Ogród różą malowany - część II

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
bejka1970
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2317
Od: 23 sty 2012, o 18:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Często tak mam, że problemy walą się na głowę,przygniatają do ziemi i odbierają chęć do życia. Wyjdę do ogrodu, zajrzę na forum i nawet jak nic nie piszę to chociaż na chwilę oderwę się od czarnych myśli ;:196 Nie dawaj się kochana, musi być lepiej :D
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11746
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Elwi przyjaciółkę masz przeuroczą,pomruczy,popatrzy w oczy i na pewno pocieszy:)
Każdy z nas ma różne problemy,życie nie rozpieszcza ;:224 Wiem coś o tym.Mi na chandrę pomaga muzyka,działka i wsparcie kogoś bliskiego ;:167 Życie jest piękne,ale czasami daje nam popalić.Wtedy nawet na forum brak chęci.Trzymam kciuki,by problemy poszły w siną dal ;:124
Dar pisania i stopień wrażliwości jaki posiadasz stawia Twoje uczucia wyżej niż u innych osób ;:167 Osoby wrażliwe o wiele bardziej dotkliwie przeżywają rozterki życiowe ;:167 Ogród,zwierzęta potrafią ukoić skołatane nerwy.Pewnie u Ciebie już pączki na różach,zaglądałaś do nich?

Buziaki ;:196
Awatar użytkownika
irpam
500p
500p
Posty: 541
Od: 10 lip 2017, o 17:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opole

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Kiciuś - Figa przeuroczy. Jak na nią patrzę, to brakuje tylko aby zamrugała i popatrzyła jak kotw Shreku. :tan ;:303 ;:303 :tan
Rododendrony super. Od jakiegoś czasu bardzo lubię czosnki olbrzymie. Pieknie wyglądają w ogrodzie, a przekwitłe można umieścić w wazonie jako dekoracja.
Mam nadzieję, że Figa okaże się dużym promieniem słońca u Ciebie ;:3 i zmieni się Twoje nastawienie do życia, czego życzę.
Bardzo lubię czytać Twoje opowieści. Pozdrawiam
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25219
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Trzymam kciuki za lepsze jutro
Nie poddawaj się, to najważniejsze.
Trzeba szukac pozytywów, łapać każdy promyk.
Liczę na Figę. Zwierzaki potrafią czynić cuda ;:196
Awatar użytkownika
alexia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1673
Od: 1 lut 2011, o 18:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN-D

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Cześć Elwi, podziwiam spektakl tulipanowy, ale jak pomyślę o Twoim kregoslupie i innych częściach ciała po sadzeniu setek czy nawet tysięcy cebulek, to podziw jest jeszcze większy, ale dla Ciebie. ;:108
Figa, rozkoszny pluszak ;:167 .
Widzę rododendrony, ja ich nie lubię (mieć), ale uwielbiam oglądać ich zdjęcia... ;:306

Życie pisze swoje scenariusze, nie tylko horrory i kryminały, przyjdzie czas na komedie i obyczajowe...
Poza tym wszystko co się dzieje w życiu ma swój sens. "Zawsze po burzy wychodzi słońce", pamiętasz?
;:168
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
nena08
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2648
Od: 8 lut 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Elwi, przyszłam Cię przytulić ;:4
Trzymaj się kochana, za chwilę róże rozweselą twoje ;:167
Awatar użytkownika
Tolinka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1715
Od: 1 mar 2013, o 23:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Elwi nic nie dzieje się bez przyczyny....za jakiś czas z tych problemów pewnie będziesz się śmiać,póki co przytulam a Figę miziam po uszkach.Brytyjczyki to takie małe kochane niedźwiadki ,pocieszne i śmieszne, nie mam tego urządzenia ,problem z sierścią Tosi mam w zasadzie na przełomie lata i jesieni kiedy zmienia sierść na zimową ,wtedy lini się niemiłosiernie,gubi całe kepy , a my wyczesujemy ją kocią drucianą szczotką ,a w zasadzie wyskubujemy ;:306 Tosia uuuuwielbia czesanie więc nie ma z nią problemu,na co dzień sierść nie jest problemem,nie gubi jej wiele,jak miałam persa to jej włosy były wszędzie :roll:
clem3
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4987
Od: 8 lip 2014, o 15:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Blisko południa Polski

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Taki koci rozrabiaka potrafi być lekiem na niemal całe zło :wink: Przepiękne rodki też starają się humor poprawić. Choć wiem z własnego doświadczenia, że gdy życie postanowi dać nam popalić, to trudno się pozbierać... Mam nadzieję, że zła passa szybko przeminie, abyś w pełni mogła docenić te wszystkie cudne kwitnienia, które cię otaczają ;:333
To super sobie porodówkę wasza kotka znalazła ;:306 Gdy jeszcze mieszkałam u rodziców jedna okociła się w szafce z ubraniami :lol: Przenoszenie małych nic nie dawało, bo jeszcze szybciej zanosiła je tam z powrotem ;:224
Pashmina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1658
Od: 1 sty 2016, o 15:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Elwi, bywają różne dni, ale zawsze trzeba mieć nadzieję, ze będzie lepiej. ;:196 Trzymam za to kciuki. Jeżeli możesz to zajrzyj do mnie może pomożesz mi w kwestii róż.
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Elwi, cofnęłam się o kilka stron i przeczytałam, że jesteś w tym roku rozczarowana zakupami z B. Doskonale rozumiem Twoje rozgoryczenie ;:108 . Nastawiasz się na konkretną odmianę, kolor - a tu figa z makiem ;:222 Gdybym kupiła 15 róż, zakładając nową rabatę i miałaby być dajmy na to w bieli, a wyrosłyby same czerwone...Szlag by mnie chyba trafił :twisted: Zakupy w marketach to jednak loteria. Chociaż w sklepach internetowych też są wpadki. Ale tam możesz reklamować, a w marketach już nie.

Figa vel Dolly - cudna, mała, puchata...I te bursztynowe oczęta ;:167 Nigdy nie miałam kota, zawsze tylko psy. Jakiś czas temu bardzo poważnie rozważałam taką możliwość. Przeważyło to, że Mango był starszym psem, na dodatek myśliwskim i mieliśmy poważne obawy o socjalizację. Temat upadł, ale kto wie? Może kiedyś...Póki co, trzeba wychować Bravo, a wychowanie tak żywiołowego szczeniaka wymaga nie tylko sporego wysiłku, ale przede wszystkim czasu.

Przytulam Cię mocno ;:4 i nie daj się...Zły okres minie i znów będzie dobrze. Czekam na Twoje róże i liczę, że pokażesz trochę zdjęć ;:196 A jak tam Bathsheba? Ogarnęła się trochę?
koziorozec
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10594
Od: 22 sty 2013, o 21:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Witaj Eluś ,coś cię martwi i masz jakieś kłopoty i problemy ,to smutne ,ale zawsze jest tak ,że wszystko w końcu się odwraca,i tobie gorąco życzę,pozytywnego rozwiązania problemu i samych dobrych dni ,a ogród taki piękny dodaje na pewno troszkę wiary w lepsze czasy ,pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego ;:168
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Wszystko wokół kwitnie, błyszczy, pachnie... Ptaki śpiewają na potęgę, a ja... nie mogę się pozbierać. Tylko nie myślcie, że ja jakaś chimeryczna jestem i mam wapory. Normalnie czasem życie daje popalić, a właściwie nie tak... Życie co dnia daje popalić ale są okresy, kiedy czyni to do 2, 3 albo n-tej potęgi... Dziękuję Wam za słowa otuchy i pocieszenia. Oby się spełniły.

Dzisiejszy wpis pewnie nie będzie błyskotliwy, wybaczcie. Do pokazania jest cała masa irysów i piwonii, a tu już róże zaczęły pokaz na dobre. Wszystko w tym roku kwitnie jednocześnie, nawet liliowce mają już zaawansowane pączki Obrazek.
Ostatnio mocno się wściekałam na to, że piwoniami nie dane mi się było nacieszyć, bo praktycznie codziennie nawiedzała nas burza.
Po jednej burzy jakoś je ustawiłam do pionu, ale po trzeciej, czwartej... nie było szans Obrazek. Wczoraj syn robił prezentację na geografię i dzięki temu dowiedziałam się, że mieszkam w miejscu z największą liczbą opadów rocznych Obrazek. Mało tego, potem koleżanka mi wyjawiła, że również pod względem ilości i natężenia wiatrów, nasze miasto zajmuje pozycję wicelidera (po Łebie).
Czemu, czemu, czemu??? Tylko włosy z głowy rwać, albo zaprzestać zabaw w ogrodnika... Np. dzisiaj były u mnie już trzy burze. I ja się wkurzam, że mam pełno ślimaków? Obrazek Toż to raj dla nich.


Beatko - Bazyla nie jesteś kotowa? Ja jestem i koto i pso-lubna. Dzięki za pocieszenie Obrazek

Obrazek

Basiu - apus dziękuję w imieniu Figi - frygi Obrazek

Obrazek

Aniu - anabuko dziękuję za serdeczności Obrazek U mnie w tym roku rodki nie za bardzo się popisały, ale to moja wina, bo w zeszłym roku zapomniałam im dać nawozu Obrazek. Różnica w kwitnieniu była kolosalna, nie spodziewałam się, że będzie aż tak.

Obrazek

Ewelinko - ewelkacha88 dziękuję Obrazek

Obrazek

Beatko - bejka1970
masz rację, często ogród, forum, zwierzak poprawiają humor i da się dotrwać do jutra. Gorzej jest kiedy
to nie pomaga... Jak piszesz, że musi być lepiej, to tego będę się trzymać ;:108 Twoje sadzonki spisały się na medal i cudne iryski pokazały swoją urodę, dzięki Obrazek Poznajesz? :wink:

Obrazek

Aniu - Annes77 dziękuję Ci Kochana za słowa otuchy Obrazek Niestety, obserwuję, że z wiekiem coraz mniej mam odporności na problemy i coraz trudniej mi dojść do siebie... Pączki na różach są, kwiaty też są, niestety szału nie ma ;:185 Ten rok nie będzie niestety rokiem obfitości kwitnień różanych. Pogodziłam się z tym, trudno. Mieszkam w takim miejscu w jakim mieszkam i nie poradzę nic ani na glebę, ani opady, ani krótszy okres wegetacji. Pozostaje mi cieszyć się tymi nielicznymi kwiatami, które mam.A jak u Ciebie?

Obrazek

Irenko - irpam dziękuję za słowa otuchy Obrazek. Figa z tymi łapkami w doniczce ze storczykiem wygląda prawie jak kot w Shreku :wink: Spostrzegawcza jesteś. Na razie muszę uzbroić się w cierpliwość, bo to jeszcze dzieciak wciąż żądny zabawy, a ja bym czasem chciała czułości... Na to jeszcze przyjdzie poczekać.
Ja także lubię czosnki i mam ich sporą kolekcję, chociaż wciąż brakuje w niej odmiany Globemaster. Co roku liczę, że to nadrobię Obrazek

Obrazek

Gosieczko - Margo2 dziękuję Ci Kochana za wsparcie Obrazek Niby to wszystko, co napisałaś wiem... i sama powtarzam sobie, że mimo wszystko mam z czego się cieszyć - ot, choćby Figa ;:167 Niesamowicie mnie zawojowała ta szara kulka. Niestety, coś ze mną nie tak... może powinnam pójść zbadać hormony? :roll:

Obrazek

Alexio dzięki Kochana za pociechę i zrozumienie Obrazek
Życie pisze swoje scenariusze, nie tylko horrory i kryminały, przyjdzie czas na komedie i obyczajowe...
Poza tym wszystko co się dzieje w życiu ma swój sens.
Bardzo mądre. Z perspektywy czasu stwierdzam, że nawet te najboleśniejsze wydarzenia miały sens, jednak mam wrażenie, że
z czasem straciłam naturalną odporność i optymizm. Może to faktycznie hormony? Trzeba na coś zwalić... ;:170

Obrazek

Aniu - nena08 dziękuję Kochana, przytulenie zawsze potrzebne ;:168 Ciekawe, że róże mnie jakoś w tym roku mniej kręcą, może dlatego że za szybko rozkwitły? Jeszcze się nie nacieszyłam iryskami i piwoniami, uwagę mam więc rozproszoną :wink:
Obrazek

Tolinko dziękuję Obrazek chciałabym móc się śmiać z tych problemów, albo chociaż mieć nadzieję, że będę się śmiać...
Na razie w Twoim imieniu miziam Figę po uszkach. Masz rację co do włosów - Figa prawie wcale ich nie gubi i także mam porównanie
z persem. Kochałam tamtą koteczkę, ale włosy były wszędzie i nie sposób było sobie z nimi poradzić ;:185 Furminator kupiłam. Urządzenie musi być dobre, skoro nawet z Figi udaje mi się coś wyczesać. Aczkolwiek ona jest jeszcze zbyt narwana na długie czesanie. Od razu poluje albo na furminator, albo rękę i ani się obejrzę a już podskakuje jak piłka :;230

Obrazek

Gosiu - Clem3 dziękuję Ci kochana za wyrozumiałość i słowa otuchy Obrazek. Wyglądam zmiany na lepsze niczym kania dżdżu. Naszej kotce zrobiłam porodówkę właśnie w szafce, licząc na to, że tam jej się spodoba. Wolała jednak nasze pielesze ;:306

Obrazek

Ewciu - Pashmina dziękuję ;:168 i liczę na poprawę marnej egzystencji. Byłam u Ciebie i nie mam pojęcia w czym mogłabym Ci pomóc ;:oj Róże masz pokazowe i tyle Obrazek

Obrazek

Dorotko - dorotka350 dziękuję za zrozumienie mojej frustracji zakupami marketowymi, jest dokładnie tak jak napisałaś ;:108
w sklepach internetowych też są wpadki. Ale tam możesz reklamować, a w marketach już nie.
Hmm, reklamowałam zakupy internetowe w 2 sklepach z różami. W jednym odpowiedź dostałam tego samego dnia, a następnego już nową
sadzonkę w doniczce Obrazek. Drugi sklep nie zareagował wcale - zero odpowiedzi, choćby takiej, że reklamacji nie uwzględnia. Cóż, niska cena rzutuje widać nie tylko na jakość sadzonek, ale też na jakość obsługi. Mocno zniechęciłam się do tego sklepu, chociaż... jeżeli będą mieli sadzonki, jakich brak gdzie indziej, to pewnie znowu u nich kupię Obrazek Chyba wiesz o jaki sklep chodzi? ;:183
Kiedyś miałam dwa koty i psa. Koty były wcześniej, do nich później dołączył szczeniak. Nie było żadnych tarć ani nieporozumień,
aczkolwiek nie było też takiej miłości jak w przypadku, kiedy kociak dorasta razem ze szczeniakiem, chociaż jeden z kotów spał z psem :D
Wiem ile kosztuje wychowanie małego psa. To zajęcie na pełen etat. Mała Figa to też łobuziak, spragniony wiecznej zabawy, jednak w porównaniu z psem, to lajtowe obowiązki.
Ech, ten zły okres trwa już trochę za długo i stąd też coraz mniej u mnie optymizmu. Na początku liczyłam jeszcze na zmianę na lepsze, ale czas mija, nic się nie zmienia i beznadzieja coraz większa :(
Batsheba marna bardzo. Połowa pędów nie ożyła po zimie, co jest dziwne, bo ona akurat miała największy kopczyk. Kwiatów chyba
w tym roku nie zobaczę, ale nic to, niech buduje krzew. Za to Mill w donicy urosła dosyć duża (przynajmniej raz większa niż Batsheba) ale pączków jak dotąd nie zobaczyłam. Dobrze chociaż, że trochę irysków mi się udało Obrazek

Obrazek

Martuś - koziorożec dziękuję za pociechę Obrazek Ja tam fanaberyjna nie jestem i sporo w życiu przeszłam, tym razem jednak mam tego trochę za dużo jak na moje siły Obrazek. Ogród na razie jeszcze piękny, cieszę się, że sporo kwitnień ciągle przed nami. Martuś, może jesteś w stanie rozpoznać tę piwonię? Kupiłam jako Do Tell, ale na 100% nią nie jest...

Obrazek

Pokażę teraz trochę irysków, które zakwitły w tym roku i piwonii z czasu, kiedy jeszcze były ładne. Teraz róże biorą ogród we władanie, ale ich fotki będzie można dłuuuugo pokazywać, bo skończą dopiero przed zimą.
Dancing Star i Just Crazy
Obrazek
Connection Obrazek
Obrazek
Just crazy
Obrazek
Rio
Obrazek
Rio z Connection
Obrazek
Saturn
Obrazek
Vibrations
Obrazek
Spellbreaker i Vibrations
Obrazek
Trillion - jak ja kocham te tęczowe płatki Obrazek
Obrazek
Dancing Star
Obrazek
Tempesto
Obrazek
Totally tropical
Obrazek
Dance the night away
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
duju
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3954
Od: 13 paź 2008, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Piwonie, irysy ;:138 piękna kolekcja. Jak mi ich brakuje, ale mam nadzieję, że jeszcze będzie mi dane ;:108
Pozdrawiam - Justyna
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Elwi, jakie cudowne irysy! Patrząc na nie to aż dech zapiera i trudno uwierzyć, że one prawdziwe! Piękne, piękne! ;:138
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
bejka1970
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2317
Od: 23 sty 2012, o 18:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogród różą malowany - część II

Post »

Elwi poznaję nawet kilka :D i bardzo mnie to cieszy,że już w pierwszym roku ucieszyły cię kwiatami :D U mnie tak pięknie z nowościami nie było,na 30 odmian z Czech zakwitły trzy,no ale pan Ślosar z wielkością sadzonek nie szaleje :roll: a mówiąc konkretniej ja takiej bidy nikomu nie wysłałam.Trudno ,najważniejsze,że zdrowo rosną to w końcu zakwitną,ale z zakupami wrócę do sprawdzonych sprzedawców,nie ma się co łazić na niższą cenę ;:185
Martwię się o ciebie kochana,nie wiem jakie masz problemy, ale to mi już nie wygląda na dół, tylko na bardzo destrukcyjne depresję ;:168
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”