Witam!
Za mną cudowna niedziela! Słonko świeciło, było ciepło! pszczółki oszalały, widziałam cytrynka, biedronki i różne muchy...wszystko korzystało z tego pięknego dnia!
Miałam pikować pomidory, ale zrezygnowałam i co chwilę chodziłam do ogrodu.
Krysiu raczej za rok w czerwcu jest szansa na wyrównanie, w tym roku nawet nie chciałabym żeby zarosło chwastami i niechcianym zielskiem
Ja mam łan zwykłych żonkili żółtych ...to był gratis do domu! ale wszystkie żonkile wyglądają już podobnie

Z kurzeńcem mam fajnie jak leży na kupce, ale jak mam czyścić kurnik to już gorzej
Doszłam do sedna z koronkami
Ed przeżyję, jak wiesz ogrodnik nie takie kataklizmy przeżywa

Ja uwielbiam wszystkie śliwki a najbardziej powidła

Odwzajemniam pozdrowienia
Małgosiu W minionym sezonie było święto wszystkich śliwek, drzew mam około 10 (może więcej) rożnych odmian i co raz wołałam dziewczyny na zbiory

Jeść lubię wszystkie, a takie prosto z drzewa smakują najlepiej! Na pewno ogród się zregeneruje a jak jeżówki nie wyjdą albo niewiele to poproszę jak nie o siewki to o nasiona
Bardzo żal!
Aniu jeden dzień próbował wynagrodzić inne, ale szkoda że jeden i jutro wróci poprzednia aura. Cała przyroda oszalała w słońcu i ciepełku!
Doceniam korzyści jakie nas i mnie czekają, komfort domowy i nasadzenia nowe. Jednak pracy jest bardzo dużo, a pomocy znikąd nie mogę oczekiwać
Aniu mimo prognoz pogodnego tygodnia
Natalko u mnie pewnie z tulipanów nic by nie wyszło, już tak miałam chociaż sadziłam na siatce. Nakupowałam pięknych odmian w białym kolorze i w ogóle ich nie zobaczyłam, bo dostałam skierowanie do sanatorium, a na następną wiosnę nornica weszła górą i tylko kopce ją zdradziły! Koszyki przegryzały i tylko donice się sprawdzają. Życzę żeby nic Ci nie zjadło cebulek
Olu niestety jednej nocy zniknęły dwie kaczki biegusy

Lisy podobno wcześniej mają młode, bo jesień była ciepła i długa a zima taka sobie. W naszej wsi słyszałam podobne opowieści, tylko że lis uciekał ale z kurą

Krokusy dzisiaj pokazały swoje piękno!
Bea na razie jest kolorowo od żółtej gliny

Jeszcze czekam na zapadanie się terenu po wykopach. Niedziela była miła, to ja Ci w zamian wspaniałego tygodnia
Igalo ja nie posieje wszędzie trawy bo likwidować ją wcale nie jest łatwo, wiem coś o tym bo kiedyś nadgorliwy M posiał mi trawę w pustym miejscu...tylko to nie było puste miejsce a grządka z posadzonymi karpami dalii. Dalie straciłam, bo trawa okazała się być koszmarnie mocna! Posieję może gorczycę
Tereniu pracy wiosną jest zawsze dużo, a tu jeszcze doszła dodatkowa, ale może jakoś dam radę. Nawet taka opóźniona wiosna jest mi na rękę, bo nawet chwasty na razie skulone
Pozdrawiam i życzę owocnego tygodnia
Basiu najgorsze za mną...teraz już z górki ...tylko górką stroma

Ale nam strzeliła niedziela, aż mnie naładowało energią.
Dobrego tygodnia Basiu
Iwonko to przykrość, jak się ma wolny dzień i nie można go spędzić jak się chce. Ja wystawiłam pomidory do pikowania, ale stoją i czekają. Karczochy też rosną ogromne, ale większość pojedyncza więc niewiele pikowania. Słonka życzę
Dorotko pewnie chodzi o forsycję

? Ja jeszcze nie tnę róż tylko dwa krzaczory New Down mam przy siatce i zahaczają każdego, a połowa krzaka przechodzi do sąsiada więc musiałam zrobić porządek. Taką tkaninę wylicytowałam rok temu i mam po drugiej stronie. Sprawdza się o tyle, że pokrzywy od sąsiada nie przechodzą i tło jest lepsze

Teraz wiatr zerwał mi z jednej strony, ale poprawiłam i jest ok. Z czasem dokupię matę wiklinową i przyczepię na tym. Tylko, że nie mogę teraz iść w koszty.
No to popatrzcie jak dzisiaj przyroda odżyła!
Odkopany ciemiernik!
Dzień się skończył i jutro podobno ma być tak jak było wcześniej
Dobrej nocy!