Aniu, zatem pilnuj mnie, a będziesz mieć. Nabyłam w tamtym roku zestaw 10szt od Sławka (dołozył oczywiście gratisiki

). Roślinki do wczoraj jeszcze miały zwieszone łodyżki, ale po nocnym deszczu pewnie się podniosą. Iryski jak tylko da się podzielić to poślę, ale czekajmy na kolejne kwitnienia, bo te wczoraj przypadkiem odkryłam, że kwitną. Może jeszcze jakiś się ukaże. Choć wszystkie mogą nie kwitnać, takie ich prawo.
Madziu, och...ja pracuś? Wczoraj ledwo 3 tuje złote posadziłam i jakieś tam drobiazgi. WIęcej się nie dało, bo póż=źno oraz komary cięły niesamowicie.
Teraz ciekawostka. Tego samego dnia sadzone dwa drzewka owocowe. Jedno z pomocą M, a drugie już całkiem sama, bo M rzucił szpadlem jako, że on nie robotnikiem.
to sadzone z M

w tle jest sadzone przeze mnie samodzielnie

to sadziłam sama
Nie wiem co o tym myśleć, może jakieś pomysły jak to wytłumaczyć?