też napisałam swoją opinię i wtedy wsparła mnie Dala, a tym razem to ja postanowiłam wesprzeć ją.
Przepraszam Izo, ale pytałaś o zdanie wszystkich, którzy cię odwiedzają, a więc ja także pozwoliłam sobie wyrazić swoje.
W wątku Tomka (piofigla) też napisałam swoją opinię i wtedy wsparła mnie Dala, a tym razem to ja postanowiłam wesprzeć ją.