Witajcie kochane dziewczyny
Ja znowu w biegu, wyrabiam się ze wszystkim, bo zimno się zrobiło, chociaż zapowiadają, że to chwilowe i tego będę się trzymać

, jeszcze las i grzyby zaliczyliśmy, jeszcze dwa wiaderka spore rybek różnych, płotek, okonków, okonki przepyszne zesmażone na chrupiąco, no a płotka w ocet poszła i pyszne z niej kotleciki mielone zrobione . Działeczka ogarnieta, tylko trawa nie skoszona i wcale ładnie to nie wygląda

, ale może jeszcze to się uda.
Nie dam rady zajrzeć dziś do Was, ale co u mnie się dzieje pokażę, bo zaraz wszystko nie aktualne będzie.
Dorotko tak, on z wiekiem taki pieszczoch sie zrobił, wcześniej jako gówniarz to w domu usiedzieć nie umiał, a teraz kolanka pańci najlepsze
Kasiu witaj Floksu kocham od zawsze, mam ich ogromną ilość i ciągle mi mało

. Kasiu jestem po zabiegu obu rąk , miałam robioną cieśń nadgarstka, już wszystko przeszło, zapomniałam o tym szybko, jest dobrze

Zapraszam pięknie do siebie i dziękuję za odwiedziny
Aniu a ja marudzę, że mało kwitnień

, a tu jeszcze kwitnie co nie co

, popracowałam i jeszcze popracuję na działeczce, bo nie wszystko zaplanowane zrobione.
Marysiu ale ten sumak nie rozłazi się wcale, no może jedna, dwie w roku sadzonki zobaczę, to je wyrywam, to wszystko

. Psiankę dostałam od sąsiadki, właśnie zawiozłam do pracy na zimowanie, mam nadzieję, że się uda
Stasieńko kochana, wyniki będą dopiero za jakiś czas, dopóki nie wiem jakie są to się wyrabiam z pracami ogrodowymi, a i nie tylko, bo spacery po lesie uskuteczniam, uwielbiam je. Pozdrawiam również
Lucynko, ale ten się nie rozłazi, jest sliczny i nie jest uciążliwy, za życzenia pięknie dziękuję

Za nazwę dziękuję, zapiszę sobie. Pogoda i u nas nie ciekawa, bo zimnica straszna, a teraz chyba na noc przymrozek się szykuje, ale pochowałam już domowe, i posadzonkowane, co jeszcze nie wsadzone też trochę ukryte, no i niech sie dzieje co ma się dziać
Maryniu oj tak, ja też zawrotu głowy dostaję jak widzę ile jeszcze do zrobienia przy tych roślinkach

, ale co tam, ciągle jeszcze wszystkie rośliny mi się podobają.
Danusiu dziękuję
Od czego zacząć, no może najpier czym poprawić chciałam sobie nastrój po wszelkich badaniach.
No to tak, Abelia, Aktinidia do kompletu, Oliwnika jadalnego, bo mój nie owocuje, może mu kompana potrzeba, tego nie wiem, no i kilka cebulek jeszcze tulipanów, czy poprawiłam sobie humor, hymmm nie bardzo, bo muszę miejsce im znaleźć
Casia pojechała na zimowisko juz ale nadal pięknie kwitnie
Nasturcja nadal pięknie kwitnie, a trawy wyglądają cudownie
Jeszcze inne kwitnienia
Jeszcze zdjęcia z lasu, las jest piękny o każdej porze roku, ale teraz, kiedy w nim piękne grzybki, jest co podziwiać.
Odwiedziliśmy znajomych, któży mieszkają przy lesie, na maleńkiej wsi i takie widoki były, a wsród nich gąsiorek Filuś, co to do mnie gęgał jak najęty, chyba mu w oko wpadłam, bo chodził za mną krok w krok
No i dzisiaj jeszcze taki widok na działce
