a ja siedzę z wielkim kubkiem kawusi i coś mi nie tak bo nic słodkiego nie mam, a u mnie z rana to już rytuał że podjadam słodycze ale po południu na weselicho jadę więc tam się odjem.
Anetko to miłej zabawy do białego rana życzę.
Myszko i Arletko herbatki chętnie się napiję i dziękuję za słonko choć u nas od rana pięknie świeci..
Może doczekam się kwiatu Hibiskusa bo przestał nimi rzucać.
A ja już wyjątkowo dzisiaj po obiedzie. Przyzwyczaiłam domowników przez ten tydzień do wcześniejszych obiadków to trudno im się znowubędzie przestawić.