Wiesiu zimą myłam moje wszystkie storczyki około 5 razy, a mam ich 40, więc za każdym razem trwało to po kilka dni , bo trzeba było szpikilcem dotrzeć do każdego kącika między liśćmi i do każdego kwiatuszka, a to niesamowicie pracochłonne, wydawały się wyczyszczone idealnie, ale wystarczyły ukryte jajeczka w podłożu, i po 2 tygodniach znów się roiło od tych paskud. Już nie mam siły do tego mycia , tym bardziej, że nie ma możliwości znaleźć jaj w podłożu

tak więc postanowiłam potraktować je chemią, mimo, że bardzo się przed tym broniłam

Ale muszą minąć nocne przymrozki, bo storczyki są bardzo na to wrażliwe, a ja chcę je pozostawić na dworze przez 2 tygodnie, żeby popryskać dwukrotnie.