Witam miłych gości
Słuchajcie na początek podziękuję Grażynce, za podpowiedź w srawie zółtych tabliczek. Udało się w końcu kupić i wczoraj zostały rozwieszone. W ciągu jednego dnia i nocy już sie sporo różnych robali nałapało, również much

. Rónież Mospilan/Alicjo

/ okazał się strzałem w 10-tkę, wiele białych maleńkich muszek leży na listkach. Nie wiem co by było, gdybym go nie zastosowała. Niestety nie wszystkie róże miały takie szczęście, okazało się, że Mushimara straciła wiele pąków, widac tym razem ona padła ofiarą jakichś żarłocznych robali.
Prawdopodobnie w jej przypadku trzeba było wcześniej pryskać. Mówi się trudno, będziemy czekać na następne, mam nadzieję, obfite kwitnienie.
Na szczęście są i dobre wieści - coraz więcej rozwijających się kwiatów
Margaret Hilling
Nevada znacznie ostrożniejsza
Pękające pączki na Reine des Violettes
No i oczywiście największy leniuch, trzymający mnie ciągłej niepewności

Harrison's Yellow
a to już złośliwość natury - niewidzialna ręka a właściwie oddech wiatru poruszył gałązką
Tyle o moich pannach
Jadziu jakie tam szaleństwo, skromniutkie zakupy. Szaleństwo to było wczesną wiosną przy zakupie róż, całe szczęście, że nie zostały mi spakowane walizki
Karolinko też się cieszę, że wreszcie możemy oglądać różyczki. Muszę Ci powiedzieć, że czekam niecierpliwie, bo taki widok będę miała codziennie rano, a jak otworzę okno, będę czuła ich zapach.

upojny zapach.
Dorotko moje też są malutkie, ale przecież nic nas nie goni. Mnie bardzo podobają się te ciemne, bo takich nie mam. Moge czekać. Jeśli chcesz konkretne kolorki, to też musisz poczekać, bo w siewkach na pewno mam wielki miszmasz
Tolinko floks ma piękny błękitny kolorek. Moje są malutkie i kwiatuszków jest niewiele, ale myślę, że jak się rozrosną, będą wyglądać bajecznie. Wart posiadania

Wilczomlecz nazywa się Diamont Star. Tolinko troszkę czasu i będziemy miały obie
Maju, dziękuję

, ja też nie mogę oderwać oczu od tych pierwszych różyczek. Cieszą nawet najmniejsze pojawiające się pączki.
Mati nie masz czego zazdrościć, mój busz paradoksalnie może być moim problemem.

Te krzaczki mają dopiero 2 lata a tak się rozrosły, że będę musiała je rozsadzić. Nie mam zdjęcia, aby pokazac jak wygląda aktualnie moja wschodnia rabata, ale postaram się je zrobić i zobaczysz, że muszę ją poprawić.
Rhapsody in Blue ładnie rośnie, dużo ma pączuszków, jutro zrobię fotkę i wstawię
