Haniu - przysłałabyś jakiego halnego ;:228 domagam się halnego...
Ewa- właśnie dlatego, że zrobił się ciężki, należało się go pozbyć, za sprawą wiatru część dachu była pusta, a część z gruba warstwą na 60-80cm.
Agness- witaj

przeraża mnie ta prognoza, może wytrzymam jeszcze z tydzień z tym bielmem, a potem chcę zielonego!!!
Jadziu - haha, jajek mam pod dostatkiem
Teraz mogę powiedzieć z własnego doświadczenia, że ściana nie jest najlepszym miejscem na nalepki. Tylko całkiem gładkie i czyste powierzchnie typu lodówka, szafa...
Kolaż to właściwie sam się zrobił,
Śnieg nas chce wykończyć, od niedzieli śnieżyce

a twojapogoda kolejny raz "minęła się z prawdą"
Agnieszko - dziękuję za romantyczną i pyszna kolację, nawet an-ka się załapała. O nie moja droga, nie będzies u mnie ani sadzić, ani plewić, a tym bardziej odśnieżać... tylko
wypoczywać i
Grażynko - chciejstwa, chciejstwa, chciejstwa... pooglądałam i mają tam ołownika ( plumbago) i psiankę :P , nie mówiąc o różach
Jolu - ciepła pierzynka przydaje się, tylko M nie pamięta o roślinkach i przy odśnieżaniu dachu deptał w miejscu Abrahama
An-ka - miło, że się przysiadłaś i wzniosłaś toast. Już nie raz pisałyśmy ile wspaniałych, życzliwych osób spotyka się tu na forum, to nasza druga rodzina
Iza - no udał się ten zachód słońca