Grażynko,tak ta brązowa trawa to rozplenica ,siedzi teraz w garaży,zobaczymy jak przeżyje zimę,kotek nie wrócił,z kim ja teraz będę pracowac w ogrodzie ,zawsze byliśmy razem ,muszę poszukać jakiegoś nowego ,ale bardzo mi szkoda Murzynka ,tak żeśmy byli do siebie przyzwyczajeni,to był kot,Cleome samo rośnie ,ważne ,żeby było wcześniej wysiane ,a potem samo rośnie ,i jeszcze trzeba troszkę obornika albo kompostu i nawozu tak jak wszystkie kwitnące,pozdrawiam
Konradzie,witam w moim ogrodzie,

rabaty może i geste ,ale tak obsadzone ,żeby jak najmniej chwastów rosło,ale i na tyle rzadko,żeby rośliny nie łapały choroby grzybowe,a jednak zaścielały ziemię,pozdrawiam i znowu zapraszam na spacerek
Maryniu,witaj na zielonych ścieżkach ,u mnie dzisiaj straszne śnieżyce ,na 1 metr nie było nic widać ,do tego wiatr zamiatał tym sypiącym śniegiem ,a ja w ogrodzie spacerowałam tymi ścieżkami odpowiednio ubrana ,było cudnie ,dotleniona i odświeżona wróciłam do ciepłego domu na malinową herbatkę ,pozdrawiam i pięknych snów
Bogusiu,na pewno osiągniesz ,bo bylinowy busz robi sie bardzo szybko,to możesz osiągnąć praktycznie w pierwszym roku,Cleome takie wielkie ,a jest jednoroczne ,ostróżki urosły takie duże ,a były kupione na wiosnę w tamtym roku,a w lecie już zrobiły wielką rabatę ,najdłużej to rosną te filary ogrodu,czyli drzewa i krzewy liściaste i iglaste,ale u Ciebie one już są spore,więc teraz dołożyć bylin ,pozdrawiam i buziaczki
Soniu,tak to zimujące chryzantemy,bez okrycia ,brązowa trawa nie bardzo chce przetrwać zimę w gruncie ,więc przesadzona do doniczek siedzi w garażu ,ale jedna kępka przykryta została w gruncie na próbę ,czy przetrwa,pozdrawiam
Tereniu,spieszę sie z odpisami ,ale musiałam przerwać i jechać do miasta po wnuczkę bo była na zabawie ,zdjęcia zaraz będą
Aniu,Tytoń leśny jak zimne ognie,to jest krwiściąg ,zielona kępa ma 30 cm a jak kwitnie to50 cm ,buziaczki
