Problem w tym, że oni się chyba zaprzyjaźnili

tzn piesia z kretem

Bo ona już wszystkie kopce obwąchała, ba! nawet odkryła w sobie zew natury i jeden kopała! Aż weszła po paszki do tej dziury

a ten ..... kret i tak mi ryje dalej
Hmm to chyba jednak nie mszyca, bo mszyce by spłukał chyba ten deszcz nieprzerwany przez 3 dni