Marian, Marta, Marlenko - dziękuję Wam za wizyty!
Marianie - rosną, rosną, i już szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie zimy bez wysiewu. Chociaż na brak zajęć niestety nie narzekam, to jednak wysiew jest naprawdę fantastyczną sprawą.
Marta - niestety, Kochana, nie pokażę teraz, bo zdjęcia mogę robić tylko w mnożarce, a jest teraz całkowicie załadowana roślinami, które musiałam też wcześniej budzić, a maluchy z wysiewu stoją z brzegu i aparatem ich nie uchwycę. Musiałabym wyjąć wszystkie, a na to się na razie nie piszę

Ale jeszcze miesiąc i będę wyciągać, to wtedy obfocę, co trzeba.
Marlenko - witaj po długiej nieobecności! Mam nadzieję, że zaaklimatyzowałaś się w nowym miejscu. Pokazuj swoje roślinki

Co do Flame, to niestety - po kwitnięciu padła. Zdarzyło mi się to po raz drugi i więcej ryzykować nie będę - uznaję, że hodowca który mi powiedział o tej właściwości, miał rację, więc będę się tego trzymać i ucinać zalążki kwiatów. Ale może u mnie był to "podwójny przypadek", zimą mi dość dużo roślin padło, ale ta była w mnożarce i nie powinna. Przypadki jednak jak wiadomo, chodzą po ludziach i kwiatach też
Kochani, wiosna się zbliża, u nas do wszelkich zajęć dochodzi remont, który niedługo zaczynamy, więc bardzo proszę, byście trzymali kciuki za roślinki, które muszą go przetrwać razem z nami

Będzie kucie w ścianach, rycie w suficie i parę innych przyjemności. Do dużego remontu nie dopuszczę, ale na myśl o wszelkich czekających mnie przyjemnościach dostaję gęsiej skórki.
Póki jednak co, aby mnie ta wiosna z farbą w ręku nie zaskoczyła, umyłam sobie kilka swoich doniczek...
I zmykam dalej do roboty. Miłego weekendu wszystkim życzę
