Witam wszystkich gorąco,wróciłam z grzybów z taką ich ilością ,że w domu robiłam z nimi dwa dni ,ten tydzień mam może na ogród bo przyjechało 30 sztuk piwonii i muszę je gdzieś usadowić ,może na drugi tydzień znowu pojadę na grzyby i przy okazji zamkniemy już domek na zimę ,wszystko z grzybkami zrobione to już mnie niesie w las
Ewciu,w lesie jest super wielka szkoda,że nie możesz po nim chodzić ,ale jak mówisz siła wyższa czasem się nie da ,ja tez zbieram te które znam ,nie jestem żadnym grzybowym bohaterem ,w ogrodzie kwitną pięknie astry jesienne i chryzantemy ,pozdrawiam
Aniu,białe zimowity cudownie wyglądają jak kwitną ,ale długo trzeba na nie czekać ,marcinki jeszcze dokwitają bo są późniejsze odmiany,grzybobranie bardzo w tym roku udane ,chyba nigdy nie zbierałam tyle grzybków,teraz sypią wszystkie
Marysiu,ogród jeszcze dalej na boku aż zamknę domek w lesie ,właśnie planujemy na przyszły tydzień jechać pozamykać ,ale ja oczywiście muszę na grzybki,tak Marysiu dzieci rosną szybko a nam się wydaje ,że młodzi jesteśmy, ale duchem na pewno jesteśmy

wielka szkoda,że nie mogłaś jechać ale jak to zawsze bywa my swoje a życie swoje ,asterki mogą być i u Ciebie ,żaden problem dla mnie ,wróciliśmy szczęśliwie i znowu chcemy jechać

,pozdrawiam
Kasiu,nazbierałam w tym roku ogromne ilości prawdziwków,to jest dopiero radocha aż spiżarnia się przepełniła i brakło miejsca

jeszcze nigdy tak nie było,ogród kwitnie mimo ,że mnie w nim nie ma ,czasem tylko zdjęcia zrobię ,białe zimowity są śliczne chociaż na chwilkę ,pozdrawiam
Eluś,na tej rabacie biało czerwonej nic nie było ,bo na wiosnę ją zrobiłam ,a teraz taka jakby zawsze tam była pełna kwiatów ,trzeba przyznać ,ze ten rok jest doskonały grzybowo chyba nie miałam nigdy takiego zapasu i bardzo się cieszę ,bo można z nich zrobić bardzo wykwintne dania ,ciągle mnie dalej ciągnie do lasu ,nie mogę się pozbyć tego odruchu tak uwielbiam być w lesie na grzybkach i mimo wielkiej z nimi pracy nie czuję zmęczenia tylko wielką satysfakcję ,pozdrawiam
Iwonko,serdecznie dziękuję za życzenia dla Zuzi,białe zimowity już przekwitły ,ale może chcesz jakąś cebulkę ,pozdrawiam
Dorota,tyle dań można wspaniałych zrobić z grzybków myślę ,ze przyjedziecie do mnie jeszcze w tą jesień ,jak zamknę domek w lesie to się umówimy,to zrobię coś pysznego grzybkowego,dziękuję za zyczenia dla Zuzi,oby jej się dobrze wiodło i już nie było przykrych niespodzianek ,rabatki trochę zaniedbane radą sobie same ,ale wrócę do ogrodu ,pozdrawiam
Gosiu clem 3 dziękuję za życzenia dla Zuzi ,co do biało czerwonej rabaty to sama nie mogę uwierzyć ,że taka rozrośnięta i pełna no i kwitnąca ,chociaż sarny odwiedzają mój ogród i wyjadają co lepsze dla nich ,znajdują wszelkie sposoby ,żeby przejść przez ogrodzenie ,albo przeskakują albo kopią dziury pod siatką ,pozdrawiam
Gosiu Margo2,sytuacja u mnie się stabilizuje,ale bardzo mnie wytrąciła z życia i bardzo mnie wycofała ,zapasy rzeczywiście mam wielkie ,zawsze lubię mieć pełną spiżarnię,ale tym razem przeładowałam zwłaszcza na koniec z grzybami,nie mam miejsca na wszystko ,przy okazji robię różne porządki ,żeby to pomieścić ,jak na zimę stulecia

,chociaż lepiej by było ,żeby jej nie było

a zapasy zawsze się przydają ,pozdrawiam
