Lobelia Cz. 1

[noontaak]

Niesia masz bardzo ładne lobelie, nawet nie są wyciągnięte. ;)

[danutka1]

pojawiły sie i moje a już sie martwiłam

[Niesia]

Niesia masz bardzo ładne lobelie, nawet nie są wyciągnięte. ;)

dziękuję .......na razie nie są wyciągnięte ale wszystko przed nimi ...no ale jakoś dadzą sobie radę-mam nadzieję

[noontaak]

dadzą, dadzą radę. ; D

[danutka1]

jak już zaczynają wschodzić to ściągnąć folię czy poczekać aż reszta wzejdzie?

[amster]

Ja ściągam folię wówczas kiedy siewki zaczynają do niej dorastać.

[Bogumila_r]

Witam Wszystkich lobelio-lubnych i niesmialo dolaczam do Waszego grona - w tym roku moje pierwsze doswiadczenia z lobelia. Wlasie otworzylam pierwsza paczuszke z nasionami i... jestem przerazona, toz to istny pyl!!! Jak to siac?! Czy macie jakies sprytne sposoby i czy siejecie tak normalnie, prosto z paczuszki? będę bardzo wdzieczna za porady

(Przepraszam - chwilowo brak polskich znakow)

[Mizu]

Ja wkładałam palca ostrożeni do paczuszki, by nieco nasion się do niego przykleiło, a następnie drugą ręką zrzucałam je na podłoże, starając się, by spadały na raz w jak najmniejszej ilości. Wyszło mi nawet rzadko
Można też wymieszać nasiona z piaskiem i tak rozsypywać.

[danutka1]

Ja ściągam folię wówczas kiedy siewki zaczynają do niej dorastać.

trzymałam blisko kaloryfera, żeby (w końcu )wykiełkowały a teraz jak już wyszły to na parapet w folii postawić ?

[chinka]

Ja po wykiełkowaniu ściągam folię, żeby ziemia nie zapleśniała

[amster]

pod folią z codziennym wietrzeniem trzymam od wysiania do wschodów no i potem tak długo, aż zaczną dotykać folii, potem już ściągam folię.

[danutka1]

właśnie patrze codziennie czy mi jakaś pleśń nie próbóje wyskoczyć i wietrze codziennie (non stop do nic zaglądam z ciekawości zresztą)pilnuje się też z podlewaniem

[asta6265]

A ja wam powiem, że jakoś nie szaleję, z folią do przykrywania, ani nic z tych rzeczy. Sieję do kubeczków w miarę rzadko, nie przykrywam, nie pikuję, nie kombinuję i co roku mam lobelki. W tym roku tylko po raz pierwszy fioletową. Tak zawsze niebieską miałam. Także uważam, że im mniej kombinowania tym lepiej. Siałam 4.02 a dzisiaj już widać małe kiełeczki. Temp. w domu zróżnicowana, bo w dzień 21 a w nocy spada do 17, i tak samo z szałwią błyszczącą, też już na wierzchu

[drozd]

Aniu ....i bardzo słusznie. Na każdych nasionach jest podany termin wysiewu. Z tego co obserwuję to przez wielu jest wyprzedzany miesiąc nawet więcej. Kto ma cieplarniane warunki to nie dziwie się ale w domu na parapecie Lobelie sieję bardzo rzadko choć nie jest to łatwe przy tak drobnych nasionach w małe pojemniki w pierwszych dniach marca. Jak za gęsto posieję wyrywam i w tych pojemnikach rosną do chwili wysadzenia w gruncie. Są niskie sztywne i o ciemnej barwie liści. W ub. roku też nie mogłem doczekać się siewu i wystartowałem w pierwszych dniach lutego. Mina,kobea,tunbergia wysiana wcześnie przerosła metrowe podpory i czepiała się miedzy sobą i wszystkiego dookoła. W tym roku powiedziałem stop -wszystko w swoim terminie.

[danutka1]

na opakowaniu lobelki jest termin wysiewu II-III, zakupiłam dzisiaj kobee i nie wiem kiedy w takim razie siać