Lato czyli liliowce, róże i reszta
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Zapachniało jesienią bo zobaczyłam kwitnącą w Twoim ogrodzie nawłoć.
Mam wiadomość od Em, sadzonki będą w tym tygodniu, cieszę się.
Mam wiadomość od Em, sadzonki będą w tym tygodniu, cieszę się.
Pozdrawiam. Krystyna.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12822
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
U mnie hiacynty wydały kwiaty, wkrótce potem zostały zadeptane przez kota, a potem położone liście zalały trzytygodniowe ulewy ? i wtedy została z nich już tylko gnijąca miazga.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Krysiu - już posadzone.
A nawet za te kilka dni już u 3 wyrażnie widać że idą w górę.
Nie wiem czy mam takie szczęście wybierać tylko te silne czy to zasługa Emila, że tak błyskawicznie się ukorzeniają i rosną jak szalone.
Miśka jest raczej drobniejszej budowy.
Ale jak wszystkie koty na zimę nabiera ciałka a teraz po sterylizacji to dopiero wciąż chce jeść.
Zresztą obie teraz zajadają się coraz bardziej bo chyba czują już jesień.
Wymiziane.
Marysiu - Elfik rośnie koło Dr. Jamaina, pnącej róży o bordowo czerwonym kolorze.
Powinien być z nich w przyszłym roku niezły duet, bo Elfik będzie się po niej wspinał.
Aniu - ano trzyma i nie chce odpuścić.
Nazwy wpisałam wcześniej chyba w odpowiedzi do Jacka nad figą, dwie strony wcześniej.
Nie oglądałam oferty z siewkami, bo odmianowe mi już wystarczą a i sama sobie siewki robię z nasion moich liliowców.
Pół nocki do tyłu.......
.....nic nowego, ja tak mam za każdym razem.
Ewka - u mnie też sucho, jak chyba zresztą wszędzie.
Moje też coś tam przynoszą i stale domagają się jedzenia.
U mnie to już prawdziwa jesień.
A po przeróbkach w ogrodzie to prawie jest łyso i gdyby nie róże to wyglądałoby jak na ugorze.
Bożenko - oczywiście masz rację.
Dokładnie tak to wygląda jak piszesz.
Świetnie że twoje już pokazują listeczki.
Tylko że u mnie wszędzie dotrą jak nie ślimaki to sroki i gawrony, które uwielbiają wyciągać z ziemi wszystko co się świeżo zieleni.
Tak mi wykończyły wszystkie lilie św. Józefa a na dodatek w środku pozostałej skorupki były dżdżownice, którym one chyba też smakują, no i mam po liliach.
Grzesiu - napisz na pw Emilowi albo wyślij email to pośle Ci ofertę.
Krysiu - klio - to super, wiec i Ty w końcu się doczekasz.
Nawłoć u mnie w pełni rozkwitu tak jak wrotycz.
U mnie jesień już od tygodnia na całego.
A teraz spadam podlać liliowce i zabrać się do obierania reszty brzoskwiń, których w tym roku mam zatrzęsienie.
Pozdrowionka.
Loki - no to miałeś pecha.
Ja z nich już zrezygnowałam.
W tym roku stawiam tylko na pewniaki.
Szkoda kasy i zachodu, można powiedzieć że zmądrzałam......trochę.

A nawet za te kilka dni już u 3 wyrażnie widać że idą w górę.
Nie wiem czy mam takie szczęście wybierać tylko te silne czy to zasługa Emila, że tak błyskawicznie się ukorzeniają i rosną jak szalone.
Miśka jest raczej drobniejszej budowy.
Ale jak wszystkie koty na zimę nabiera ciałka a teraz po sterylizacji to dopiero wciąż chce jeść.
Zresztą obie teraz zajadają się coraz bardziej bo chyba czują już jesień.
Wymiziane.

Marysiu - Elfik rośnie koło Dr. Jamaina, pnącej róży o bordowo czerwonym kolorze.
Powinien być z nich w przyszłym roku niezły duet, bo Elfik będzie się po niej wspinał.
Aniu - ano trzyma i nie chce odpuścić.

Nazwy wpisałam wcześniej chyba w odpowiedzi do Jacka nad figą, dwie strony wcześniej.
Nie oglądałam oferty z siewkami, bo odmianowe mi już wystarczą a i sama sobie siewki robię z nasion moich liliowców.
Pół nocki do tyłu.......


Ewka - u mnie też sucho, jak chyba zresztą wszędzie.
Moje też coś tam przynoszą i stale domagają się jedzenia.
U mnie to już prawdziwa jesień.
A po przeróbkach w ogrodzie to prawie jest łyso i gdyby nie róże to wyglądałoby jak na ugorze.
Bożenko - oczywiście masz rację.

Dokładnie tak to wygląda jak piszesz.

Świetnie że twoje już pokazują listeczki.

Tylko że u mnie wszędzie dotrą jak nie ślimaki to sroki i gawrony, które uwielbiają wyciągać z ziemi wszystko co się świeżo zieleni.
Tak mi wykończyły wszystkie lilie św. Józefa a na dodatek w środku pozostałej skorupki były dżdżownice, którym one chyba też smakują, no i mam po liliach.

Grzesiu - napisz na pw Emilowi albo wyślij email to pośle Ci ofertę.
Krysiu - klio - to super, wiec i Ty w końcu się doczekasz.
Nawłoć u mnie w pełni rozkwitu tak jak wrotycz.
U mnie jesień już od tygodnia na całego.
A teraz spadam podlać liliowce i zabrać się do obierania reszty brzoskwiń, których w tym roku mam zatrzęsienie.
Pozdrowionka.

Loki - no to miałeś pecha.
Ja z nich już zrezygnowałam.
W tym roku stawiam tylko na pewniaki.
Szkoda kasy i zachodu, można powiedzieć że zmądrzałam......trochę.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1640
- Od: 10 maja 2012, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: tarnowskie klimaty ,Małopolska.
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko! w takim razie okryj drucianą siateczką te cebulki.Ślimaki trzeba opryskiwać nie ma wyjścia,u mnie na szczęście tego świństwa nie ma.Lilie Józefowe rosną sobie swoim rytmem.
Już edytowałam post ,bo mam was dwie o imieniu Grażyna,bardzo przepraszam za zamieszanie!

- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Nowych pędów kwiatowych na liliowcu nie wyciąłem. Chyba do końca sierpnia przekwitnie więc niech jeszcze parę dni cieszą oczy liliowce
Ale jeszcze bardziej zadziwił mnie 'Eeni Fanfare' od Ciebie. Nie kwitł jeszcze i teraz wypuszcza pierwszy pęd! Wiem, że będziesz doradzała, by wyciąć dla dobra rośliny ale mnie zżera ciekawość, jaki będzie kwiat 


- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko, chodziło mi o to zdjęcie - to nie jest hiszpańska stokrotka? Osteospermum wygląda inaczej.
Przyjdę podziwiać Twoją
Darlow's Enigma na pewno będzie piękna...ale wstrzymam się z zakupem. Zraziłam się do róż od Petrovica, sadzonki były bardzo marne, jedna pomyłka.
Przyjdę podziwiać Twoją

Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Ładniusie widoczki ogrodowe.Róże jeszcze całkiem sporo kwitą,i te"takie tam"-
śliczne.
Pajęczyny i u mnie juz się snują i zawsze mam je na buzi gdy wychodzę rano do ogrodu.
Nie pada-sucho,sucho.Dzielilam trawę dla koleżanki i trudno było tą bryłę ruszyć a zawsze(jak to Nela mówi:szpadel wchodzi u mnie jak po maśle.)

Pajęczyny i u mnie juz się snują i zawsze mam je na buzi gdy wychodzę rano do ogrodu.
Nie pada-sucho,sucho.Dzielilam trawę dla koleżanki i trudno było tą bryłę ruszyć a zawsze(jak to Nela mówi:szpadel wchodzi u mnie jak po maśle.)
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11665
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Graziu - zrobiłaś sobie miejsce i nadal sadzisz...same rarytasy u Ciebie, m.in.ciekawe odmiany róż , wypasione sadzonki liliowców...będzie co oglądać



- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Bożenko - nie stosuję chemii do oprysków, tylko środki naturalne.
Ślimaki zwalczam nicieniami, ale w tym roku ich nie stosowałam bo w zeszłym ślimaków prawie nie było.
I to niestety był błąd, bo w tym jest ich całkiem sporo.
Zeszłej paskudnej zimy wymarzło mi sporo lilii i innych bylin.
Cóż, nie tylko u mnie były takie mrozy.
Co do twoich lilii to sorki, ale nie umiem sobie przypomnieć
które to były
, bo miałam ich bardzo dużo.
Jacku - znam to uczucie i wiem jak trudno pozbyć się tych pąków.
Eeni to bardzo wdzięczny maluch.
I chociaż w nich nie gustuję to mam ich kilka.
Kasiu - ach to o tą chodzi.
Nawet nie wiem jak się nazywa.
To taki śliczny chwast tutejszy, który u mnie sam się sieje / pewno ptaki go rozsiewają / .
A że świetnie się prezentuje w liliowcach i różach, zostaje tam gdzie mi nie przeszkadza.
Co do róż od Petrovica to ja jestem z nich bardzo zadowolona.
Te mikruski przyjęły się bardzo szybko i kwitły bardzo obficie.
Zresztą kwitną nadal i nieraz je wklejałam.
Osobiście wolę małe sadzonki, bo bardzo szybko się regenerują po posadzeniu.
Cóż mi po super wypasionej sadzonce, skoro w mojej ziemi mają potem tylko po jednym czy dwa pędy i ledwo zipią.
Aneczko - u mnie to samo.
Kilofa by trzeba, żeby coś wykopać.
Pajęczyn coraz więcej a dzisiaj jakoś nieprzyjemnie się zrobiło i znowu czarny mrok szedł od zachodu.
Ale nadal nie pada.
Maryniu - ma być pięknie w przyszłym roku na ogrodzie i aż do zimy kolorowo.
Zobaczymy czy to się uda.
Marzyła mi się alejka liliowcowa a teraz mam dwie.
Powinny za dwa trzy lata dać pokaz jak z obrazka a czy się uda......zobaczymy.
Tak wyglądała alejka przed przeróbką.

a tak po przeróbce.

Jak widać zniknęły hosty a zostały tylko liliowce, róże, irysy i kilka drobnych bylin.
No i dalsza część róż ..........

Ślimaki zwalczam nicieniami, ale w tym roku ich nie stosowałam bo w zeszłym ślimaków prawie nie było.
I to niestety był błąd, bo w tym jest ich całkiem sporo.
Zeszłej paskudnej zimy wymarzło mi sporo lilii i innych bylin.
Cóż, nie tylko u mnie były takie mrozy.
Co do twoich lilii to sorki, ale nie umiem sobie przypomnieć


Jacku - znam to uczucie i wiem jak trudno pozbyć się tych pąków.
Eeni to bardzo wdzięczny maluch.
I chociaż w nich nie gustuję to mam ich kilka.
Kasiu - ach to o tą chodzi.
Nawet nie wiem jak się nazywa.
To taki śliczny chwast tutejszy, który u mnie sam się sieje / pewno ptaki go rozsiewają / .
A że świetnie się prezentuje w liliowcach i różach, zostaje tam gdzie mi nie przeszkadza.
Co do róż od Petrovica to ja jestem z nich bardzo zadowolona.
Te mikruski przyjęły się bardzo szybko i kwitły bardzo obficie.
Zresztą kwitną nadal i nieraz je wklejałam.
Osobiście wolę małe sadzonki, bo bardzo szybko się regenerują po posadzeniu.
Cóż mi po super wypasionej sadzonce, skoro w mojej ziemi mają potem tylko po jednym czy dwa pędy i ledwo zipią.

Aneczko - u mnie to samo.
Kilofa by trzeba, żeby coś wykopać.
Pajęczyn coraz więcej a dzisiaj jakoś nieprzyjemnie się zrobiło i znowu czarny mrok szedł od zachodu.
Ale nadal nie pada.

Maryniu - ma być pięknie w przyszłym roku na ogrodzie i aż do zimy kolorowo.
Zobaczymy czy to się uda.
Marzyła mi się alejka liliowcowa a teraz mam dwie.
Powinny za dwa trzy lata dać pokaz jak z obrazka a czy się uda......zobaczymy.

Tak wyglądała alejka przed przeróbką.


a tak po przeróbce.

Jak widać zniknęły hosty a zostały tylko liliowce, róże, irysy i kilka drobnych bylin.
No i dalsza część róż ..........










Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko różyczki przecudne .
Kupowałaś liliowce od Emila , ja też 2 pająki, 2 siewki i 3 iryski .
Kupowałaś liliowce od Emila , ja też 2 pająki, 2 siewki i 3 iryski .
- imwsz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5117
- Od: 22 lip 2011, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko nadrabiam zaległości, nadrabiam
Z róż ostatnio Goethe zrobił na mnie wrażenie.
Pokazywane jedzonko do miłego wchłonięcia - bo przeciez to swojskie i najlepsze
Niestety w tym roku musiałam spasować z zakupami liliowcowymi chociaż bardzo mnie korciły
Napisz mi proszę jakiej wielkości były korzenie róż od Petrovica?
Tak zachwalacie te róże, że się skusiłam na kilka
Z róż ostatnio Goethe zrobił na mnie wrażenie.
Pokazywane jedzonko do miłego wchłonięcia - bo przeciez to swojskie i najlepsze

Niestety w tym roku musiałam spasować z zakupami liliowcowymi chociaż bardzo mnie korciły
Napisz mi proszę jakiej wielkości były korzenie róż od Petrovica?
Tak zachwalacie te róże, że się skusiłam na kilka

Pozdrawiam - Ilona
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta

Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko a możesz cyknąć kilka fotek Goethe? chyba go mam, pachnie cudownie podobny nieco do Big Purple ale zapach inny nieco.
Poplotkujmy trochę na jego temat ok? ciekawa jestem może to poeta rośnie w moim ogródku
Poplotkujmy trochę na jego temat ok? ciekawa jestem może to poeta rośnie w moim ogródku

- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12822
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Ja tam chyba nie odpuszczę tak łatwo. :-P
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko i Robaczku
.
Ta delikatna roślinka to przymiotno dzikie, bardzo ekspansywny chwast, który ja tępię (bez specjalnego sukcesu) od 13 lat, a niektórzy (np. Irminka) umiejętnie wkomponowują w rabaty.
Pozdrawiam serdecznie - Jagoda
PS. O zdjęcia J.V von Goethe ja też bardzo proszę: pączka, kwiatu i całego krzaczka (jeśli się da).

Ta delikatna roślinka to przymiotno dzikie, bardzo ekspansywny chwast, który ja tępię (bez specjalnego sukcesu) od 13 lat, a niektórzy (np. Irminka) umiejętnie wkomponowują w rabaty.
Pozdrawiam serdecznie - Jagoda
PS. O zdjęcia J.V von Goethe ja też bardzo proszę: pączka, kwiatu i całego krzaczka (jeśli się da).