Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Ale twoje warzywka pięknie już podrosły;).
Kapar super,że udało się go wyhodować:).
Kapar super,że udało się go wyhodować:).
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Też używam Florovitu i wszystko mi rośnie jak na drożdżach.
- Paula15
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3450
- Od: 23 sie 2008, o 16:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
No, no, no pięknie i kolorowo 

- Frodo1
- 500p
- Posty: 526
- Od: 31 lip 2013, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Pozdrawiam serdecznie
Iwona
Iwona
- madusia
- 1000p
- Posty: 1162
- Od: 19 paź 2013, o 20:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
- Kontakt:
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5



- elcia1974
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9106
- Od: 23 lip 2009, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Witaj Kasiu
Zaległości nadrobiłam i po prostu oniemiałam na widok Twojego pomidorowo- paprykowego wojska
Cuuuuudownyyyy widok
Kocham te warzywka więc tym mocniej zaciskam
za twoje udane zbiory. 

Zaległości nadrobiłam i po prostu oniemiałam na widok Twojego pomidorowo- paprykowego wojska

Cuuuuudownyyyy widok



Kocham te warzywka więc tym mocniej zaciskam


Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Czy ktoś wie co u Kasi? Tyle jej nie ma...
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Jestem, jestem..
Bardzo przepraszam za nieobecność, ale na pewne rzeczy wpływu nie mamy, że sama się stęskniłam chyba mówić nie muszę
Postaram się już bywać częściej i nadrabiać w miarę możliwości.
Prawie cały sezon w plecy, więc tak pokrótce napiszę co u mnie: Pomidory obrodziły słabo, nie dopilnowane niestety, papryka z początku też opornie bardzo, ale w sierpniu jakoś się zabrała, nasiona będą bo zbieram co mogę, a nowości jest trochę, więc radość jednak tez była.
Wyhodowałam kilka dziwadeł-ciekawostek, postaram się pokazać i opisać.
ale chyba największą niepodziankę zrobiły Hibiskusy, ossszzzzz ja cieeee kwitną jak oszalałe cały sezon, a od sierpnia to istna burza kwiatowa. Geba od razu się haha kiedy człowiek wygląda na zewnątrz i widzi pootwierane, rozkwitniete ogromne często kwiaty i gałązki biedne aż się uginają
Obiecuję wszystkim się pochwalić, troszkę na raty, bo mogę za długo wpatrywać się w kompa, okropny los
dla forumowego szczura ale cóż poradzić?
Na dobry początek ...Nasturcja pstra, bardzo ładnie wybarwia się, no smakuje równie doskonale jak każda inna...

fotosik oporny mi dziś..może się obraził???
..to na razie tyle, inne wkrótce




Bardzo przepraszam za nieobecność, ale na pewne rzeczy wpływu nie mamy, że sama się stęskniłam chyba mówić nie muszę

Postaram się już bywać częściej i nadrabiać w miarę możliwości.
Prawie cały sezon w plecy, więc tak pokrótce napiszę co u mnie: Pomidory obrodziły słabo, nie dopilnowane niestety, papryka z początku też opornie bardzo, ale w sierpniu jakoś się zabrała, nasiona będą bo zbieram co mogę, a nowości jest trochę, więc radość jednak tez była.



Wyhodowałam kilka dziwadeł-ciekawostek, postaram się pokazać i opisać.
ale chyba największą niepodziankę zrobiły Hibiskusy, ossszzzzz ja cieeee kwitną jak oszalałe cały sezon, a od sierpnia to istna burza kwiatowa. Geba od razu się haha kiedy człowiek wygląda na zewnątrz i widzi pootwierane, rozkwitniete ogromne często kwiaty i gałązki biedne aż się uginają



Obiecuję wszystkim się pochwalić, troszkę na raty, bo mogę za długo wpatrywać się w kompa, okropny los


Na dobry początek ...Nasturcja pstra, bardzo ładnie wybarwia się, no smakuje równie doskonale jak każda inna...



fotosik oporny mi dziś..może się obraził???




- Frodo1
- 500p
- Posty: 526
- Od: 31 lip 2013, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5



Hibiskusy nie jednego forumowicza zauroczyły ostatnio - oby dalej cudnie kwitły i radowały.
Czekamy na Twoje dziwadełka - ciekawe co tym razem nam pokażesz

Może to i lepiej, że na raty będziesz nas raczyć - na dłużej starczy a i zachwyt będzie większy.
Dbaj o siebie

Pozdrawiam serdecznie
Iwona
Iwona
- oxalis
- 1000p
- Posty: 1448
- Od: 24 mar 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
No jesteś i tu
. Brakowało Cię i fotek Twych egzotyków
.
Nasturcja na początek może być, ale reeeeszta też mile widziana, szczególnie te obłędnie kwitnące hibiscusy
.
Co do nasturcji to potwierdzam....nie dość że śliczna to jeszcze bardzo smaczna
.
Nie wierzyłam do póki nie spróbowałam, a jej lekko chrzanowy aromacik bardzo mi spasował.
Skuszona spróbowałam posmakować mojej działkowej- też dobra, tylko rodzinka dziiiiwnie patrzyła jak kwiatuchy do buzinki pakowałam...najpierw swojej dla przykładu a potem emowej
.


Nasturcja na początek może być, ale reeeeszta też mile widziana, szczególnie te obłędnie kwitnące hibiscusy

Co do nasturcji to potwierdzam....nie dość że śliczna to jeszcze bardzo smaczna

Nie wierzyłam do póki nie spróbowałam, a jej lekko chrzanowy aromacik bardzo mi spasował.
Skuszona spróbowałam posmakować mojej działkowej- też dobra, tylko rodzinka dziiiiwnie patrzyła jak kwiatuchy do buzinki pakowałam...najpierw swojej dla przykładu a potem emowej

- labka1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
- Frodo1
- 500p
- Posty: 526
- Od: 31 lip 2013, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Ja nie miałam okazji spróbować, a nasturcje mam u siebie - tylko nie wiem czy mam ochotę się do nich dobierać 

Pozdrawiam serdecznie
Iwona
Iwona
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Zjedz...a obiecuję ci oszołomi Cię ten smak..nieco chrzanowy pikantny..aż człowiek nie może uwierzyć , że to kwiatek..
Ja oszalałam na punkcie nowych smaków...




Ja oszalałam na punkcie nowych smaków...


