Aniu! Wspomnienia są fajne, ale bardzo martwię się ile roślinek straciłam i jeszcze stracę - nornice nadal głodne.
Renatko! U mnie od wczoraj pada i tylko te zdjęcia dają nadzieję, że przyjdzie wiosna.
Tereniu! Białe też są piękne. Straciłam większość, ale ...chcesz i masz.
Ta nie całkiem biała, ale bardzo ją lubię, oby przeżyła, bo to orientalna.
Gosiu! Pisałam o ostróżkach, że nie lubią kwaśnej gleby, może w tym problem? Inna kwestia, że i u mnie nie wszystkie dają radę.
Ta z Rembiela w 2014r miała ponad 2,5 m wysokości i miała kwiaty aż do mrozów. Mam ją czwarty sezon, piszę mam, bo są oznaki życia, ale o nornice się boję.
To moja ulubiona piwonia- bardziej podobają mi się inne, ale ta jest mi jakoś tak inaczej bliska.
A to moja ptasia róża. Ptasia dlatego, że pojawiła się kilka lat temu ,,znikąd"
