Wśród Sosen... Buków... Kotów... cz.2
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Wśród Sosen... Buków... Kotów... cz.2
Tak Dorotko o niej myślałam... właśnie ze względu na te fiołki. uwielbiam je! Szkoda tylko, że kwitną tak krótko.
- dorkow0
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2616
- Od: 17 sty 2013, o 22:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Wśród Sosen... Buków... Kotów... cz.2
Aniu, też lubię Fiołki, ale ich ekspansywność mnie przeraża...
Przerzuciłam się na Żurawki, im ekspansywność nie grozi...
Przerzuciłam się na Żurawki, im ekspansywność nie grozi...

- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Wśród Sosen... Buków... Kotów... cz.2
No to mam nadzieję, że będziesz miała na wiosnę czym się chwalić... mam na myśli oczywiście żurawki.



- dorkow0
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2616
- Od: 17 sty 2013, o 22:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Wśród Sosen... Buków... Kotów... cz.2
Muszę Ci napisać, że sporo ich zgromadziłam, część dzięki Tobie... Choć większość jest bez nazw... Ale jak się rozrosną, to będzie cudnie... Kilka trawek im dosadzę do kompozycji... A już są posadzone funkie... Powinna ciekawie rabata wyglądać... Bo i hortensje tam rosną...
Moja najpiękniej kwitnąca Tiarella...


Moja najpiękniej kwitnąca Tiarella...

- gracha
- 1000p
- Posty: 4328
- Od: 23 maja 2012, o 21:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Wśród Sosen... Buków... Kotów... cz.2
Piękna tiarella mało liści ,dużo kwiatków,kwiaty przypominają hiacynty 

- dorkow0
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2616
- Od: 17 sty 2013, o 22:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Wśród Sosen... Buków... Kotów... cz.2
Witaj Grażynko...
Tiarellę Ani pokazywałam, bo rozmawiałyśmy o nowych nasadzeniach...

Tiarellę Ani pokazywałam, bo rozmawiałyśmy o nowych nasadzeniach...

- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Wśród Sosen... Buków... Kotów... cz.2
Ale śliczna tiarelka
a w ogóle to jest pięknie, niech tak jeszcze pobędzie, troszkę chociaż 


- dorkow0
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2616
- Od: 17 sty 2013, o 22:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Wśród Sosen... Buków... Kotów... cz.2
Iwonko, ja mam nadzieję, że jeszcze będzie dobra pogoda, w miarę ciepło, żeby porobić w ogrodzie... Sporo jeszcze mi zostało do roboty... 

Re: Wśród Sosen... Buków... Kotów... cz.2
Jesień jest łaskawa dla nas ale ja i tak jakoś nie mogę się wyrobić .
Jeszcze tulipanów nie posadziłam
Jeszcze tulipanów nie posadziłam

Mędrzec potrafi uczyć się nawet od Głupca. Głupiec nie uczy się nigdy.
- dorkow0
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2616
- Od: 17 sty 2013, o 22:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Wśród Sosen... Buków... Kotów... cz.2
Renatko, nie sadzę tulipanów już kilka lat... Rosną te, które były posadzone... Pewnie za kilka lat trzeba będzie coś dosadzić nowego, na nowych rabatach, ale teraz wszystko przeliczam, każdy grosik, więc dwie cebulki, nie ma co kupować... 

Re: Wśród Sosen... Buków... Kotów... cz.2
Ja dostałam w ubiegłym roku od przyjaciółki na pocieszenie i sadziłam je w Wigilie
I dlatego je w tym roku wykopywałam bo to wolne miejsce nie było przewidziane dla nich
i w tym roku problem ten sam czyli posadzę tam gdzie miejsce jest wolne ale tez nie przewidziane dla nich
I dlatego je w tym roku wykopywałam bo to wolne miejsce nie było przewidziane dla nich
i w tym roku problem ten sam czyli posadzę tam gdzie miejsce jest wolne ale tez nie przewidziane dla nich

Mędrzec potrafi uczyć się nawet od Głupca. Głupiec nie uczy się nigdy.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7193
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Wśród Sosen... Buków... Kotów... cz.2
Witaj Dorotko
Przydreptałam i ja z rewizytą. Masz piękny, dojrzały ogród z mnóstwem wspaniałych roślin. Coś tak pięknego wymagało zapewnie ogromu pracy, i to widać , ale efekty są powalające. I sad widzę, i dalie i róże, i wszystko takie zadbane, dobrze się czuję w takim ogrodzie. 


- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42367
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wśród Sosen... Buków... Kotów... cz.2
Witaj Dorotko!
Dzisiaj tak ślicznie było, a ja musiałam w mniej śliczny sposób spędzić dzień
Mnie też bardzo się podobają tiarelle i ich kwiatostan jest ładniejszy od żurawkowych
Coś sobie przypominam że dostałam od Ciebie tylko nie wiem czy żuraweczkę, czy...?
Miłego wieczoru

Dzisiaj tak ślicznie było, a ja musiałam w mniej śliczny sposób spędzić dzień

Mnie też bardzo się podobają tiarelle i ich kwiatostan jest ładniejszy od żurawkowych

Coś sobie przypominam że dostałam od Ciebie tylko nie wiem czy żuraweczkę, czy...?
Miłego wieczoru

- chalaputkowo
- 1000p
- Posty: 1810
- Od: 16 cze 2014, o 18:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Wśród Sosen... Buków... Kotów... cz.2
No tak prace w ogrodzie , nie mają końca i świetnie że pogoda nam wciąż dopisuje , jutro u mnie 11 stopni na plusiku przewidują , aż się wierzyć nie chce że mamy prawie połowę listopada . I oczy wciąż można nacieszyć złotą polską jesienią bo wokół czerwono , żółto i pomarańczowo 

Zielono mi - bo wesoło mi - bo zielono mi - Monika
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
- dorkow0
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2616
- Od: 17 sty 2013, o 22:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Wśród Sosen... Buków... Kotów... cz.2
Kochane Dziewczyny, witam Was serdecznie...
Byłam dziś w ogrodzie, z przerwami, prawie pół dnia... Sporo zrobiłam, aż sama jestem dumna... M też się spisał, wszystkie liście wygrabił... co z tego, jak zaraz leciały od nowa... Ale taka kolej rzeczy, nie ma co narzekać... Fotek nie zrobiłam żadnych, brakło mi zwyczajnie czasu, ale jak jutro będzie taka pogoda jak dziś, coś popstrykam...
Renatko, dobra przyjaciółka...
Ty latasz z tulipanami, ja dziś z kamieniami... Nawet nie wiedziałam, że tyle ich mam pozarastanych i niewidocznych... Czyli trzeba je wykopać i wykorzystać na nowo...
Gosiu... Cieszę się, że przydreptałaś i że się dobrze u mnie czujesz...
Widać, serce włożone w ogród daje efekty...
Jak dziś zaczęłam tworzyć nowe skalne nasadzenia, dopiero miejsce na nie, to sama zaczęłam się śmiać, że to przecież już skończone miało być, już nic nowego miałam nie robić...
Marysiu...
Tiarellę Ci dawałam, tylko teraz nie pamiętam którą... Ale obie pięknie kwitną...
Co poradzisz, obowiązek trzeba spełnić, czy się chce, czy się nie chce... To życie nas rozpieszcza, oj rozpieszcza Marysiu...
Moniko...
Dziś przesadzałam małe berberysy, ukorzenione wczesną wiosną... Kolor miały zabójczy, choć są zielono białe, z odcieniem różu, w lecie...
Ciut zrobiłam, bo pięknie było i M pomagał, to na chwilę wyszłam do ogrodu... Ale po chorobie nie szalałam, bo nadzór był... dobrze, że był, bo bym pewnie na twarz padła z przemęczenia...
A że fotek dzisiejszych brak, te są z przed kilku dni... Też aktualne...






W tym miejscu powstają skalne nasadzenia... Zwiozłam dziś trochę kamieni z ogrodu i nawet są wielkie, jeszcze sporo zostało, więc powinnam się wyrobić z własnym zasobem... Jeszcze ziemi muszę nawieźć i piasku... Sadzić będę wiosną...


Byłam dziś w ogrodzie, z przerwami, prawie pół dnia... Sporo zrobiłam, aż sama jestem dumna... M też się spisał, wszystkie liście wygrabił... co z tego, jak zaraz leciały od nowa... Ale taka kolej rzeczy, nie ma co narzekać... Fotek nie zrobiłam żadnych, brakło mi zwyczajnie czasu, ale jak jutro będzie taka pogoda jak dziś, coś popstrykam...

Renatko, dobra przyjaciółka...

Ty latasz z tulipanami, ja dziś z kamieniami... Nawet nie wiedziałam, że tyle ich mam pozarastanych i niewidocznych... Czyli trzeba je wykopać i wykorzystać na nowo...

Gosiu... Cieszę się, że przydreptałaś i że się dobrze u mnie czujesz...

Widać, serce włożone w ogród daje efekty...

Jak dziś zaczęłam tworzyć nowe skalne nasadzenia, dopiero miejsce na nie, to sama zaczęłam się śmiać, że to przecież już skończone miało być, już nic nowego miałam nie robić...

Marysiu...

Tiarellę Ci dawałam, tylko teraz nie pamiętam którą... Ale obie pięknie kwitną...

Co poradzisz, obowiązek trzeba spełnić, czy się chce, czy się nie chce... To życie nas rozpieszcza, oj rozpieszcza Marysiu...

Moniko...

Dziś przesadzałam małe berberysy, ukorzenione wczesną wiosną... Kolor miały zabójczy, choć są zielono białe, z odcieniem różu, w lecie...

Ciut zrobiłam, bo pięknie było i M pomagał, to na chwilę wyszłam do ogrodu... Ale po chorobie nie szalałam, bo nadzór był... dobrze, że był, bo bym pewnie na twarz padła z przemęczenia...

A że fotek dzisiejszych brak, te są z przed kilku dni... Też aktualne...







W tym miejscu powstają skalne nasadzenia... Zwiozłam dziś trochę kamieni z ogrodu i nawet są wielkie, jeszcze sporo zostało, więc powinnam się wyrobić z własnym zasobem... Jeszcze ziemi muszę nawieźć i piasku... Sadzić będę wiosną...
