Iwa,Jolu,Liska,Iza,100krociu,Basiu.....dziękuję za pochwały......ale niezasłużone....bo to że one takie ładne....to nie moja w tym zasługa....ale bardzo sie cieszę z WASZYCH odwiedzin
Zrobiłam obieg ogródka....i znalazłam takie "cosie"....
Ale i dobre "rzeczy" znalazłam......
będzie kwitła szałwia......
Jeszcze mam sucho....ale trwa alarm u nas....szkoła i p-le zamknięte.....mamy dyżury i pod tel. nie wiem jak długo-szkoła ma przygotowane sale dla powodzian.
Rozerwało wały między Tarnobrzegiem a Sandomierzem....część jest ewakuowana.....drogi zalane,ale u nas na razie spoko.....jak Wisła wylała to woda deczko się zmniejszyła.....w Krakowie też rozerwało....cała Nowohucka zalana...tak że ta woda trochę się rozlała....no, zobaczymy jak dalej...jutro....wszystko w pogotowiu....moja dyr. wywindowała meble z niższego pietra na wyższe...ale ona mieszka między 2 rzekami..... Dziękuję za zainteresowanie
Grażyno też mam lilak Meyera szczepiony na pniu. Ma jeszcze bardzo zasklepione pączki. Pokazałaś też krzewuszkę. Moja jeszcze nie kwitnie. Chyba cieplej u ciebie.
Grażynko , bardzo przyjemnie spędziłam czas w Twoim ogródku , śliczne masz roślinki ,krzewuszka cudowna a i kotek całkiem fotogeniczny!
Na pewno jeszcze wiele razy zajrzę do Twoich śliczności!
Życzę spokojnych i suchych dni!
Grażynko u nas oki choć w piwnicy mam wody za kolana ale już jest bez warzyw więc mały kłopot. Właśnie się dowiedziałam że w okolicy Kazimierza nie wytrzymały wały i ponad 5tyś mieszkańców muszą ewakuować
Jejku, jak pięknie...Grażynko, choć nie zostawiałam śladów, zaglądałam do Ciebie parę razy, by sprawdzić, czy nie dzieje sie nic niedobrego...na pewno najedliście się strachu...mam nadzieję, że najgorsze już za Wami, bardzo mocno trzymam kciuki!
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec) Moje linki- i aktualny Wizytówka